Wtorkowa sesja rady miasta była bardzo burzliwa. Pod koniec, gdy radni powoli opuszczali swoje miejsca, głos zabrał jeden z mieszkańców, który przygotował dla nich niespodziankę. I faktycznie, spowodował duże zaskoczenie.
– Byłem tu od godziny 9.15 i prosiłem, aby dać mi głos na początku, gdy wszyscy radni i jakaś część mieszkańców była obecna w auli – mówił poruszony Maciej Wawer. Na mównicę został wpuszczony około godziny 17, a przedstawiony przez niego pomysł, dotyczący obietnic wyborczych, wprawił w osłupienie niektórych radnych.
Maciej Wawer jest doktorantem wydziału zarządzania na Uniwersytecie Warszawskim. Obserwując lokalną scenę polityczną, wraz ze swoimi znajomymi, zwrócił uwagę na pewien problem, który, jego zdaniem, bardzo utrudnia wybór podczas głosowania na lokalny samorząd. Mało kto ma możliwość rozliczania kandydatów na radnych czy prezydentów z dotychczasowych osiągnięć w zakresie działalności społecznej.
Pan Wawer podczas wtorkowego wystąpienia postawił sprawę jasno. – Stworzyliśmy portal, w którym zamieszczamy sylwetki kandydatów i listę rzeczy, które obiecywali podczas kampanii wyborczej – powiedział. Każdy z radnych Płocka ma dwa tygodnie na nadesłanie do twórcy portalu okow.pl obietnic, jakie składał przed listopadowymi wyborami. – Żaden z kandydatów nie powinien mieć problemu z nadesłaniem tych zagadnień. Skoro coś obiecał, to wydaje nam się, że wszystkie obietnice ma przypięte na tablicy korkowej czy nosi je w portfelu i sam odhacza czego dokonał, a czego nie. My chcemy te informacje pokazywać społeczeństwu – dodał.
Zapytaliśmy inicjatora portalu co będzie, jeśli kandydaci nie wyślą mu swoich obietnic. – Pracowaliśmy intensywnie podczas kampanii wyborczej i zebraliśmy wszystkie obietnice składane przez polityków. Te informacje więc i tak się pojawią, a jeżeli któryś z rajców nie prześle nam tych informacji, to przy jego osobie napiszemy, że kandydat nie nadesłał wymaganych przez nas informacji i że sami zdobyliśmy zagadnienia przedstawione w profilach – wyjaśnił pomysłodawca portalu.
Pomysł Wawra spotkał się z przychylnością i już pierwsi radni nadesłali mu swoje postulaty. – Pierwszy był radny Michał Sosnowski, który nadesłał nam już to, co obiecał podczas kampanii. Czekamy także na postulaty Tomasza Kominka, który zaraz po sesji zobligował się do nadesłania potrzebnych nam materiałów – dodał Maciej Wawer. Zdradził też, że polityka leży w kręgu jego ścisłych zainteresowań, bo ważne jest dla niego dobro mieszkańców. Przyznał także, ze sam chciałby kiedyś decydować o losach Płocka, a może zostać nawet prezydentem.