Niektórzy płocczanie mogą kojarzyć pana Rafała jako prezesa Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej -TBS sp. z o.o. w Płocku, którą to funkcję sprawował od 2007 do 2012 roku. Znać mogą go również klienci jego kancelarii radcowskiej oraz studenci Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku, w której jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym. Mało kto jednak kojarzy go jako autora książki o patronie jednej z płockiej ulic, Rajmundzie Rembielińskim pn. "Usprawnić państwo. Myśl społeczno-polityczna Rajmunda Rembielińskiego".
Skąd wziął się pomysł na napisanie książki o takiej właśnie tematyce? - Moje zainteresowania naukowe i praktyczne koncentrują się wokół myśli polityczno-prawnej, zarządzania publicznego i gospodarki komunalnej - tłumaczy Rafał Kania. - Prowadząc poszukiwania naukowe w tych obszarach, niejednokrotnie natrafiam na bardzo interesujące zagadnienia i problemy, które dotąd nie zostały opracowane. Tak było również z poglądami społeczno-politycznymi Rembielińskiego - wyjaśnia.
Jak się okazuje, dotychczas postać ta była badana przede wszystkim w związku z działalnością Rembielińskiego na polu rozwoju gospodarczego państwa. Natomiast jego poglądy na temat społeczeństwa, państwa i prawa pozostawały poza zainteresowaniami badaczy.
- Tymczasem była to postać szczególna, potrafiąca odnaleźć się w dynamicznej rzeczywistości pierwszych dekad XIX. w., a przy tym próbująca poprzeć własne działania refleksją teoretyczną - przekonuje Rafał Kania.
- Aby wyobrazić sobie znaczenie mojego bohatera, dość przypomnieć tylko najważniejsze spośród pełnionych przez niego funkcji: prefekta departamentu płockiego w Księstwie Warszawskim oraz prezesa Komisji Województwa Mazowieckiego i marszałka Sejmu w 1820 r. w Królestwie Polskim. Odegrał też istotną rolę podczas kampanii przeciwko Austrii w 1809 r., industrializacji ziemi łódzkiej oraz pierwszych miesiącach powstania listopadowego - przytacza autor książki.
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, badania Rafała Kani nie wynikają z jego szczególnego zamiłowania do historii. - Współcześnie można dostrzec dwie, poza prezentowanymi przez specjalistów, postawy wobec tej dziedziny nauki. Istnieją grupy pasjonatów określonymi zjawiskami lub wydarzeniami historycznymi (na przykład grupy rekonstrukcyjne). Druga jest skrajnie odmienna i objawia się lekceważeniem przeszłości i naszego dziedzictwa. Mnie jest daleko do takiego rozumowania. Osobiście traktuję historię inaczej - wyjaśnia nieco ogólnikowo, zaraz jednak precyzuje.
- Historia jest dla mnie tym, czym badania empiryczne dla naukowców, zajmujących się naukami przyrodniczymi. Ludzie w przeszłości nie różnili się od nas tak mocno, jak nam się wydaje. Zmieniły się jedynie rekwizyty i sposób widzenia niektórych kwestii. Wiele z cech konstytuujących nas jako ludzi pozostało niezmiennych. Dlatego historia może być dla nas ciekawym źródłem wiedzy o nas samych. Pozwala również antycypować ewentualne skutki naszych poczynań - objaśnia, podając konkretne przykłady.
- Przykładowo, retoryka Hitlera w sprawie Niemców sudeckich zamieszkujących Czechosłowację oraz stanowisko Putina w kwestii Rosjan z Donbasu aż nadto dobitnie wskazują na istnienie niebezpiecznych analogii. Jak stwierdził George Santayana Ten, kto nie pamięta przeszłości, będzie skazany na to, że ją przeżyje powtórnie - słusznie zauważa nasz rozmówca.
Według Rafała Kani, dostarczanie wiedzy o nas samych jest największą wartością płynącą z historii. - Jeżeli nie skorzystamy z tego bogactwa, będziemy stale popełniać te same błędy i ponosić kolejne porażki. Pozornie paradoksalnie zatem, patrzę uważnie wstecz po to, żeby lepiej rozumieć teraźniejszość i przewidywać przyszłość - podsumowuje swoje poglądy.
Jak do tego ma się Rajmund Rembieliński? - On także, tak jak współcześni przedstawiciele władz lokalnych, zmagał się z podobnymi problemami, miał wiele pomysłów i planów, wzbudzał sympatię lub niechęć itp. Część projektów udało się prefektowi zrealizować. Innych musiał poniechać. Przy tym był nie tylko przedstawicielem administracji lokalnej. Starał się również poszukiwać uogólnień teoretycznych dla podejmowanych działań praktycznych. Niewątpliwie w tym zakresie może być uznany za protoplastę współczesnego zarządzania publicznego i prakseologii. Poszukiwał odpowiedzi na pytanie - jak rządzić dobrze i sprawnie. Stąd też myślę, że politycy i działacze lokalni znaleźliby wiele wskazówek dla własnych poczynań, gdyby zechcieli pochylić się nad dorobkiem Rembielińskiego. Zresztą my wszyscy również, o ile chcemy stawać się lepsi - wyjaśnia Rafał Kania.
Jak długo trwały prace nad książką? - Trudno to oszacować. Zajmowałem się w tym samym okresie szeregiem innych projektów, badaniami i pisaniem artykułów, prowadzeniem zajęć dla studentów, kierowaniem Wydziałem Administracji, a także prowadzeniem własnej kancelarii. Być może fakt, iż zajmuję się kwestiami, które mnie bardzo pasjonują - refleksją o towarzyszącym człowiekowi od zawsze namysłem nad życiem własnym i ludzkich zbiorowości, powoduje, że nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Jak bowiem można skwantyfikować intelektualną przyjemność? - pyta nasz rozmówca.
Jak się okazuje, nie jest to pierwsza książka autorstwa Rafała Kani. - W 2012 r. opublikowałem "Myśl polityczno-prawną Franciszka Ksawerego Szaniawskiego (1768-1830)". Publikacja ta została poświęcona wybitnemu prawnikowi początków XIX w., tłumaczowi Kodeksu Napoleona na język polski, która to kodyfikacja, o czym mało kto wie, wyznaczyła kanon dla większości kodyfikacji cywilnych w Europie, w tym także polskiego Kodeksu cywilnego z 1964 r. Właśnie Szaniawskiemu przypadła rola jednego z pierwszych interpretatorów Kodeksu - tłumaczy członek Towarzystwa Naukowego Płockiego.
Czy będą w takim razie kolejne publikacje? - Jeżeli chodzi o następne pomysły na książki, to mam ich mnóstwo. Kłopot w tym, że jest to proces żmudny i czasochłonny. Mam jednak nadzieję, że przynajmniej część z projektów uda mi się w stosunkowo niedługim czasie zrealizować - śmieje się pan Rafał.
Zapytaliśmy, czego życzyć autorowi na drodze zawodowej? - Nieustającej pasji poznania i konsekwencji działania, graniczącej z oślim uporem - żartobliwie kończy Rafał Kania.
Książka "Usprawnić państwo. Myśl społeczno-polityczna Rajmunda Rembielińskiego" została wydana przez Wydawnictwo Naukowe NOVUM sp. z o.o., działające przy Szkole Wyższej im. Pawła Włodkowica. Właśnie tam możecie ją nabyć, albo... wziąć udział w naszym konkursie.
Aby wygrać książkę autorstwa Rafała Kani, wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
W jaki sposób Rajmund Rembieliński związany był z Płockiem?
Publikację otrzyma osoba, która jako pierwsza prześle prawidłową odpowiedź na nasz redakcyjny adres: redakcja@petronews.pl.
Powodzenia! Padła już prawidłowa odpowiedź w naszym konkursie - panu Dariuszowi gratulujemy!Co po wyborach z podzieloną Polską? [PODCAST]
migrantów przyjął już pan Brudnicki pod własny dach? Ilu?
Ilu
11:00, 2025-06-13
Rząd Donalda Tuska z wotum zaufania
wczoraj, a w zasadzie dzisiaj, godzina 1 w nocy, gość POlityków albo PISdzielców z Wenezueli (państwo z najwyższym wskaźnikiem przestępczości na świecie) prawie zadźgał próbując zgwałcić Polkę. Słyszeliście o tym w "mediach"???
Toruń
18:45, 2025-06-12
Resort klimatu przygotowuje konsumentów
"stada bydlęcego" dalszy ciąg...
Tresury
17:57, 2025-06-12
Podolanka zostanie tymczasowo zamknięta. Dlaczego?
Małe obroty na "miodolance" to zmniejszamy konkurencję?
Lolo
22:17, 2025-06-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz