Policjant z Wydziału Ruchu Drogowego płockiej komendy w czasie wolnym od służby zatrzymał nietrzeźwego kierującego. Kompletnie pijany jechał po alkohol, ale… wpadł do rowu.
Jak informuje Komenda Miejska Policji w Płocku, funkcjonariusz płockiej drogówki, w czasie wolnym od służby, jechał drogą krajową nr 60. W miejscowości Kozłowo (gm. Drobin) zauważył znajdujący się w rowie samochód osobowy, a w pobliżu mężczyznę, którego zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod działaniem alkoholu.
– Policjant w rozmowie z kierującym potwierdził, że mężczyzna wcześniej spożywał alkohol i pomimo tego wsiadł za kierownicę. Jak się okazało, celem jego podróży było dokupienie alkoholu. Jazdę zakończył jednak w przydrożnym rowie – wyjaśnia mł. asp. Krystyna Kowalska.
Policjant odebrał mężczyźnie kluczyki od pojazdu, a o zdarzeniu poinformował dyżurnego jednostki Policji. Po chwili na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy sprawdzili stan trzeźwości kierującego.
Okazało się, że renault megane kierował 33-letni mieszkaniec powiatu lipnowskiego, który miał 3,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.