Start: 26 czerwca, godz. 18:00 – Płock.
Finał: 29 czerwca, godz. 17:00 – Otyń.
Cel: ponad 1016 km w 72 godziny, bez snu.
Sebastian Nowacki to policjant z ponad 12-letnim stażem, obecnie służący w Biurze Kryminalnym Komendy Głównej Policji w Warszawie, wcześniej związany z Komendą Miejską Policji w Płocku. Łączy służbę z wielką pasją do kolarstwa – szczególnie długodystansowego.
– Chcę pokazać, że niemożliwe staje się możliwe, kiedy działamy razem. Dlatego łączę sportowe wyzwanie z akcją charytatywną – mówi Sebastian Nowacki. – Zebrane środki mają wesprzeć leczenie mojego kolegi, a jednocześnie zachęcić innych do pomocy – dodaje.
Sebastian zamierza przejechać ponad 1016 km w trybie non-stop – bez snu, wyłącznie na rowerze miejskim. Obecny rekord w tej kategorii należy do ultrakolarza Krzysztofa Fechnera, jednak Nowacki nie tylko chce go pobić, ale też zrobić to w wyjątkowych warunkach. Trasa będzie śledzona na bieżąco dzięki lokalizatorowi GPS, który pokaże zarówno położenie, jak i prędkość zawodnika.
Wielki finał wydarzenia odbędzie się 29 czerwca o godz. 17:00 przy Gminnym Centrum Kultury w Otyniu (woj. lubuskie). Organizatorzy zachęcają mieszkańców i rowerzystów z okolicy, by dołączyli do Sebastiana na ostatnim etapie przejazdu. Wystarczy zabrać rower i stawić się na miejscu.
– Przyjdź z rowerem i przejedźmy razem ostatni odcinek! – apeluje Sebastian.
Wydarzenie „Razem po zdrowie dla Marka” ma nie tylko sportowy, ale przede wszystkim społeczny wymiar. W jego trakcie prowadzona będzie zbiórka pieniędzy na leczenie Marka – policjanta i kolegi Sebastiana. Wsparcie można przekazywać poprzez platformę Pomagam.pl, pod adresem: https://pomagam.pl/dgcmrh.
– Jazda bez snu przez 72 godziny to wyzwanie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. Wiem jednak, po co to robię – i dla kogo – podsumowuje Sebastian Nowacki.
– Próbował przejechać 1000 km non‑stop z Radomia na Hel i dalej do Szczecina, by pomóc 19-letniej Aleksandrze chorej na nowotwór. Pokonał 470 km, po czym doznał kontuzji w wypadku między Bydgoszczą a Grudziądzem.
– Pokonał 2002 km w 6 dni, wspierając akcję „Razem dla krwiodawstwa” – rajd promujący honorowe krwiodawstwo, z finałem w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA.
– Trasę prowadził non‑stop, by wesprzeć 6‑letniego Tymoteusza z Płocka chorego na nowotwór. To wówczas ustanowił rekord Polski w pokonanym dystansie na rowerze miejskim w ciągu 72 h.
– Wiele kolejnych rajdów: 804 km ze Strasburga do Berlina (kwiecień 2023), 1462 km z Brukseli do Warszawy (czerwiec 2023), ponad 1000 km z Warszawy do Berlina (kwiecień 2024) – wszystkie w trybie non‑stop, zawsze w celach charytatywnych.
Sebastian zawsze podkreśla, że jego wyczyny sportowe mają służyć ludziom – od promocji honorowego krwiodawstwa, przez wsparcie dzieci i młodzieży chorych na nowotwory, aż po zwrócenie uwagi na konkretną osobę w potrzebie, jak teraz – kolegi Marka po udarze.
Jego rajdy to także apel do aktywności fizycznej oraz solidarności: wszystkich zaprasza do udziału przynajmniej we fragmentach trasy – by pokazać, że "niemożliwe staje się możliwe, kiedy działamy razem".
Wszystkich, którzy chcą kibicować Sebastianowi, organizatorzy zapraszają na jego profil: Sebastian Nowacki Ekstremalny Rowerzysta na Facebooku. Tam pojawiać się będą aktualizacje z trasy oraz szczegóły związane z postępami i kondycją zawodnika.
Rozsadny09:35, 27.06.2025
Kolega ma najwyraźniej "parcie na szkło", może i idea słuszna, ale myślę że jazda tyle godzin bez snu to stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym zarówno dla siebie jak i innych uczestników, ale myślę że ten pan coś o tym już wie.
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Mając dolegliwości trafiłem do lekarza POZ który słynął z tego żeby nie zaszkodzić i nie pomóc czyli totalne beztalencie i tym razem też nie pomógł. Na SORZE też nie wiele lepsi. a na prywatnie totalnie odklejony. To są realia leczenia w Polsce czyli wstyd i hańba. Żyją z naszych składek a pacjenta mają głęboko... Ludzie płacą ogromne składki zdrowotne a i tak muszą leczyć się prywatnie więc gdzie ty u jakiś sens?
Janek
06:50, 2025-07-13
„Cud nad Wisłą” w Płocku - historia wciąż żywa
Jakoś nie widać wpisów po dniu wczorajszym
Taa
06:30, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Zobaczcie ludki. Niby nie był prawdziwym lekarzem ale większość których leczył była bardzo zadowolona. Może nawet ma więcej pozytywnych komentarzy odnośnie leczenia niż niejeden lekarz z POZ. Bardzo dobre podejście do dzieci z zastosowaniem skutecznego leczenia i efekt prawie natychmiastowy czy stawianie osób starszych na własne nogi to w tych czasach bardzo rzadkie.
Gall
06:02, 2025-07-13
Dostrzegli, jak jechał oplem. Trafił do więzienia
Te nie fikaj tylko polej no kielycha
Sylwek
05:39, 2025-07-13