REKLAMA

REKLAMA

Finansowanie nożnej Wisły i budowa stadionu – będzie przełom?

REKLAMA

Na ostatniej sesji Rady Miasta radni jednogłośnie przegłosowali uznanie piłki ręcznej jako jednej ze strategicznych dyscyplin sportowych dla Płocka. W innym głosowaniu radni zdecydowali przekazać dodatkowe 750 tysięcy złotych dla sekcji piłki nożnej Wisły Płock. Dotychczasowy sposób finansowania klubu budzi jednak sporo kontrowersji, a jednocześnie nie zapewnia stabilizacji w klubie. 

Przeczytajrównież

Nowa uchwała zdecydowanie poprawia finansowanie SPR Wisły Płock. Dzięki niej miasto może podpisywać umowę z klubem na minimum trzy lata, a nie, jak do tej pory, na jeden rok. Poprzedni sposób finansowania nie pozwalał więc na długofalowe planowanie inwestycji czy podpisywania dłuższych kontraktów z zawodnikami.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Sekcja piłki ręcznej jest w o tyle dobrej sytuacji, że miasto nie jest jedynym sponsorem klubu – strategicznym sponsorem jest przecież Orlen. W zupełnie innej sytuacji jest Wisła Płock, którego głównym sponsorem jest miasto. Na utrzymanie klubu z Łukasiewicza przeznaczane jest w budżecie około 5 milionów złotych rocznie (choć w trakcie roku radni przekazują kolejne pieniądze na jego funkcjonowanie). Nie jest to jednak komfortowa sytuacja dla klubu, który co roku musi czekać na decyzję Rady Miasta.

– Trzeba usystematyzować sposób finansowania Wisły. W tym momencie jest ustalany minimalny budżet, a potem co 2-3 sesje powraca temat, bo trzeba dokładać. Takie same problemy jakie ma piłka ręczna, dotyczą piłki nożnej. Może nawet większe, nie ma przecież wsparcia Orlenu – mówi Michał Sosnowski, przewodniczący komisji sportu w Radzie Miasta.

Podobnego zdania jest przewodniczący Rady Miasta, Artur Jaroszewski. – Po raz ostatni głosuję za takim partyzanckim sposobem finansowania Wisły – zapewniał radny w trakcie ostatniej sesji.

Czy jest zatem szansa na podpisanie długoletniej umowy, która zapewniałaby Wiśle środki na przynajmniej trzy lata?




– Z mojej perspektywy wygląda to tak, że właściciel może dowolnie ustalać sposoby finansowania. Pewnie, że zapewnienie środków na funkcjonowanie klubu na najbliższych kilka lat byłoby dla nas dobre. Moglibyśmy ze spokojem planować następny sezon – powiedział nam Maciej Wiącek, rzecznik prasowy klubu.

Kilka lat temu z finansowania Wisły Płock wycofał się Orlen. Mimo coraz lepszych wyników Wisły, tematu powrotu koncernu nie ma. – Będziemy jednak rozmawiać z każdym zarządem – zapewnił rzecznik.

Kibice Wisły z niecierpliwością czekają także na budowę nowego stadionu. – Temat jest coraz poważniejszy. Pamiętajmy, że mówimy tutaj o inwestycji wartej ponad 80 milionów złotych. Klub bez pomocy zewnętrznej absolutnie nie może sobie pozwolić na budowę nowego obiektu. Najlepiej byłoby po prostu awansować i „wymusić” budowę stadionu – stwierdził rzecznik prasowy klubu.

Radny Sosnowski poprosił nas także o jednoznaczne zdementowanie plotek, jakoby zeszłoroczny awans został „odpuszczony”. – To bzdura, bardzo chcieliśmy awansować. Czasami kluby faktycznie odpuszczają awans, bo piłkarze boją się o swoje kontrakty. W naszym przypadku piłkarze mieli w umowach odpowiednie klauzule. W przypadku awansu, kontrakty zostałyby przedłużone automatycznie – wyjaśnił Michał Sosnowski.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU