Dwóch mężczyzn udawało policjantów, poruszając się srebrnym fordem z włączonymi niebieskimi sygnałami świetlnymi. Chcieli wyłudzić pieniądze od kierowcy za odstąpienie od ukarania go mandatem za popełnione wykroczenia. To wzbudziło podejrzenia kierowcy, który zastawił na nich pułapkę…
Do tego zdarzenia doszło w miniony piątek, 15 października. Wieczorem dyżurny komendy policji w Sierpcu otrzymał telefon od kierowcy, że na trasie K10 w rejonie stacji paliw w Mańkowie, został zatrzymany przez dwóch mężczyzn poruszających się srebrnym fordem na włączonych niebieskich sygnałach świetlnych.
Reklama
– Zgłaszającemu nasunęły się wątpliwości, czy jego rozmówcami są faktycznie stróże prawa, ponieważ w trakcie kontroli próbowali wyłudzić od niego pieniądze, w zamian za odstąpienie od ukarania mandatem. Z uwagi na brak gotówki, mężczyzna zaproponował, że podjedzie do najbliższego bankomatu – informuje mł. asp. Katarzyna Krukowska z KPP w Sierpcu.
Tam na oszustów czekali już policjanci z Posterunku Policji w Zawidzu. Widząc to, sprawcy zaczęli uciekać w kierunku miejscowości Bieżuń. Funkcjonariusze ruszyli za nimi w pościg i zatrzymali samochód osobowy marki Ford, którym poruszali się fałszywi policjanci. Na poboczu odcinka drogi, którym uciekali sprawcy, policjanci znaleźli porzuconą niebieską lampę oraz torebkę strunową z zawartością środka odurzającego, najprawdopodobniej mefedronu.
W pojeździe znajdowali się mężczyźni w wieku 17, 30 i 36 lat, którzy zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. Usłyszeli już zarzuty podawania się za funkcjonariuszy publicznych i wykonywania nieuprawnionych czynności służbowych. Prokurator wobec dwóch mężczyzn zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
Trzeci z mężczyzn usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za popełniony czyn grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
