Główny Inspektor Sanitarny zaapelował do osób protestujących po wyroku Trybunału Konstytucyjnego o rozważenie innej formy protestu. Jak podkreśla, zgromadzenia publiczne mogą doprowadzić do lawinowego wzrostu zakażeń.
W opublikowanym komunikacie, Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny, zaznaczył, że rozmaite wydarzenia w sferze publicznej nie powinny odwracać naszej uwagi od trwającej epidemii.
- Nie możemy zapominać, że ważą się teraz losy tysięcy ludzi, ich zdrowie i życie. To są nasi rodzice, dziadkowie, ale również osoby młode, obciążone rozmaitymi chorobami. Pamiętajmy, że za każdą statystyką kryją się konkretne osoby. Pamiętajmy, że nikt nie może być pewny przebiegu zakażenia. Tworzenie zgromadzeń, na których nie jest możliwe zachowanie wymagań sanitarnych może doprowadzić do lawinowego wzrostu zachorowań - podkreśla Jarosław Pinkas.
Główny Inspektor Sanitarny jest mocno zaniepokojony sytuacją, która ma obecnie miejsce w wielu polskich miastach.
- Zwracam się do uczestników protestów o rozważenie innych metod wyrażania swoich poglądów. To, co teraz się dzieje na polskich ulicach to zagrożenie dla zdrowia publicznego, zagrożenia dla zdrowia nas wszystkich. Jako lekarz, proszę aby nie lekceważyć nawet drobnych objawów infekcyjnych, stosować autoizolację, a gdy to konieczne, korzystać z pomocy medycznej - przekazał Jarosław Pinkas.
http://petronews.pl/ognisko-zakazenia-w-plockim-sanepidzie-w-regionie-ponad-70-przypadkow/
pytajnik21:53, 29.10.2020
0 0
Skoro jest zakaz zgromadzeń powyżej 5 osób, to dlaczego policja nie reaguje? Rząd nie ma kontroli na Policją? 21:53, 29.10.2020
Czytelniczka06:42, 30.10.2020
0 0
Nie słuchajcie tych głupot. To sposób na zamknięcie ludziom ust!!!!! 06:42, 30.10.2020