Zamknij

Lodołamacze przebiły się przez zator w powiecie płockim. Woda zaczęła opadać

16:46, 27.02.2021 Agnieszka Stachurska
Skomentuj

W sobotę od godz. 7 rano lodołamacze pojawiły się ponownie na Wiśle. Ich zadaniem było sprawdzenia stanu rynny, udrożnienie jej oraz dalsza praca w rejonie Kępy Ośnickiej. W południe przekazano dobrą wiadomość - udało się przebić przez zator i woda zaczęła opadać.
27 lutego lodołamacze kontynuowały prace udrożnieniowe na Zbiorniku Włocławskim.
- Do ataku na zator powyżej Płocka wyszło dzisiaj 7 lodołamaczy w układzie 3 rynna, 4 czoło. Na czole będą pracować na szybkie zmiany po 2 małe i duże jednostki. Lodomałacze próbują przebić się powyżej Dobrzykowa w kierunku Kępy Polskiej i udrażniać spływ kry. Na pokładzie lodołamaczy idących na na czole są pracownicy PGW WP najlepiej znający rzekę, bo warunki na tym odcinku Wisły są bardzo trudne. Reszta jednostek operuje przy stopniu wodnym we Włocławku, zapewniając stały przepływ kry - poinformowały w sobotę rano Wody Polskie.
Jak tłumaczono, wzrosty poziomu wody, jakie nastąpiły w Płocku i na Zbiorniku Włocławskim spowodowane są zwiększonym przepływem kry z Kępy Polskiej. W południe przyszła dobra wiadomość - lodołamaczom Wód Polskich udało przebić się przez zator lodowy na Wiśle pomiędzy Dobrzykowem a Kępą Polską. Jak przekazano, wielkie kawałki połamanej kry spływają w dół Wisły, a lodołamacze rozbijają je na mniejsze i udrażniają rynnę dla bezpiecznego spływu. Poziom wód zaczął opadać, co zostało od razu potwierdzone i odnotowane na wodowskazie w Kępie Polskiej.
- Lodołamacze Wód Polskich przebiły 3-kilometrowy zator lodowy pomiędzy Dobrzykowem a Kępą Polską. To przełom w akcji na Wiśle Środkowej! - napisał prezes Wód Polskich, Przemysław Daca. - Dziękuję Kapitanom i Załogom lodołamaczy, którzy z determinacją i poświęceniem zmagali się z lodem w okolicach Włocławka i Płocka. Dziękuję pracownikom Wód Polskich za ciężką i odpowiedzialną pracę w Centrach Operacyjnych i w terenie, na wałach przeciwpowodziowych. Wyrazy uznania za ofiarną służbę i wielkie wsparcie dla Straży Pożarnej i Wojska Polskiego - dodał prezes.
Jak podkreślił, trzeba mieć jednak na uwadze, że to jeszcze nie koniec akcji.
- Nasze jednostki nadal pracują i rozbijają krę, udrażniają też rynnę dla bezpiecznego spływu pokruszonego lodu w dół Wisły - zaznaczył Przemysław Daca. - W ciągu najbliższych dni lodołamacze będą kontynuowały pracę, aby zapewnić bezpieczny spływ kry przez Stopień Wodny Włocławek. Wody Polskie nadal pracują w trybie ciągłym, tak jak do tej pory! - dodał prezes Wód Polskich.
Podsumował, że sytuacja nadal wymaga monitoringu, nie tylko w rejonie Środkowej Wisły, ale także na południu Polski. Dlatego w dalszym ciągu kontrolowany jest stan wałów przeciwpowodziowych pod kątem przesiąków. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, obwałowania będą na bieżąco wzmacniane i zabezpieczane. Centra Ochrony Przeciwpowodziowej Wód Polskich nadal dyżurują 24 h/dobę. Stany wody na wodowskazach w dn. 27 lutego o godz. 12 (w nawiasach porównanie do godz. 6):
  • "Grabówka" - 305 (-3);
  • "PKN Orlen" - 708 (-9);
  • "Brama p.pow." - 288 (-2);
  • "Borowiczki" - 318 (+9);
  • "Wyszogród" - 498 (-6);
  • "Kępa Polska" - 507 (-21).

(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

0 0

Śmieszne! 19:26, 28.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%