"Dla królowych i księżniczek - najlepszy cukier z Borowiczek" czyli sto lat historii cukrowni w Borowiczkach
Kiedy komitet budowy przyszłej cukrowni podejmował decyzję o budowie cukrowni, teren Borowiczek wydał mu się atrakcyjny pod względem jakości gleb oraz bezpośredniego dostępu do rzeki Wisła. W 1899 roku skład pierwszego zarządu cukrowni tworzyli dyrektor Józef Demby oraz panowie Broniewski, Piwnicki, Wolibner i Rawicz. Władysław Frybner odsprzedał ziemię pod budowę i tak zaczęła się stuletnia historia płockiego zakładu...
14 października 1899 roku trwały uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę. Obecnych było około 70 osób z okolic oraz z miasta Płocka. Akt cukrowni został spisany na papierze, podpisany i zamurowany.
Wśród podziękowań i wielu nazwisk czytamy:
(...)Budowę tę rozpoczynamy w Imię Boże i Jego też opiece powierzamy te ze wszystkich miar dla całej okolicy pożyteczne przedsiębiorstwo(...)
Poświęcenia dokonał ksiądz Kazimierz Tański z parafii Imielnica. Do budowy zatrudniono 200 okolicznych robotników, majstrem został Zdzisław Librowski z Raciąża. Budynek według projektu inż. Ludwika Rossmana ukończono wraz z dachem w grudniu tego samego roku. Cukrownia została tak zaprojektowana, aby spełniać najnowsze trendy budownictwa i wymogi.
Koniec roku 1899 i początek 1900 to okres, w którym budynek wyposażono w niezbędną najnowocześniejszą aparaturę. W lutym 1900 roku powołano towarzystwo akcyjne Fabryki Cukru Borowiczki. Wielkie oficjalne otwarcie cukrowni odbyło się 14 listopada 1900 roku. Nowo otwarta cukrownia przygotowywała się wówczas do pierwszej kampanii cukrowej - 26 listopada rozpoczęto pracę. Kampania trwa 44 doby.
fot. Adek Jasiński" loading="lazy">
Rok 1908 to okres gorszej kondycji finansowej zakładu - ceny akcji spadły, a administrator cukrowni zaginął. Podczas ogólnego zebrania w Warszawie, 29 września 1908 roku poinformowano, że Wacław Wolibner nie żyje, a zakład jest zadłużony. Nowo wybrany zarząd podjął decyzję o zaciągnięciu kredytu, zorganizowano dopłaty do akcji. Wisząca pod znakiem zapytania kampania cukrowa została przeprowadzona zgodnie z planem.
W 1910 zarząd cukrowni podjął decyzję o rozbudowie, powstała fabryka nawozu z błota defeko-saturacyjnego. Dwa lata później w okolicach fabryki wybudowano pałac dla dyrektora. Powstała też szkoła, która zgromadziła około 50 dzieci, a pierwszym nauczycielem został Władysław Malinowski.
http://petronews.pl/zapomniane-miejsca-elektrownia-na-radziwiu/Czasy pierwszej wojny światowej to dla okolicznych zakładów, jak i dla cukrowni, czas ograniczeń lub całkowitego zaprzestania produkcji. W 1915 roku, po zajęciu przez Niemców Płocka, zakłady i fabryki zostały zamknięte. W tym roku cukrownia nie przeprowadziła kampanii - co prawda uruchomiono produkcję, ale kampanie trwały około 20 dni.
Dwudziestolecie międzywojenne w cukrowni to zmiana dyrektora, którym został Henryk Grecki. Na terenie zakładu uruchomiono tartak, który miał służyć do budowy kolejki wąskotorowej, a budowę ukończono w 1922 roku. W latach 1935-36 na terenie cukrowni stanął duży dom mieszkalny dla pracowników, tereny osady upiększyły trawniki i nowo posadzone krzewy i drzewa. W niedziele odbywały się tam koncerty orkiestry dętej Ochotniczej Straży Pożarnej.
W 1936 roku fabryka przeszła kolejną modernizację. Zbliżały się ciężkie czasy, wybuchła druga wojna światowa, a podczas okupacji najwyższe stanowiska zakładu zajęli Niemcy. We wrześniu 1943 roku wydarzyła się największa w historii zakładu tragedia. Pracownicy cukrowni, pan Leniarski i Smyczyński, będąc w niewoli utworzyli związek. Grupa zajmowała się przede wszystkim rozprowadzaniem ulotek i gazet o treści konspiracyjnej. Jednak Niemcy przeprowadzili ich aresztowania w grudniu 1943 roku, 67 osób wywieziono do obozów, skąd wróciło tylko 20 osób...
Dla upamiętnienia tragedii, przed cukrownią powstał pomnik z nazwiskami osób, które zginęły podczas okupacji. W trakcie wycofywania się wojsk, Niemcy spakowali część wyposażenia cukrowni i wywieźli. 15 stycznia 1945 roku niemieccy minerzy przybyli wysadzić fabrykę i magazyny, jednak dzięki staraniom dyrektora, udało się ocalić zakład.
Fot. Adek Jasiński" loading="lazy">
28 maja 1983 roku OSP Borowiczki obchodziło 80-lecie. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych rozwój Cukrowni Borowiczki spowolnił, gdyż środki inwestycyjne w większości zostały przekazywane na budowę nowej cukrowni w Glinojecku. Pracownicy z Borowiczek pracowali w Glinojecku w delegacji, aż do czasu pełnego jej uruchomienia w 1986 roku. Zadaniem Cukrowni w Glinojecku miało być przejęcie produkcji z cukrowni Ciechanów, Mała Wieś i Borowiczki.
W 1985 roku nastąpiła zmiana nazwy zakładu na Cukrownia Borowiczki im. Wincentego Witosa. Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych to wprowadzenie w Polsce zmian polityczno-gospodarczych oraz likwidacje wielozakładowych przedsiębiorstw.
W 1990 roku cukrownia stała się samodzielnym przedsiębiorstwem, nie przeszkodziło to jednak w osiąganiu wysokich wyników produkcji. W 1991 roku, z uwagi na coraz ważniejszy aspekt ekologiczny, uruchomiono biologiczną oczyszczalnię ścieków przemysłowych, a w 1993 roku - produkcję nawozów wapniowych.
10 maja 1992 roku, podczas trwania uroczystości obchodów 90-lecia OSP Borowiczki, odsłonięty został pamiątkowy kamień z informacją jubileuszową. 1 września 1995 roku firma ponownie stała się spółką akcyjną.
W 1997 r. zakład Cukrownia Borowiczki SA w Płocku zanotowała największą w dziejach produkcję cukru - 23.746 ton. W 2001 r. cukrownia obchodziła setne urodziny. Pierwsza część uroczystości jubileuszowej odbywała się w cukrowni w grudniu 2000 roku, zaproszono byłych i obecnych pracowników. Druga część odbyła się 17 stycznia 2001 roku w Teatrze Dramatycznym w Płocku. Wicewojewoda Mazowiecki wręczył wówczas pracownikom 4 złote Krzyże Zasługi, 6 srebrnych oraz 4 brązowe. Minister rolnictwa wręczył natomiast 19 pracownikom medale "Zasłużony dla Rolnictwa", a 7 otrzymało Honorowe Odznaki Stowarzyszenia Techników Cukrowników.
11 maja 2001 roku, decyzją prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, wicewojewoda mazowiecki wręczył wysokie odznaczenia państwowe. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał wieloletni zasłużony dyrektor Mieczysław Grabski, związany z cukrownią od 1952 roku. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał Andrzej Malanowski, pracujący w cukrowni od 1967 roku.
Fot: Agnieszka KwiatkowskaW tym czasie trwała restrukturyzacja przemysłu cukrowniczego. W 2002 roku została powołana Krajowa Spółka Cukrowa, a z dniem 30 września 2003 roku Cukrownia Borowiczki staje się częścią spółki. Niestety, KSC zdecydowała, że do kampanii 2004/2005 nie przystąpią zakłady w Sokołowie Podlaskim (Cukrownia Sokołów), Szczebrzeszynie (Cukrownia Klemensów), Płocku (Cukrownia Borowiczki) oraz Żninie. Dzięki tej decyzji, skończyła się stuletnia działalność fabryki.
W 2012 roku obchodziliśmy 110-lecie powołania Fabrycznej Straży Pożarnej przy Cukrowni Borowiczki. W 2015 roku natomiast, w Cukrowni Borowiczki podpisany został list intencyjny pomiędzy Krajową Spółką Cukrową SA a Gminą Miastem Płock. List miał na celu przybliżenie współpracy przy rewitalizacji byłej cukrowni i nadaniu jej nowej funkcji użytkowej.
O autorzeMarek Opal - swoją przygodę z eksploracją miejską zaczął w 2013 roku. Początkowo tylko podziwiał informacje historyczne, jak i zdjęcia znalezione w Internecie. Później przyszła mu do głowy myśl, że musi spróbować swoich sił w terenie, w swoich okolicach. Jak się szybko okazało, okolice Płocka oferują wiele dobrego w tym temacie. Szybko zgromadził informacje i ruszył w teren. Najpierw szukał w okolicach Płocka i Sierpca, później przyszedł czas na dalsze wyprawy - do Włocławka, Sochaczewa czy Nowego Dworu Mazowieckiego. Odwiedzał od fabryk, przez pałacyki, po inne ruiny, i tak powstała spora kolekcja zdjęć.
Tekst na podstawie: - Notatki Płockie 1978, Modesta Malinowska "75 lat Cukrowni Borowiczki 1900-1975" - Notatki Płockie 2001, Artur Olkowicz "100 lat Cukrowni w Borowiczkach" - "Historia Osiedla Borowiczki" - Remigiusz Konieczka Pałuki nr 635 (16/2004)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz