Decyzja Sejmu o obniżeniu składek zdrowotnych dla przedsiębiorców wywołała zaniepokojenie u części polityków. 7 kwietnia do sprawy odniosła się poseł Wioletta Kulpa. Parlamentarzystka zwróciła uwagę, że drobna ulga dla części firm pogłębi problemy w finansowaniu służby zdrowia.
Poseł Wioletta Kulpa odnotowała, że płockie szpitale już musiały umorzyć część funduszy, które miały otrzymać od NFZ za zrealizowane usługi.
– W kontekście obniżenia składki mówimy również o obniżeniu środków finansowych, które NFZ posiada na opłaty za świadczenia zdrowotne – zaznaczyła Poseł Wioletta Kulpa – Sprawdziłam w NFZ-cie czy nadwykonania zostały wypłacone dla Szpitala Wojewódzkiego i płockiego ZOZ-u, gdzie właścicielem jest Miasto Płock. Podpisano ugody i w niektórych świadczeniach były 40, 50, a nawet 60-procentowe umorzenia – dodała parlamentarzystka.
Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku miał umorzyć 331 tysięcy złotych, a PZOZ aż 1,5 mln zł z Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Skala, jeśli chodzi o szpital ZOZ-owski, gdzie właścicielem jest Urząd Miasta Płocka, jest olbrzymia. NFZ wypłacił 3 miliony złotych, ale 1,5 mln zł umorzyła spółka PZOZ. Czyli 1,5 mln zł za świadczenia nie zostanie de facto wypłacone, bo zostało podpisane porozumienie. Spółka sama zrzekła się kwoty za zrealizowane nadwykonania za 2024 rok. Czyli jeśli chodzi o dwie płockie placówki szpitalne to mamy blisko 2 miliony, których nie otrzymały względem zrealizowanych świadczeń – odnotowywała poseł Wioletta Kulpa.
Parlamentarzystka zwróciła uwagę, że kwota dziury budżetowej w NFZ wynosi 20 miliardów złotych, a obniżenie składki zdrowotnej powiększy ją o kolejne 5 miliardów złotych.
– Może się to przełożyć w realnej realizacji świadczeń na przesunięcia terminowe zabiegów, operacji, konsultacji i wizyt lekarskich. Możemy pójść do lekarza specjalisty i dowiedzieć się, że już nie ma możliwość zapisania się na rok 2025, bo nie ma środków w NFZ. Rozmawiamy o bardzo poważnych kwestiach, gdzie decyzje powinny być przemyślane, bo mówimy o zdrowiu i życiu pacjentów. Te środki nie tylko powinny być zabezpieczone w tej kwocie 5 miliardów, ale tych 20 miliardów, których nie było na wstępie. Co się stanie z pacjentami? Z naszym zdrowiem? Jak będą kontynuowane dalsze usługi medyczne? No i mowa też o opiece długoterminowej, chociażby pielęgniarek – mówiła Parlamentarzystka.
Poseł Wioletta Kulpa zaznaczyła, że z informacji otrzymanych od NFZ w okresie pandemii, gdy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, środki dla szpitali były wypłacane w całości.
– W okresie pandemii było wypłacane 100% świadczeń, ale teraz NFZ nie ma pieniędzy. Czyli nie rządzi PiS i nie ma pieniędzy, jest dziura. W budżecie nie ma środków. Jeśli NFZ nie będzie świadczył usług medycznych, to, czy Tusk z Trzaskowskim chcą doprowadzić do prywatyzacji służby zdrowia? To bardzo poważny zarzut, ponieważ my jako pacjenci, mieszkańcy, Polacy bardzo obawiamy się, czy będziemy musieli płacić za wszystkie usługi medyczne. Gdy będziemy musieli czekać na wizytę u poważnego specjalisty, na przykład kardiologa dwa lata, to będziemy musieli szukać możliwości zrealizowania jej prywatnie – przedstawiała wątpliwości poseł Wioletta Kulpa.
Polityk z Płocka przywołała propozycję kandydata na Prezydenta RP Karola Nawrockiego, zgodnie z którą w pierwszej kolejności usługi realizowane z dotacji państwowych, takie jak ochrona zdrowia, szkoły i żłobki powinny być wykonywane na rzecz obywateli Polski. Poseł Wioletta Kulpa odnotowała również, że Solidarność Służby Zdrowia wystosowała stanowisko, w którym zostało wyrażone zaniepokojenie o realizację usług medycznych w sytuacji utraty blisko 5 mld zł z budżetu NFZ.
fot. Wiktor Pleczyński
0 1
Najważniejsze jest to, że się uśmiechamy. Reszta jest nieistotna.