36-letnia mieszkanka powiatu gostynińskiego powiadomiła byłego partnera, że chce popełnić samobójstwo. Dzięki działaniom doświadczonego policjanta, kobieta została odnaleziona i udzielono jej pomocy.
Zastępca dyżurnego jednostki Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie 2 kwietnia około godziny 18.30 odebrał zgłoszenie o 36-letniej mieszkance powiatu gostynińskiego, która planuje targnąć się na swoje życie. Kobieta za pośrednictwem komunikatora społecznościowego napisała do swojego byłego partnera, że chce popełnić samobójstwo.
– Tego typu zgłoszenia są bardzo poważnie traktowane przez policję z uwagi na fakt, że każda minuta od przyjęcia zgłoszenia może być na wagę złota, aby uratować ludzkie życie. Nigdy nie wiadomo do końca, w jakim stanie psychicznym jest rozmówca. Dodatkowo, niewłaściwie poprowadzona rozmowa może spowodować targnięcie się na swoje życie – podkreśla mł. asp. Paweł Klimek z KPP w Gostyninie.
Obsługujący zdarzenie policjant natychmiast podjął działania i pod wskazany adres wysłał patrole Ruchu Drogowego, Wydziału Kryminalnego oraz Posterunku Policji w Pacynie. Policjanci w rozmowie z domownikiem ustalili, że 36-latka wyjechała z domu około 1,5 godziny wcześniej. Domownik przekazał też policjantom informacje o pojeździe, jakim porusza się kobieta.
– Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania pojazdu, a zastępca dyżurnego próbował kontaktować się z zaginioną, dzwoniąc pod numer telefonu, który przy miała przy sobie. Telefon mieszkanki powiatu gostyńskiego po kilkunastu próbach nawiązania kontaktu został wyłączony. Jednocześnie do zastępcy dyżurnego wpłynęła informacja od policjantów zaangażowanych w poszukiwania, że odnaleźli poszukiwany pojazd w lesie. W aucie nikogo nie było, a pokrywa silnika była zimna. Funkcjonariusze wiedzieli, że ta sytuacja robi się coraz poważniejsza i liczy się każda minuta – relacjonuje mł. asp. Paweł Klimek.
Policjanci przeszukali najbliższy teren, lecz nie napotkali zaginionej kobiety. Zastępca dyżurnego, pomimo włączania się poczty głosowej na telefonie kobiety, postanowił zostawić jej wiadomość głosową, w której przedstawił się i poprosił 36-latkę o nawiązanie kontakt z rodziną lub policją, gdyż wszyscy są zaniepokojeni.
– Po kilkudziesięciu minutach na telefon dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie zadzwoniła poszukiwana 36-latka. Kobieta powiedział, że nic jej nie jest i że przebywa u swojej siostry – informuje mł.asp. Paweł Klimek.
Chcąc sprawdzić tę informację, policjant poprosił rozmówczynie o podanie adresu przebywania. 36-latka nie chciał podać adresu siostry, funkcjonariusz zaczął prowadzić rozmowę. Po kilkuminutowej dyskusji telefon został przekazany siostrze 36-latki, która oświadczyła, że przebywają na terenie gminy Gąbin.
– Świadomy ciągłego zagrożenia funkcjonariusz powiadomił o wszystkim dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Płocku, który wysłał na miejsce policjantów z KP w Gąbinie. Policjanci na miejscu potwierdzili fakt przebywania tam 36-latki. Kobiecie na miejscu została udzielona pomoc medyczna. Jej zdrowiu i życiu nic już nie zagraża – dodaje mł. asp. Paweł Klimek.

W rolę psychologa i negocjatora wcielił się policjant z 26-letnim stażem służby, starszy aspirant Krzysztof Hempel. Mundurowy od 8 lat pełni służbę na stanowisku kierowania w Komendzie Powiatowej Policji Gostyninie.
– Jeśli znasz kogoś, kto znajduje się w kryzysie emocjonalnym, nie bądź obojętny. Pomoc można znaleźć w Poradniach Psychiatrycznych i Psychologicznych, Miejskich i Gminnych Ośrodkach Pomocy Społecznej, czy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie – zaznacza mł. asp. Paweł Klimek.
Ten co chce popełnić naprawdę samobójstwo, to nie informuje o tym tylko to robi. W tym przypadku, to ewidwntne wprowadzenie służb w błąd. Zostawiła auto w lesie i poszła na ploteczki do siostry
W Pacynie? To u Waldemara Pawlaka!