Rydzyno. Niewielka miejscowość położona niespełna pół godziny jazdy samochodem od Płocka. To właśnie tutaj pan Robert rozpoczął realizację swoich marzeń. Jak to się zaczęło?
Robert Machowski- Dziesięć lat temu, za pierwsze w życiu zarobione większe pieniądze kupiłem konia, grałem wówczas na trąbce i na organach - wspomina nasz rozmówca. Pierwsza klacz właściciela stajni była nieujeżdżona. - Miała na imię Iga, a ja zupełnie nie miałem pojęcia, że koń musi być ujeżdżony, żeby można było na nim spokojnie jeździć - śmieje się Robert Machowski. - Druga klacz była już ujeżdżona, 16-letnia Harfa. To właśnie na niej miałem swój pierwszy upadek z konia, kiedy goniliśmy sarnę. Sarna odskoczyła w bok i Harfa też chciała tak skoczyć. No cóż, nie byłem na to przygotowany - przyznaje.
Stajnia nad Wisłą- Miałem więc jednego konia, później drugiego, później koleżanka powiedziała: Wiesz co Robert, gdybyś obok zrobił jeszcze jeden boks, to może byśmy razem jeździli - śmieje się właściciel stajni. - No i tak się stało, zrobiłem najpierw pierwszą stajnię, w której teraz stoją konie rekreacyjne. Z czasem jednak zrobiło się nagle tak, że w pensjonacie było już dziewięć koni i... trzeba było podjąć decyzję co dalej - tłumaczy pan Robert.
Z przyjemności, zaczął się więc obowiązek. - Musiałem podejść poważnie do tematu, ponieważ o ile do własnych koni mogłem dostosować sobie porę pracy, o tyle do koni w pensjonacie to ja musiałem się dostosować. A ponieważ studiowałem, nie było to takie proste - wyjaśnia.
Wkrótce poranne wstawanie i opieka nad końmi weszła jednak w nawyk i stała się nie tylko obowiązkiem, ale i zaczęła dawać satysfakcję. - Od godziny 5 rano jestem już w stajni, później śniadanie koni, wypuszczenie ich na padoki, rekreacja, osoby prywatne... I tak do godziny 19 - uśmiecha się nasz rozmówca.
Konie są ciekawe odwiedzającychJakie formy rekreacji dostępne są w Stajni nad Wisłą? - Mamy jazdę na lonży, czyli naukę dla początkujących, później, dla bardziej zaawansowanych, wstępną naukę z instruktorem, a także jazdę w terenie, uczymy też na odznaki, szykujemy również do zawodów sportowych. Nasza trenerka Paulina Workert brała udział z sukcesami w wielu zawodach w Polsce i za granicą. Również instruktorka Ewa Domańska jest specjalistką w swojej dziedzinie. Organizujemy też imprezy plenerowe, ognisko, mamy specjalnie do tego przystosowany plac, na którym odbywają się różnego rodzaju gry i zabawy, są oczywiście także przejażdżki bryczką - wymienia pan Robert.
To dopiero drugi rok działalności stajni, ale rozwój tego miejsca jest godny podziwu. - Kiedy ustalam grafik na następny miesiąc, do 20-go każdego miesiąca o godzinie 12 nie mam już wolnych miejsc na cały następny miesiąc - przyznaje Robert Machowski. - Cieszy to bardzo, bo jest to moja pasja, to, co chciałem robić - dodaje.
Hala jest oblężona również zimąPo pierwszej stajni, powstała druga, później trzecia, wykonana przez specjalistę z Karpacza, która już jest powiększona. - Na razie to koniec, chociaż pensjonat już jest pełen. Ale nie chcę tracić przestrzeni tego terenu - tłumaczy pan Robert. Duże znaczenie ma natomiast kryta hala ujeżdżeniowa i zadaszona karuzela. - W styczniu i w lutym miałem naprawdę bardzo dużo osób, które jeździły właśnie w hali. Sezon jazd u mnie nigdy się nie kończy - zapewnia.
Pan Robert przyznaje, że lekko nie jest, co udowadnia mu, iż to co robi jest prawdziwą miłością. - Kiedy już wszyscy wyjadą i wieczorem daję koniom kolację, najpierw jest prychanie i różne odgłosy koni, a później już tylko cisza i przeżuwanie. Konie dają znać, kiedy coś jest nie tak. Wiem od razu czy zepsuło się poidło, czy koń źle się czuje. To specyficzna więź - tłumaczy.
Czego mogą spodziewać się odwiedzający Stajnię nad Wisłą? - Na pewno tego, że zarażę ich pasją do jazdy konnej - podsumowuje pan Robert.
Aqua13:09, 26.08.2018
Proponuję aby kolega nauczył się grać poprawnie mendelsona bo to co teraz prezentuje to porażka totalna. Lepiej chyba jakby go nie grać. Przynosisz wstyd dla tego zawodu takim poziomem grania!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Koniec ery „Kobylanki”. Właśnie jest wyburzana
Ten basen nie cierpiał przynajmniej na wieczne awarie i remonty........filtry miał porządne
Tia
23:03, 2025-06-19
Rząd Donalda Tuska z wotum zaufania
Tusk będzie miał wotum zaufania ale w kryminale
Historyk
19:48, 2025-06-19
Czy Trzecia Droga przetrwa? Będą rozmowy
Od razu mówiłem że ten sztuczny twór ta wydmuszka czyli trzecia droga była stworzona dla potrzeb wyborów parlamentarnych żeby pomóc Tuskowi. Dziś nie mają racji bytu po przegranych wyborach prezydenckich dlatego koniec tej funkcji. Wyborcy jak zwykle zostali *%#)!& w dupy bez wazeliny wierząc tym kłamcom.
Historyk
19:47, 2025-06-19
Tragiczny wypadek w powiecie płockim
Podziwiam zielone łapki w takich przypadkach. Co trzeba mieć w głowie???
Cynik
17:43, 2025-06-19