Gazeta Pomorska zwróciła uwagę na fakt omijania przepisu Ustawy o samorządzie gminnym, który zakazuje zasiadania w zarządach i radach nadzorczych spółek handlowych z udziałem gminy. Prezydenci miast zatrudniają się wzajemnie w spółkach miejskich, co pokazano na przykładzie Płocka i Włocławka.
W czwartek, 15 września Gazeta Pomorska opublikowała artykuł pt. „Prezydenci Włocławka i Płocka zatrudniają się nawzajem w radach nadzorczych miejskich spółek”. Wynika z niego, że prezydent Włocławka Marek Wojtkowski zasiada w radzie nadzorczej (jako wiceprzewodniczący) Komunikacji Miejskiej w Płocku, natomiast prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski jest członkiem rady nadzorczej Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej „Saniko”, spółki odpowiadającej za wywóz śmieci. Obydwaj prezydenci startowali w wyborach z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Prezydent Włocławka na stanowisko członka rady nadzorczej Komunikacji Miejskiej w Płocku został powołany 12 marca 2021 roku. I od tego dnia do grudnia 2021 roku zarobił jako wiceprzewodniczący rady nadzorczej tej spółki blisko 34,5 tys. zł.
Jak stwierdził Marek Wojtkowski, którego cytuje Gazeta Pomorska, „dla samorządowców bardzo cenne są doświadczenia innych miast” i tymi doświadczeniami dzieli się w płockiej Komunikacji Miejskiej, wspierając ją „swoją wiedzą i doświadczeniem”. Przyznał też, że w posiedzeniach rady nadzorczej bierze udział kilka razy w roku, najczęściej w formie zdalnej.
Gazeta Pomorska wylicza, że prezydent Wojtkowski z tytułu zatrudnienia w Urzędzie Miasta Włocławek w 2021 roku zarobił nieco ponad 185 tys. zł, oprócz tego ponad 23 tys. zł w Państwowej Uczelni Zawodowej we Włocławku (pracuje tam na pół etatu) oraz 5.760 zł dodatkowych zarobków. Jest to łącznie ponad 242 tys. zł, czyli o ponad 85 tys. zł więcej, niż w roku 2020.
Prezydent Płocka natomiast jest członkiem rady nadzorczej spółki „Saniko” we Włocławku od 24 lipca 2021 roku. Przez nieco ponad 5 miesięcy zarobił w niej 8.780 zł. Natomiast w Urzędzie Miasta Płocka w 2021 r. zarobił ponad 200 tys. zł, a dodatkowo 6 tys. zł, jako „dochód z działalności wykonywanej osobiście, w tym umowy o dzieło i czynności związane z pełnieniem obowiązków społecznych lub obywatelskich”. Również prezydent Płocka może pod kątem finansowym oceniać 2021 rok lepiej, niż rok poprzedni, w którym zarobił niespełna 145,5 tys. zł.
Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami Ustawy o Samorządzie Gminnym (art. 24 f pkt. 2):
„Wójtowie, radni, małżonkowie wójtów, zastępców wójtów, radnych, sekretarzy gminy, skarbników gminy, kierowników jednostek organizacyjnych gminy, osób zarządzających i członków organów zarządzających gminnymi osobami prawnymi, a także osoby pozostające we wspólnym pożyciu z wójtami, zastępcami wójtów, radnymi, sekretarzami gminy, skarbnikami gminy, kierownikami jednostek organizacyjnych gminy, osobami zarządzającymi i członkami organów zarządzających gminnymi osobami prawnymi, nie mogą być członkami władz zarządzających lub kontrolnych i rewizyjnych ani pełnomocnikami spółek handlowych z udziałem gminnych osób prawnych lub przedsiębiorców, w których uczestniczą takie osoby. Wybór lub powołanie tych osób na te funkcje są z mocy prawa nieważne”.
Przepisy te dotyczą zasiadania w zarządzie lub radach nadzorczych własnych spółek miejskich gminy, dozwolone jest więc zasiadanie w radach nadzorczych innych gmin. I, jak sprawdziliśmy, jest to powszechna praktyka, pozwalająca na znaczne zwiększenie dochodów włodarzy miast i ich zastępców.
Zasiadanie w radach nadzorczych pozwala dorobić do pensji. Prezydent Włocławka pracuje w Płocku, a włodarz Płocka zasiada w radzie nadzorczej jednej z miejskich spółek we Włocławku. W wyborach samorządowych obaj startowali z poparcia PO. #Włocławekhttps://t.co/PaHs28F0GR
— Gazeta Pomorska (@pomorska) September 15, 2022