REKLAMA

REKLAMA

Od soboty tylko w maseczkach. A co ze świętami wielkanocnymi?

REKLAMA

W środę odnotowano ponad 12 tys. nowych zachorowań. Tydzień temu liczba ta wynosiła 8,7 tys. Jak wyjaśniał podczas konferencji prasowej minister zdrowia, mamy dynamiczny wzrost zakażeń, a także wzrost przypadków brytyjskiej mutacji koronawirusa w Polsce. W kraju pojawił się również pierwszy przypadek mutacji południowoafrykańskiej.

Zgodnie z danymi, które podał minister zdrowia podczas konferencji prasowej 24 lutego, rośnie liczba zajętych łóżek i respiratorów w szpitalach:

Przeczytajrównież

  • 13 477 zajętych łóżek – 52%
  • 1 321 zajętych respiratorów – 51%.

– W ostatnim tygodniu obserwujemy wzrost zakażeń. Trzecia fala się rozpędza – powiedział minister zdrowia, Adam Niedzielski.

Podając ostatnie wskaźniki podkreślił też złą sytuację epidemiczną w krajach sąsiednich oraz pojawienie się nowych mutacji wirusa.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Widzimy tu niepokojący trend, w tym zwiększony udział mutacji brytyjskiej w ogólnej liczbie próbek. W styczniu było to rzędu 5 proc., a w ostatnich badaniach udział tej mutacji przekracza 10 proc. – wyjaśnił minister zdrowia.

Zaznaczył też, że województwa w Polsce nie są dotknięte epidemią w tym samym stopniu.

– Najbardziej niepokojąca sytuacja dotyczy województwa warmińsko-mazurskiego. W skali całego kraju parametr zachorowań wynosi 20, tzn. że na 100 tys. mieszkańców 20 choruje. W województwie warmińsko-mazurskim ten wskaźnik wynosi 45. Na bardzo wysokim poziomie jest też trafialność testów, który to wskaźnik w Polsce wynosi średnio 19 proc, a w warmińsko-mazurskim 34 proc. – tłumaczył Adam Niedzielski.

Te zjawiska powoli odciskają swoje piętno też w szkołach, gdzie właśnie w województwie warmińsko-mazurskim coraz więcej szkół z powodu absencji przechodzi na zdalne nauczanie. Testy nauczycieli wykazały, że procent zakażonych wynosił w tym województwie 7 proc., podczas gdy średnio w całej Polsce ok. 2 proc.

Również perspektywy są mało optymistyczne. Dlatego rząd podjął decyzję o zwiększeniu obostrzeń.

– Chcielibyśmy, aby nowe restrykcje, które będą obowiązywać od soboty, obowiązywały w całym kraju, oprócz województwa warmińsko-mazurskiego. Tam nauka w klasach 1-3 ma wrócić do trybu zdalnego, poza tym, muzea, kina, galerie i miejsca użyteczności publicznej zostały zamknięte, podobnie hotele, teatry, korty tenisowe czy baseny – przekazał minister zdrowia.

Obostrzenia te będą obowiązywały na co najmniej 2 tygodnie, w związku z czym matury próbne i ósmoklasisty będą w tym województwie przesunięte.

Ze względu na to, że w krajach sąsiadujących z Polską na południu są wysokie ilości zakażeń, od 27 lutego osoby przyjeżdżające z Czech i Słowacji muszą odbyć kwarantannę lub wykazać się negatywnym wynikiem testu albo zaświadczeniem o zaszczepieniu.




Rząd zdecydował również o podjęciu obostrzenia, o którym mówiło się od jakiegoś czasu, a mianowicie zakazie stosowania zabezpieczenia w postaci przyłbic, szalików czy chust.

– Od 27 lutego wprowadzamy obowiązek zakrywania ust i nosa wyłącznie przy użyciu maseczki. Nie będzie można stosować szalików, kominów, chust, bandan i przyłbic – powiedział Adam Niedzielski.

Zalecenia w postaci DDM zostają rozszerzone i mają postać DDMAiW. Te dwie ostatnie literki oznaczają aplikację STOP COVID oraz wietrzenie pomieszczeń.

Badania potwierdzają, że wirus Sars-CoV-2 jest bardziej zaraźliwy od grypy, ale mniej zaraźliwy od wirusa odry, natomiast nowe mutacje wirusa Sars-CoV-2 wykazują wyższą zaraźliwość. Udowodniono też, że wirus rozprzestrzenia się także drogą powietrzną co oznacza, że może być transmitowany na większe odległości, niż 2 metry. Możemy się więc zarazić np. przebywając w pomieszczeniach słabo wietrzonych.

Ustrzec się przed wirusem możemy nosząc prawidłowo maseczkę, a także zachowując dystans ok. dwóch ramion. Unikać należy też pomieszczeń zatłoczonych, źle wentylowanych. Rekomendowane są maseczki chirurgiczne i o wyższym stopniu zabezpieczenia.

Dotychczas mówiono o przyłbicach, ponieważ istniała ograniczona ilość badań. Teraz wiadomo już, że jest to bariera mechaniczna, która zabezpiecza śluzówki oczu, ale nie drogi oddechowe.

A co ze świętami wielkanocnymi?

– Nastawienie rządu jest takie, by odważnie stosować poluzowania. Teraz mamy oczywiście trzecią falę, ale generalnie nasz próg zakażeń, po którym wprowadzamy nowe obostrzenia, został zwiększony. Nie rozważamy jeszcze konkretnego rozwiązania, ale jeśli tylko będzie ku temu przestrzeń, to podejmiemy decyzje luzujące – przekazał minister Adam Niedzielski.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 1

  1. Zwykły ludek says:

    Te zmiany obostrzeń wyglądają jak wyniki kolejnych losowań wieczornego wydania pandolotka. Sami mówili że przyłbica wystarczy. Teraz już nie. Znów o „coś” chodzi. A zdalne nauczanie? Bez sensu. Wychodzimy do pracy , dzieci jak to dzieci, w jednym monitorze jednym okiem na lekcje, a w drugim gierki aż procesor gotuje. Uzależniają się tylko coraz mocniej od wirtualnego świata i nic poza tym. Na normalnych zajęciach przynajmniej nauczyciel pilnował i oceniał. a nikt z nas podczas zdalnego nauczania nie będzie rezygnował z pracy. Zamknąć szkoły, zamknąć firmy, wszystko zamknąć… Wirus zniknie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU