Do potrącenia dziewczynki doszło w poniedziałek na osiedlu Borowiczki w Płocku. Jak tłumaczył kierowca osobówki, oślepiło go słońce.
Choć zmieniły się przepisy, zaostrzające kary za brak zachowania ostrożności przy przejściach dla pieszych, niektórzy kierowcy nadal nie stosują się do przepisów. Jak podkreśla płocka policja, to już kolejne zdarzenie drogowe na terenie Płocka, spowodowane nieustąpieniem pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
– Tym razem kierujący audi, w rejonie skrzyżowania ulic Borowickiej z ulicą Miedzianą, potrącił na przejściu dla pieszych 11-latkę – informuje podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. – 25-letni kierowca tłumaczył swój błąd tym, że nie zauważył pieszej, ponieważ oślepiło go słońce. Został on zbadany na zawartość alkoholu w organizmie – był trzeźwy. Dziewczynka została przewieziona do szpitala – wyjaśnia.
Na szczęście, jak się okazało, 11-latka nie odniosła poważniejszych obrażeń. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego płockiej komendy zatrzymali kierującemu audi, mieszkańcowi powiatu płockiego, uprawnienia do kierowania pojazdami. O jego dalszym losie będzie decydował już sąd.
– Apelujemy o szczególną ostrożność! W każdym przypadku dojeżdżania do oznakowanego przejścia dla pieszych, czy też do skrzyżowania, powinniśmy zwolnić, zachować szczególną ostrożność i zwrócić uwagę na to, co dzieje się poza jezdną, a widząc pieszego przygotować się do jego wejścia na jezdnię. Pamiętajmy – poza przepisami, ważny jest także zdrowy rozsądek i wzajemny szacunek kierujących do pieszych i pieszych do kierujących – ostrzega podkom. Marta Lewandowska.
W Płocku mamy najwięcej wypadków na przejściach dla pieszych, gówniarze jeżdżący drogimi samochodami nie zwracają uwagi na znaki, przejścia, sygnalizację ani ograniczenia prędkości
Zgadzam się ze kierowca powinien być czujny, ale piesi są w stanie określić czy auto jedzie szybko czy wolno i nie włazić na pasy jak im życie mile mimo przepisów! Nie każdy się do nich stosuje i gdyby pieszemu zależało na własnym życiu bądź zdrowiu, mimo że ma pierwszeństwo- zaczeka az czub przejedzie. A piesi uważają ze maja prawo wlazic na pasy, a co tam ze życie straci bądź wyląduje na wózku, będzie wina kierowcy nie jego. Nie oglądajmy się na innych! Dbajmy o siebie
cenna uwaga niestety pomimo nowych przepisów zdarzają się „kierowcy” którzy widząc pieszego zbliżającego się do przejścia wręcz przyśpieszają, dziecko może tego nie zauważyć a potem są opowieści w stylu mchu i paproci jak to wina słońca, pogody albo uj wie czego. nie prorokuję że tu tak było ale niestety wciąż są tacy którzy nawet z pieszymi się ścigają. powinni opracować i wprowadzić badania psychiatryczne do wyłapywania takich elementów.
To teraz pieszym załączyła się nieśmiertelność proszę sprawdzić rejon galerii Mosty lub przejście przy Kauflandzie🤬
Ile razy można prosić o więcej patroli na Borowieckiej. Przecież tam non stop zapi….ją psedo kierowcy pseudo samochodami
Bydło chodzi jak chce bo są takie przepisy. Zero uwagi.
jak są takie przepisy to trzeba uważać, prawo jazdy to prawo do poruszania się samochodem w słońce deszcz śnieg, jak ktoś się nie czuje dobrze, żeby jechać przez pogodę to niech weźmie taxi. Takie tłumaczenie jest niedopuszczalne, na szczęście przy obecnych przepisach prawie zawsze jest wina kierowcy
Bydło też prowadzi auta, wyprzedza na podwójnej ciągłej, przed przejściem dla pieszych, przekracza prędkość, rozmawia przez telefon albo pisze wiadomości czy przegląda internet (wystarczy spojrzeć na sąsiada na pasie obok na światłach czy innym postoju) ale prawdą też jest że młodzież dzisiaj też nie uważa na, słuchawki w uszach, telefon przed oczami, głową w chmurach itp to też nagminny widok.
Piotr zgadzam się z tym co pan napisał