Zamknij

Płockie sokoły wędrowne znów będą miały młode! [PODCAST]

Agnieszka StachurskaAgnieszka Stachurska 11:17, 24.03.2025 Aktualizacja: 19:13, 24.03.2025 ok. 7 min. czytania
Skomentuj

Dlaczego drapieżne ptaki, zagrożone wyginięciem, wybrały sobie na dom kominy Zakładu Produkcyjnego ORLEN w Płocku? Od ilu lat mieszka tam para Werwa i Rafik? I kiedy możemy spodziewać się wyklucia piskląt z jaj, które zostały złożone w gnieździe? M.in. o tym rozmawiamy z Renatą Karaszewską z Obszaru ds. Środowiska ORLEN.

Od wielu lat sokoły wędrowne mieszkają w Zakładzie Produkcyjnym ORLEN. Dlaczego ten drapieżny ptak osiedlił się w Płocku?

- Sokół wędrowny widywany był już od dawna w okolicach Zakładu Produkcyjnego. Od 1997 roku widywany był coraz częściej i dlatego właśnie podjęto decyzję o stworzeniu miejsca dla niego i zainstalowaniu budki lęgowej. Dawało to szansę, że osiedli się na terenie zakładu w Płocku. I tak się stało. W 1999 roku na wysokich kominach instalacji zakładu produkcyjnego w Płocku były umieszczone dwie półki lęgowe i już w 2002 roku odnotowaliśmy pierwszy lęg.

Czy stało się tak dlatego, że kominy kojarzyły się ze skałami, na których pierwotnie się osiedlały?

- Tak, jak najbardziej. Sokół nie buduje gniazd, zajmuje jedynie gniazda albo dużych ptaków na wysokich drzewach, albo półki skalne w górach, albo szczeliny w budynkach, więc kominy jak najbardziej mogą mu się z tym kojarzyć.

Najbardziej znana para sokołów wędrownych w Płocku to Werwa i Rafik. Od ilu już lat mieszkają w Płocku?

- W 2002 roku był pierwszy lęg i od tego czasu ta sama para sokołów wędrownych, Werwa i Rafik była tu do 2019 roku. W 2019 nastąpiła taka naturalna wymiana i od tego czasu mamy nową parę. Co prawda, kontynuują imiona swoich poprzedników, bo to też jest Werwa i Rafik, ale jest to już nowa para.

W tym roku pierwsze jajo, jakie pojawiło się w ich gnieździe było już 28 lutego. Czy jest to normalne dla tych ptaków?

- No właśnie, wyjątkowo wcześnie, bo generalnie składanie jaj trwa zazwyczaj od początku marca do końca kwietnia. Jeszcze w całej kadencji dwóch par sokołów wędrownych na terenie Zakładu Produkcyjnego w Płocku tak wcześnie nie było jaja. I było to jednocześnie w tym roku pierwsze jajo sokołów wędrownych w Polsce.

Czyli ile teraz mamy jaj?

- W tej chwili mamy już 4 jaja. Jest to pełen lęg, bo z reguły sokoły znoszą 3-4 jaja, rzadziej 2-5. Czekamy więc na klucie.

Czyli jak to będzie wyglądało czasowo? Mamy złożenie jaj i co dzieje się później?

- Od złożenia ostatniego jaja liczy się tzw. okres inkubacji, czyli okrywanie jaj, wysiadywanie. W tym czasie Rafik przynosi pożywienie, Werwa schodzi na chwilę z jaj, a Rafik zasiada, żeby okrywać jaja i ten etap trwa około 32 dni. Wówczas następuje klucie. Następnie przez około 30-40 dni sokoły są pod opieką rodziców w gnieździe, a później są jeszcze w gnieździe przez około 60 dni, kiedy już uczą się latać i polować. Kolejny etap to usamodzielnianie się - młode sokoły odlatują z podestu w Płocku i zaczynają swoje życie.


26.02.2025 Rafik z prezentem

W płockim gnieździe, ale chyba nie tylko w płockim, jest taki tradycyjny podział ról, że to mama wysiaduje jaja i później opiekuje się pisklakami, a tata przynosi pożywienie. Czym żywią się te ptaki?

- Sokoły polują na ptaki średniej wielkości, takie jak gołąb, a swoje pożywienie zdobywają w locie.

Czyli nie jest prawdą to, że sokoły atakują kurczaki? Niektórzy hodowcy w różnych częściach Polski podnoszą, że sokoły są zagrożeniem dla ich hodowli.

- No u nas nie zdarzyło się to, a śledzimy na monitoringu te momenty, kiedy sokół przynosi pożywienie. Nigdy nie zdarzyło się, żeby tam były kurczaki.

Przyniosłaś ze sobą taką małą obrączkę, do czego służy?

- Jest to przykład obrączki obserwacyjnej, która zakładana jest młodym pisklętom, sokołom. Dzięki tym dużym literom i cyfrom, nawet z dużej odległości możemy sprzętem optycznym albo w monitoringu innych gniazd dojrzeć takiego sokoła. Wiemy wówczas skąd jest ten sokół, gdzie się wykluł, w którym roku. Tę obrączkę dostałam na pamiątkę od sokolnika, pana Sławka. Jest to replika obrączki, która była założona naszej Werwie. Generalnie, tak jak wspomniałam, obrączkuje się młode pisklęta, natomiast w ubiegłym roku udało się założyć taką obrączkę Werwie. Płockie pary sokołów dotychczas nie miały obrączek, były to tzw. bose sokoły. 

Niektóre sokoły otrzymują też taki nadajnik satelitarny. Po co on jest zakładany i jak wybiera się te pisklaki, które taki nadajnik otrzymują?

- Nadajnik zakładany jest po to, żebyśmy mogli śledzić wędrówki ptaków. Obrączki pomagają w ich identyfikacji tylko wówczas, gdy ktoś je dostrzeże. Natomiast dzięki nadajnikowi możemy śledzić, gdzie sokół poleciał, z jaką prędkością, a nawet na jakiej wysokości. Jest to już dokładny monitoring ich dalszych losów. No i na przykład wiemy, że ubiegłoroczny sokół, który dostał obrączkę, Falko, przezimował na Ukrainie i teraz wrócił do Polski. To, które pisklę otrzyma nadajnik, jest decyzją sokolnika. W ubiegłych latach były to samiczki, ponieważ są większe, ale na przykład rok temu był to samiec.


05.03.2025 Sokół z łupem

Już od dziewięciu lat możemy obserwować to, co dzieje się z sokołami wędrownymi przez całą dobę, a to dzięki zainstalowanym tam kamerkom w budkach lęgowych. Jakie jest zainteresowanie podglądaniem tych ptaków na żywo?

- Bardzo duże, zwłaszcza właśnie w sezonie lęgowym i potem jak te młode przyjdą na świat, aż do czasu ich wylotu. Na stronie www.peregrinus.pl, czyli stronie Stowarzyszenia SOKÓŁ jest nawet forum, na którym obserwatorzy wrzucają zdjęcia, filmiki, a także wymieniają się swoimi spostrzeżeniami. Są przecudowne komentarze, niektóre zabawne, jest ich bardzo dużo. Również wśród naszych pracowników zainteresowanie z roku na rok wzrasta.

A dlaczego w ogóle doszło do takiej sytuacji, że populację sokoła wędrownego należało odbudować?

- Populacja spadła w latach sześćdziesiątych ze względu na stosowane w rolnictwie pestycydy. Środki te miały związki chemiczne, które powodowały, że skorupki jaj sokołów były osłabione. Z tego powodu liczba przychodzących na świat sokołów wędrownych drastycznie zmalała.

W odbudowę populacji zaangażował się ORLEN. Dlaczego?

- Pierwszym czynnikiem to była obecność sokoła wędrownego. Tak jak wspomniałam, krążył w okolicach zakładu i to był sygnał dla nas, że może warto spróbować i włączyć się w proces odbudowy populacji. Zamontowaliśmy budki, które zostały przez sokoły zaakceptowane i tak jesteśmy partnerem tej akcji.

Od tego czasu na świat przyszły już 64 pisklęta, ale generalnie w Grupie ORLEN jest to dużo większa liczba.

- Tak, bo tych gniazd w Grupie Kapitałowej mamy więcej. Szacujemy, że ogółem w gniazdach zlokalizowanych w naszych spółkach przyszło na świat około 200 pisklaków sokoła wędrownego.

Myślisz, że uda się utrzymać takie fajne chyba tempo klucia tych ptaków?

- Nie jestem ornitologiem czy sokolnikiem, a współpraca ze Stowarzyszeniem na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół jest tylko częścią mojej pracy, więc absolutnie nie czuję się tutaj ekspertem. Ale mam nadzieję, że to się uda i sokoły Werwa i Rafik zostaną, a nawet jeśli za jakiś czas też zestarzeją się, to pojawi się kolejna para, która będzie kontynuowała tę tradycję.

Powiedzmy jeszcze sobie, że na terenie zakładu produkcyjnego sokoły wędrowne to nie jest jedyny gatunek, jaki osiedla się w gniazdach lęgowych.

- Tak, drugi bardzo fajny, ciekawy, miły do oglądania to są pustułki, które właśnie skorzystały z nowej budki z monitoringiem, zainstalowanej w 2023 roku. Na terenie Zakładu Produkcyjnego zamontowane są dwie budki i być może dlatego ten lęg jest nieprzerwany przez tyle lat. Jedna jest na kominie IOS, a druga budka z monitoringiem od 2023 roku istnieje na instalacji Klausa. I tam właśnie w ubiegłym roku były pustułki, a w tym roku sokoły zmieniły swoje lokum i z Instalacji Odcsiarczania Spalin przeniosły się na instalację Klausa, a z kolei ich miejsce weszły pustułki. Także zapraszamy do oglądania, bo pustułki są również przecudowne. Mają piękne, kolorowe, takie rudawe piórka. Są dużo mniejsze, ale głośniejsze i równie ciekawe jak sokoły.

Najbliższe wydarzenie, które będziemy mogli obserwować na żywo, to klucie piskląt, a później obrączkowanie. Kiedy to może nastąpić?

- Pisklaki muszą trochę podrosnąć, żebyśmy mogli im te obrączki założyć. Więc licząc czas klucia i ich podrośnięcie, to szacujemy, że będzie to początek maja. Oczywiście, musimy ten termin ustalić z sokolnikiem, który nakłada obrączki. Zapraszam na stronę www.perginus.pl, gdzie administrator włączy w odpowiednim momencie licznik, odmierzający czas do klucia piskląt. Zachęcamy do obserwowania i do nadawania im imion. Jak co roku, odbędzie się konkurs, w którym wyłonimy imiona dla płockich pisklaków sokoła wędrownego.

Bardzo dziękuję za tę ciekawą rozmowę.


06.03.2025 Werwa z trzema jajami

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%