Politycy Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali dziś w Płocku konferencję, dotyczącą programu „500+”. W siedzibie partii przy ul. 1-go Maja na pytania dziennikarzy odpowiadali posłowie: Anna Cicholska i Waldemar Olejniczak, senator Marek Martynowski oraz Ewa Szymańska, radna sejmiku mazowieckiego.
Przedstawiciele partii zachwalali program, choć, jak podkreślali, nie ma ustaw doskonałych. Wprowadzony od kwietnia program jest pilotażem, a rządzący zapewniają, że bacznie przyglądają się efektom i będą słuchać wszelkich uwag.
Reklama
– Na temat każdej ustawy można dyskutować. Można pytać: dlaczego nie próg dochodowy, dlaczego nie każde dziecko? To program pilotażowy, pracowaliśmy nad tym sześć miesięcy. Należy nam zaufać, bo jesteśmy parlamentarzystami, którzy biorą pod uwagę głos swoich wyborców – mówiła posłanka Anna Cicholska.
Ewa Szymańska zwracała z kolei uwagę na sytuację demograficzną naszego kraju. Dzietność w Polsce jest ogromnym problemem, a rodziny często zwracają uwagę, że przeszkodą w posiadaniu potomstwa są kwestie materialne.
– Mamy szalony problem. Wśród 224 krajów świata, jesteśmy na 212. miejscu pod względem dzietności. Dlatego ten program jest dla nas ważny. Jeśli za pomocą ustawy jesteśmy w stanie jakoś w tej kwestii pomóc, to jest to świetna rzecz i o to walczymy – zapewniała radna sejmiku mazowieckiego.
Politycy zapewniali też, że pieniądze z programu będą też odpowiednio kontrolowane w przypadku rodzin dysfunkcyjnych. – Ośrodki Pomocy Społecznej mają takie statutowe zadania – mówili.
Jedna z pierwszy korekt z pewnością będzie dotyczyć kwestii alimentacyjnych. Niektóre sądy przyznają niższe świadczenia alimentacyjne, ze względu na program 500+. – W ustawie, niestety, wszystkiego nie da się przewidzieć. Musimy mieć te parę miesięcy korekty na następną poprawę. Przyjrzymy się jak to funkcjonuje, wtedy będziemy coś poprawiać – wskazywał senator Martynowski. – Najważniejsze jest, by być otwartym na pewne zmiany – dodała Anna Cicholska.
Czy politycy Prawa i Sprawiedliwości mają obawy, że program może nie odnieść takich skutków, jak zaplanowali?
– Jak powiedziała pani premier, celem nie było zrobienie biznesu czy osiągnięcie korzyści. Chcemy pomóc ludziom najbiedniejszym i podnieść dzietność. Dzieci są luksusem. To prawda, to jest koszt, ale też inwestycja w nasze młode pokolenia, którą jako społeczeństwo musimy ponieść – zakończył Waldemar Olejniczak.
Politycy zachęcali też do zaglądania na stronę rodzina500plus.gov.pl, gdzie można znaleźć odpowiedzi na pytania, związane z tym programem.
