W piątek, 26 września, w auli Urzędu Miasta odbył się zjazd dyrektorów najstarszych szkół w Polsce. Przy tej okazji zwiedzaliśmy remontowaną Małachowiankę.
Remont, to słowo kojarzące się z unowocześnianiem. Modernizacja najstarszej polskiej szkoły nie odebrała jednak ducha placówce, o której jest więcej legend niż jej uczniów. Co prawda, prace jeszcze trwają, ale nie jest już problemem wyobrazić sobie efekt końcowy.
Podczas spaceru zwiedzaliśmy aulę, w której prace remontowe dobiegają końca. Byliśmy też na szczycie wieży, która posiada czaszę do obserwacji astronomicznych przez teleskop. Póki co, obserwacje można wykonywać tylko w nocy, czemu nieco przeszkadza oświetlone Wzgórze Tumskie, jednak według zapewnień dyrektor Renaty Kutyło-Utzig, szkoła stara się o sprzęt, umożliwiający również obserwacje dzienne.
Sale przeznaczone do przedmiotów takich jak fizyka, biologia czy chemia mają bardzo duże zaplecze laboratoryjne. Jak mówili nauczyciele, bardzo ważne w edukacji są właśnie eksperymenty, dzięki którym wiedza na poszczególne tematy staje się urozmaicona i bogatsza.
W trakcie zwiedzania Małachowianki odwiedziliśmy także muzeum. Tam prace są najbardziej zaawansowane, a przynajmniej takie wrażenie odnieśliśmy, będąc w tym pomieszczeniu. Bardzo ciekawie jest ułożona ścieżka, prowadząca przez środek długiego pomieszczenia. Pierwsze, co przyszło nam na myśl, to że swoim ułożeniem do złudzenia przypomina górską serpentynę. Przemknęło nam przez chwilę: „A gdyby zorganizować tam zawody driftingowych samochodów RC?”. Ciekawe, jak zareagowałyby na to władze szkoły…
Zobaczcie, jak wygląda teraz LO im. Stanisława Małachowskiego na naszych zdjęciach i filmie.