O zdarzeniu, do którego doszło w środę późnym wieczorem, poinformował nas czytelnik. Jak tłumaczył, samochód znalazł się na pasie zieleni, rozdzielającym al. Piłsudskiego. Na miejsce przyjechała policja.
W środę, 4 sierpnia późnym wieczorem otrzymaliśmy informację o zdarzeniu drogowym w Płocku.
– Co wydarzyło się wieczorem na Piłsudskiego w okolicach wiaduktu kolejowego? Samochód dobrej marki wylądował na pasie zieleni – napisał do nas czytelnik.
Zapytaliśmy w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku, czy doszło do zderzenia dwóch aut, czy może kierowca nie zapanował nad pojazdem?
– Zgłoszenie otrzymaliśmy około godz. 21.10 – potwierdziła zdarzenie asp. Krystyna Kowalska. – Kierowca mercedesa nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego wjechał na pas zieleni, oddzielający jezdnię na al. Piłsudskiego – wyjaśniła.
Na szczęście nie było osób poszkodowanych w tym zdarzeniu. Kierowca został ukarany mandatem karnym.
Przewrócone młode drzewo. Powinien przyjść z łopatą i naprawić szkodę. Mandat to za mało.
Nie dostosował prędkości?? Nie dostosował resztek lewej półkuli mózgowej bo prawa wyparowała przy narodzinach.
Petra niech zasponsoruje tor wyścigowy! Tyle kasy zarabia na paliwie nie tylko premie sobie robią.
Nawet jakby był, to i tak byście nie korzystali z niego. Bo trzeba by było płacić.
Jeszcze jeden,dla którego dobre auto ,to kilka cm więcej.
A czyj to byl synalek…bo powinien za te wyscigi po krzakach miec odebrane prawo jazdy…….Codziennie urzadzaja na Pilsudskiego wyscigi.Wczoraj nie mieli szczescia bo jezdnia byla mokra po deszczu.
I wszyscy o tym wiedzą, a nikt z tym nic nie robi