Marta to jedna z najsłynniejszych mieszkanek płockiego ZOO. Z tej okazji, jak co roku, ZOO wyprawia jej przyjęcie urodzinowe.
Dla gości przygotowano następujące atrakcje:
Marta już w lutym dostała w prezencie zmodernizowane, ogromne terrarium by seniorka miała wszystkie udogodnienia i jeszcze lepiej prezentowała się odwiedzającym ją gościom. Mając na uwadze jej słuszny wiek, pomieszczenia wyposażono również w system ciągłego monitoringu.
- Zapraszamy do odwiedzin i składania życzeń dostojnej solenizantce podczas wyjątkowej imprezy urodzinowej, która odbędzie się już w najbliższą sobotę 17 maja o godzinie 11.00 w Pawilonie Herpetarium. Impreza jest w cenie biletu wstępu do ZOO - zaprasza ZOO Płock.
Marta pochodzi z już obecnie nie istniejącego Reptile Jungle w Slidell w Luizjanie, gdzie wykluła się w roku 1930. Do ZOO w Płocku przybyła 19 sierpnia 1960 roku razem z samcem Pedro. Marta i Pedro zostały zakupione przez Polaka mieszkającego na stałe w USA inż. Tadeusza Wągrowskiego w odpowiedzi na „Akcję Krokodyl”, która polegała na wysyłce książek od mieszkańców Płocka dla Polonii argentyńskiej w zamian za zwierzęta dla płockiego ZOO.
A oto jak relacjonuje historię przyjazdu pary aligatorów wychodząca ówcześnie gazeta - Trybuna Mazowiecka z dnia 29 października 1964 roku.
„Nasz rodak inż. Tadeusz Wągrowski z USA, odpowiadając na apel inż. Ostrowskiego - działacza Polonii argentyńskiej, jedzie z Nowego Jorku na Florydę, by zakupić dla Płocka aligatora, obiecanego na łamach „Kuriera Polskiego” - gazety wychodzącej w Buenos Aires. W drodze na Florydę małżonka inż. Wągrowskiego, pani Władysława doszła do wniosku, że jednemu aligatorowi będzie smutno. W niedługim czasie popłynęły do Płocka na pokładzie m/s „Generał Bem” gratisowo dwa piękne aligatory Marta i Pedro. Nie wypada mówić o cenie podarku, ale tu zrobimy odstępstwo od zwyczaju. Kosztował on inż. Wągrowskiego ok. 1.000 dolarów”.
Niestety, Marta nigdy nie zaakceptowała samca Pedro, którego 18 grudnia 1960 r. przekazano do wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego. Próbowano jeszcze kilka razy łączyć Martę z innymi samcami aligatora z Czech, ale żaden z nich jej się nie spodobał. Uznano więc, że Marta woli wieść życie samotnicy i więcej nie ponawiano prób łączenia jej z innymi partnerami.
Marta była także gwiazdą filmową. Latem 1970 roku zagrała rolę krokodyla Hermana w kultowym telewizyjnym filmie Andrzeja Kondratiuka „Hydrozagadka”. Film kręcono nad Zalewem Zegrzyńskim. Podczas pracy był nawet moment obawy, że Marta wybierze wolność i ucieknie do Zalewu, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło, bo zapewne nie przetrzymałaby zimowych chłodów.
I w ten sposób nasza Marta w spokoju dożyła starości i zasłużonej emerytury w płockim ogrodzie zoologicznym.
- Karmimy ją jeden raz w tygodniu, zwykle w środy, mięsem wołowym lub całymi rybami słodkowodnymi np. płotkami czy leszczami. Jest to bardzo łagodny krokodyl, zawsze akceptujący swoich opiekunów. Przez kilka ostatnich lat jest może trochę mniej aktywna, ale to chyba zrozumiałe, zważywszy na wiek jubilatki - wyjaśniają w płockim ZOO.
Wszystkiego najlepszego Marto! Sto lat!
Taka niedziela nie zdarza się często
WIELKIE WYDARZENIE - sklepy otwarte, kosmos trzeba powiadomić...
$$$
15:08, 2025-06-28
Zarzuty co do 11 komisji obwodowych, ale...
deb.lom nie przetłumaczysz. Sfałszowane i tyle, hahaha.
lewackim
11:54, 2025-06-28
Zarzuty co do 11 komisji obwodowych, ale...
*%#)!& sprytu można pogratulować.Poprzez różne lewe komitety zdobyli większość w komisjach.
real
07:41, 2025-06-28
Zarzuty co do 11 komisji obwodowych, ale...
Nie jest istotne skąd są. Fałszowane = skazane i tyle..
Cynik
20:26, 2025-06-27
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz