Czy zastanawiali się Państwo kiedyś, jak w chwili krótkiej, jak mgnienie oka, streścić film lub dwugodzinną sztukę teatralną, operę, wydarzenie kulturalne bądź społeczne? Jak opowiedzieć, wydobyć sens i zachęcić ludzi kilkoma wyrazami i jednym obrazkiem, aby poszli do galerii, uczestniczyli w imprezie, odwiedzili muzeum?
[dropcap]W[/dropcap]ydaje się, że jest to zupełnie niewykonalne, jednakże mistrzowie plakatu wiedzą, jak to zrobić. Jednym z nich był niewątpliwie Jan Młodożeniec, którego niezapomniane plakaty i rysunki prezentuje Płocka Galeria Sztuki.
Artysta urodził się w 1929 roku w Warszawie, w rodzinie uzdolnionej artystycznie. Jego ojciec, Stanisław, był futurystycznym poetą, natomiast prace syna Stanisława, który poświęcił się malarstwu, mieliśmy okazję poznać, odwiedzając wystawę zorganizowaną w zeszłym roku przez Muzeum Mazowieckie w Płocku.
Jan Młodożeniec napisał swój własny, niepowtarzalny, artystyczny rozdział. Już w trakcie studiów w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Warszawie w latach 1948-55, studiując grafikę i plakat w pracowni prof. Henryka Tomaszewskiego, realizował liczne zamówienia dla wydawnictw. Współpracował jako grafik z Centralą Wynajmu Filmów, Polfilmem, Biurem Wydawniczym „Ruch”, WAG-iem, KAW-em, wieloma teatrami w Warszawie, wydawnictwami Czytelnik, Iskry, PIW, WAiF, Wydawnictwem Literackim oraz czasopismami: „Nowa Kultura”, „Współczesność”, „Ekran”, „Film”, „Miesięcznik Literacki”, „Polska”, „Szpilki”.
Po ukończeniu studiów głównym nurtem twórczości Jana Młodożeńca stał się plakat. Należy w tym miejscu przypomnieć, że obok Jana Lenicy, Henryka Tomaszewskiego, Romana Cieślewicza, Franciszka Starowieyskiego tworzył cenioną w świecie w latach 60. polską szkołę plakatu, charakteryzującą się daleko posuniętym indywidualizmem, oszczędnością formy, niezwykle przemyślanym liternictwem, ale przede wszystkim wysokim, niedoścignionym poziomem intelektualnego przekazu.
Czym wyróżniały się prace Jana Młodożeńca? Był mistrzem syntetycznej, skrótowej wypowiedzi, sam nazwał rodzaj uprawianej przez siebie twórczości „plakatem osobowościowym”. Jednym ze znaków rozpoznawczych było ręcznie wykonywane liternictwo – czasem się łączy i przenika z obrazem, czasem staje się samodzielnym bytem graficznym i kompozycyjnym. Sam proces tworzenia był iście benedyktyński – artysta, dążąc do estetycznej perfekcji eksperymentował, poszukiwał. Wykonywał co najmniej kilkanaście, a czasem nawet kilkaset wariantów jednej kompozycji!
Cóż jeszcze odnajdziemy w plakatach zaprezentowanych na parterze Płockiej Galerii Sztuki? Niewątpliwie, na wskroś czytelne „znaki rozpoznawcze” twórczości artysty. Płaskie plamy intensywnego, czystego koloru zamknięte są przez grubą, zdecydowaną kreskę, podkreślającą jeszcze bardziej logikę i trafność kompozycji. „Ludowa” barwność plakatów nie przeczy jednocześnie ich wewnętrznemu zharmonizowaniu. W swym życiorysie artysta napisał „(…)W ostatnich latach dużo maluję. Świadomie staram się malować rzeczy uśmiechnięte, wesołe, gdzie kolor jest najważniejszy, a że to są rybki, ptaszki, motyle, guziki, drobiazgi, panegiryki na cześć sztuki, to moja sprawa. Marzą mi się obrazy nieprzedstawiające. Sam kolor. Każdy kolor jest dobry, aby we właściwym sąsiedztwie”.
I jest to jeszcze jedna cecha, która sprawia, że prac Młodożeńca nie da się pomylić z innymi – naiwna, jakby dziecięca prostota, przepełniona życzliwością dla świata i ludzi, wzmagająca liryczną ekspresję artystycznej wypowiedzi. Pod koniec swego życia malarz tworzył prace opowiadające o dniu powszednim, codzienności, z perspektywy wróbla, tak też się i podpisywał – Jan Moineau, czyli Jan Wróbel.
Na piętrze galerii wystawiono rysunki Jana Młodożeńca z cyklu „Kinematografika”, publikowane w „Filmie” w latach 1974-78, które stanowią satyryczne komentarze, mini-recenzje aktualnych w tamtych czasach premier filmowych.
W dorobku Jan Młodożeniec ma około 400 plakatów (filmowych, teatralnych i reklamowych), ilustracji, okładek książkowych, projektów graficznych, rysunków i obrazów. Zmarł w 2000 roku. Jego prace znajdują się w wielu muzeach i galeriach – Stedelijk Museum w Amsterdamie, Kunstbibliothek w Berlinie, Biblioteque Forney i Musee d’Arts Decoratifs w Paryżu, Museum of Modern Art w Nowym Jorku oraz w licznych kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.
Jak podkreśliła w trakcie piątkowego wernisażu Dyrektor Galerii Alicja Wasilewska, plakaty Jana Młodożeńca należy doceniać również w kontekście historycznym, rozświetlały bowiem siermiężną rzeczywistość czasów socjalistycznych. Dostrzegał to także sam artysta, stwierdzając: „Lubię kolor sam w sobie. Widzę jego sens w barwnej egzystencji na tle szarej ulicy”.