Na łamach PetroNews kontynuujemy cykl porad prawnych. Adwokat Joanna Dobkowska odpowiada na pytania naszych czytelników z zakresu prawa cywilnego i handlowego.
Konsumenci, którzy kupili mieszkanie od dewelopera w ostatnich latach, mogli zostać wprowadzeni w błąd przez nieuczciwe praktyki deweloperskie.
Deweloperzy do całej powierzchni użytkowej nieruchomości nabytej przez Klienta próbują wliczać powierzchnię pod ścianami w lokalu, a konkretnie ścianami dzielącymi poszczególne pokoje. Istotne jest to, że takiej powierzchni podłogi pod ścianami „użytkować” się nie da.
W efekcie, kupując np. 45-metrowe mieszkanie tak naprawdę w świetle ścian po podłodze otrzymuje się ok. 42 metry kwadratowe powierzchni użytkowej. Rachunek jest prosty – klient płaci za 3 metry powierzchni nieużytkowej, która jest obligatoryjna, bo bez tego nie da się oddać lokalu do użytkowania. A to przecież też nie jest tak, że deweloper daje nam coś za darmo – za wybudowane ściany (działowe bądź nie) i tak płacimy my.
Deweloperzy twierdzą, że na zaliczanie powierzchni pod ścianami działowymi do powierzchni użytkowej pozwalają im obowiązujące normy liczenia powierzchni. Cytują fragment, z którego wynika, że do powierzchni użytkowej można zaliczyć powierzchnię „elementów nadających się do demontażu takich jak: ścianki działowe (..)”. Problem w tym, że ściany murowane i otynkowane, w których częstokroć poprowadzone są media – instalacje gazowe, wodne czy elektryczne, trudno określić „ściankami” nadającymi się do demontażu. Są to ściany działowe stanowiące stałe przegrody budowlane, a więc bez cechy „nadających się do demontażu”. Tak samo w lokalu jest szereg ścian, których usunąć się nie da – np. ściany nośne czy od pomieszczeń takich, jak np. toaleta.
Problem jest powszechny, a szansa odzyskania kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych bardzo możliwa. O postępowaniach konsumentów przeciwko deweloperem nie słychać tak głośno, jak o np. sprawach frankowych, gdzie klienci zostali tak samo oszukani przez instytucje, jakimi są banki.
Konsumenci kupujący swoje mieszkania nie są świadomi problemu. Bardzo znikoma liczba osób, kupując mieszkanie, analizuje umowy deweloperskie z prawnikami, czy mierzy swoje lokale przed lub bezpośrednio po zakupie.
W sporze z deweloperem konsument ma jednego asa w rękawie – jeśli konsumenci na etapie zawierania umowy nie mają możliwości negocjowania warunków proponowanej umowy, a przedsiębiorca w umowie narzuci konsumentowi klauzule, które nie będą dla niego korzystne, to kodeks cywilny stanowi, że postanowienia, które nie zostały uzgodnione indywidualnie, nie wiążą konsumenta, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający jego interesy.
Jeśli umowa, którą konsument już podpisał, zawiera niedozwolone postanowienia to – zgodnie z definicją określoną w kodeksie cywilnym – nie wiążą one konsumenta z mocy prawa.
Jeżeli przedsiębiorca nie przychyli się do tego stanowiska, należy zwrócić się do sądu powszechnego (rejonowego lub okręgowego) o uznanie danego postanowienia za niewiążące. Na przykład, jeżeli konsument chce odstąpić od umowy, a w jej warunkach znajduje się postanowienie wykluczające taką możliwość lub przewidujące rażąco wygórowaną karę, to może powołać się na niedozwolony charakter takiego postanowienia umownego. W przypadku, gdy przedsiębiorca nie uwzględni jego racji, konsument może dochodzić swych roszczeń sądownie. Jest to tzw. kontrola incydentalna postanowień wzorców umowy.
Konsument może również powiadomić Prezesa UOKiK o podejrzeniu stosowania przez przedsiębiorcę niedozwolonego postanowienia wzorca umowy i zostać dopuszczony w charakterze zainteresowanego do udziału w postępowaniu prowadzonym przez Urząd w sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone.
JAKI JEST OKRES PRZEDAWNIENIA ROSZCZEŃ?
Co do zasady, okres przedawnienia – zgodnie z ogólnymi przepisami – wynosi 6 lat. W zależności jednak od tego, jaka jest podstawa ewentualnego roszczenia, okres ten może ulec modyfikacjom. Rozróżniamy bowiem kilka tzw. reżimów prawnych, które mają zastosowanie przy szkodach deweloperskich, są nimi: rękojmia, gwarancja oraz odszkodowanie. Dlatego też każdorazowo kwestię tego czy w umowie z deweloperem znajdują się klauzule niedozwolone oraz czy nie minął już czas na dochodzenie roszczeń przez klienta od dewelopera, trzeba zweryfikować z adwokatem.
Adw. Joanna Dobkowska – wspólnik Kancelarii Szczygielscy oraz partner Kancelarii Szczygielski Mieczykowski Dobkowska Adwokaci spółka partnerska. Specjalizuje się w prawie cywilnym oraz handlowym. Pomaga osobom poszkodowanym na rynku finansowym, prowadząc wiele procesów na rzecz „Frankowiczów”, posiadaczy obligacji GetBack, „polisolokat”, czy certyfikatów inwestycyjnych, a także „beneficjentów” UFK czy IKE.
www.szczygielscy.org, www.smdlaw.pl.
Jeśli macie pytania z zakresu prawa, przesyłajcie je na nasz adres: redakcja@petronews.pl. Przesłanie pytań jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich publikację.