Zamknij

Sebastian Dymek: Teraz mam w głowie tylko Berlin

10:57, 09.08.2017 Aktualizacja: 11:16, 09.08.2017 ok. 3 min. czytania
Skomentuj

Pod koniec lipca, na półmetku sezonu biegowego, gościem audycji "Gość Dnia" w Katolickim Radiu Diecezji Płockiej był Sebastian Dymek, inicjator akcji "Biegaj z Dymkiem". Podsumował on dotychczasowe osiągnięcia swoje i grupy oraz zdradził plany na dalszą część roku. Plany bardzo ambitne. W studiu KRDP gościł Sebastian Dymek. To osoba, która ze sportem kojarzy się jak mało która. Dymek to przede wszystkim zapalony biegacz. Startował w wielu maratonach, ma na swoim koncie liczne medale i tytuły. Od jakiegoś czasu prowadzi grupę "Biegaj z Dymkiem", w której trenuje przyszłych biegaczy.

- "Biegaj z Dymkiem" zaczynało niepozornie, od małej grupki biegaczy, teraz projekt się rozrósł - mówił podczas audycji "Gość Dnia". - Na początku były to dwie, trzy osoby, teraz prowadzę ich ponad dwudziestu i są to ludzie nie tylko z Płocka, bo także z Torunia, Sierpca czy Szczecinka. Wszystko zaczęło się od "bum" biegowego, który miał miejsce jakiś czas temu w Polsce i Płocku. Dużo osób zgłaszało się do mnie, abym pomógł im w treningu. Tak to wszystko się zaczęło. Utworzyłem grupę, zacząłem prowadzić zajęcia - dodał.
Co ważne, jak mówił Dymek podczas audycji w KRDP, grupa "Biegaj z Dymkiem" zrzesza ludzi, którzy mają jakieś określone, biegowe, sportowe cele.  - Te cele są oczywiście różne. Jedni chcą poprawić rekord życiowy, inni chcą wziąć udział w maratonie - wymieniał Sebastian Dymek. - Raczej starałem się unikać sytuacji nauki od podstaw. Prowadząc grupę jestem odpowiedzialny za przygotowanie indywidualnego harmonogramu i programu pod dany cel - zdradził. Jak zapewniał gość audycji w Katolickim Radiu Diecezji Płockiej, utworzyła się bardzo mocna grupa, która sama się motywuje do działania. - Nastąpił naturalny podział na lepszych i nieco słabszych biegaczy, którzy mają inne cele - tłumaczył podczas rozmowy. - Biegacze z tej pierwszej części mają aspiracje niemalże profesjonalne. Chcą urywać cenne sekundy, a czasem setne sekundy z osiąganych czasów. To mobilizuje pozostałych. Zdarzają się też transfery osób i to coraz częściej. Wszystko dlatego, że trenujemy razem - mówił Sebastian Dymek.
Sezon biegowy trwa. Wakacje to półmetek dla uczestników "Biegaj z Dymkiem", półmetek bardzo udany. - Półrocze przebiegło dla nas bardzo dobrze - chwalił inicjator grupy. - W przypadku kilku zawodników był on bardzo dobry. Były rekordy życiowe, dużo zdobytych medali. Jestem dumny z moich biegaczy - wyznał.
Nie oznacza to jednak, że grupa spocznie na laurach. Wręcz przeciwnie. Tegoroczne cele sportowe są bardzo konkretne. - 10 września to najważniejsza impreza biegowa w Płocku, czyli Półmaraton Dwóch Mostów. Chcielibyśmy dostać się na podium, co w latach poprzednich wychodziło - mówił Dymek. - Ja w tym roku na imprezie "spikeruję", nie biegnę osobiście, ale moja grupa na pewno powalczy. Dla mnie osobiście najważniejsza impreza odbędzie się tuż po wakacjach. 24 września trzech zawodników z mojej ekipy, w tym ja, jedziemy na maraton w Berlinie. To najszybsza trasa na świecie. Będziemy walczyli o rekordy życiowe. To ukoronowanie tego sezonu. Przygotowania do startu już się rozpoczęły. Generalnie teraz w głowie mam tylko Berlin - zdradził podczas audycji "Gość Dnia".
(Michał Siedlecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%