Mieszkaniec powiatu płockiego przyjechał w weekend do Płocka pijany, nie posiadając uprawnień do prowadzenia pojazdów i z dzieckiem na fotelu pasażera. Gdy policjanci chcieli zatrzymać go za przekroczenie prędkości, zaczął uciekać.
Nieodpowiedzialność to zbyt słabe słowo na zachowanie, którego dopuścił się mieszkaniec powiatu płockiego w minioną sobotę w Płocku.
– Policjanci ruchu drogowego chcieli zatrzymać do kontroli kierującego skodą octavią, który na jednej z ulic miasta przekroczył dozwoloną prędkość o 35 km/h. Mundurowi dali kierowcy sygnał do zatrzymania pojazdu. Ten, na widok funkcjonariuszy przyśpieszył i zaczął uciekać – informuje asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Policjanci ruszyli w pościg, włączają sygnały świetlne i dźwiękowe.
– Kierowca nie dawał za wygraną i podczas ucieczki stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu oraz małoletniego 11-latka, który podróżował z ojcem. Uciekinier zatrzymał się dopiero w momencie, kiedy najechał na znak drogowy, który znalazł się pod kołami jego samochodu w miejscowości Rydzyno, na terenie gminy Słupno – relacjonuje asp. Krystyna Kowalska.
Okazało się, że uciekinierem był 43-letni mieszkaniec powiatu płockiego, który wcześniej miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów, a obecnie nie posiada uprawnień do kierowania. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało, że miał w organizmie poniżej 0,5 promila alkoholu.
Mieszkaniec powiatu płockiego noc spędził w policyjnym areszcie, a następnego dnia usłyszał zarzut niewykonania polecenia funkcjonariuszy do zatrzymania pojazdu. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia. Za pozostałe wykroczenia odpowie przed sądem, m.in. za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym, kierowanie bez uprawnień, w stanie po użyciu alkoholu i stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym. W tym przypadku musi się liczyć z orzeczeniem zakazu prowadzenia pojazdów i wysokimi karami finansowymi.
G prawda! To kłamstwo, nie był nietrzeźwy, miał w organizmie poniżej 0,5 promila alkoholu.
Nie przesadzajcie ze nie można jeździć na rauszuuu…… przecież nikt tego nie pilnuje :))))))
Reinkarnacja!