W związku z epidemią koronawirusa, placówki handlowe wdrożyły szereg zabezpieczeń, które mają zminimalizować ryzyko zakażenia. Dotyczy to również stacji paliw ORLEN.
Klienci, odwiedzający stacje paliw ORLENU z pewnością zauważyli wprowadzone zmiany w obsłudze. Nie można na przykład spożywać zakupionych pokarmów na terenie placówki. Jakie jeszcze zabezpieczenia wdrożono w związku z epidemią koronawirusa?
– Możemy je podzielić na dwie grupy – mówi Ireneusz Wypych z biura prasowego PKN ORLEN. – Pierwsza grupa dotyczy klientów, odwiedzających nasze stacje, a druga pracowników – tłumaczy.
Każdy klient, który przyjeżdża na stację ORLENU, tankuje auta w rękawicach jednorazowych, które dostępne są przy dystrybutorach. Przy wejściu na stację muszą też zdezynfekować ręce płynem dezynfekującym, dopiero wówczas mogą dokonywać zakupów lub zapłacić za zatankowane paliwo.
– Obsługa stacji nie może dotykać kart płatniczych czy lojalnościowych, klient więc sam musi wczytać swoje karty, żeby do minimum ograniczyć kontakt z pracownikami stacji – wyjaśnia Ireneusz Wypych.
Pracownicy mają rękawiczki jednorazowe, są też odgrodzeni od klientów szybą. – Przy tej ilości osób, które przyjeżdżają na stację każdego dnia, jest to oczywisty sposób na zminimalizowanie kontaktów między pracownikami a klientami – argumentuje nasz rozmówca.
Jeśli zdarzy się, że kierowca wbrew zaleceniom nie założy rękawiczek do tankowania, pracownik stacji dezynfekuje wszystkie pistolety na tym stanowisku, po jednej i drugiej stronie.
Oczywiście, dezynfekowane są też toalety na stacji paliw, i to ze zwiększoną częstotliwością – za każdym razem po skorzystaniu z nich przez klienta. Dotyczy to również blatów i miejsc dotykanych przez klientów.
Wiemy, że klienci mogą korzystać z aplikacji ORLEN Pay. Jakie wprowadza udogodnienia?
– Przede wszystkim, jeśli przyjechaliśmy na stację tylko po to, by kupić paliwo, dzięki aplikacji w ogóle nie musimy wchodzić do budynku stacji. Korzystając ze smartfona, możemy zapłacić przy dystrybutorze – wyjaśnia Ireneusz Wypych.
Na każdym dystrybutorze, ale i na stronie vitay.pl czy orlen.pl znajdziemy informację jak dokonać rejestracji oraz jak korzystać z aplikacji.
– Ponieważ część naszych klientów zgłaszała wątpliwości odnośnie podawania numerów kart kredytowych, już wkrótce w aplikacji ORLEN Pay będzie można płacić za pomocą Google Pay lub Apple Pay. Płacimy wówczas przy dystrybutorze, a faktura przychodzi do nas e-mailem – tłumaczy nasz rozmówca.
ORLEN przygotował również akcję pomocową, związaną z kartą Vitay. Na czym polega?
– Zdecydowaliśmy się na tę akcję po sygnałach od naszych klientów, którzy chcieli przekazywać swoje punkty zgromadzone na kartach Vitay na walkę z koronawirusem – potwierdza Ireneusz Wypych.
ORLEN w ciągu kilku dni dostosował aplikację i dzięki temu już teraz jest możliwe przekazanie swoich punktów w wartościach po 1000 pkt.
– Nie jest to zupełna nowość, ponieważ podobne możliwości były na przykład przy ratowaniu sokołów – przypomina Ireneusz Wypych. – Przede wszystkim dziękujemy naszym klientom za to, że pokazali po raz kolejny, iż chcą pomagać służbom medycznym, które ratują nasze zdrowie i życie – podsumował.
czarcia zapadka i fosa?
Płyn orlenowski 5 LITROWY też jest dobrze zabezpieczony
NIGDZIE GO NIE WIDAC
przeczytaj nowe propozycje – rezerwacja miejsc przy respiratorach dla prezydenta, premiera, marszałów i posłów bez trybu wraz z rodzinami, więc dziwisz się, że dla plebsu nie ma nawet płynu. kłamię – w tvpis pokazali,więc mus być, tylko pewnie ja jestem ślepy, że nie widziałem go, a już przynajmniej 10 stacji odwiedziłem