Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Płocku również zaangażowało się w walkę z powodzią w województwach opolskim, śląskim i dolnośląskim. Jak poinformowali ratownicy 19 września, gdy byli w drodze do Wrocławia, doszło do poważnej awarii.
– W drodze do Wrocławia na walkę z powodzią przydarzyła nam się mało sympatyczna sytuacja. Na autostradzie doszło do rozerwania opony w jednej z przyczep transportujących łódź ratowniczą – informuje WOPR w Płocku.
Na szczęście ratownicy szybko, chociaż niespodziewanie, otrzymali pomoc.
– Znaleźliśmy się w sytuacji mało komfortowej i wtedy zaczęły się dziać rzeczy niezwykłe. Koło nas zatrzymał się samochód autopomocy, przypadkowo przejeżdżający tą samą autostradą i zapytał, czy nie potrzebujemy pomocy. Po krótkich wyjaśnieniach zabrał uszkodzone koło i po około 30 minutach wrócił z naprawionym kołem, dając nam dodatkowo oponę jako zapas. To, co najważniejsze, nie wziął za to żadnych pieniędzy – relacjonuje WOPR w Płocku.
Pomoc ratownikom w potrzebie zapewnił Mobilny Warsztat 24h - Tomasz Białaszczyk.
– Szacunek dla tego człowieka to zdecydowanie za mało powiedziane. Ludzie niezwykłego serca naprawdę się zdarzają i mieliśmy niezwykły zaszczyt spotkać jednego z nich – podsumowuje WOPR w Płocku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz