Napisała do nas mieszkanka bloku przy ul. Hermana w Płocku z prośbą o interwencję w sprawie libacji alkoholowych, które odbywają się na nowym skwerze w miejscu dawnego boiska. Jak tłumaczy, kłótnie i bijatyki zdarzają się w biały dzień, na oczach bawiących się tam dzieci.
O problemach tego terenu pisaliśmy jeszcze w 2015 roku, kiedy remont dawnego boiska był jedynie w sferze planów. Już wówczas mieszkańcy skarżyli się nie tylko na zaniedbanie terenu, ale i zbyt małą ilość patroli straży miejskiej i policji w tamtej okolicy oraz, że po zmroku miejsce to służy głównie wielbicielom napojów wyskokowych.
– A w okolicy jest nie tylko dyskont z pełnym asortymentem tego typu napitków, ale i całodobowy sklep monopolowy. W dzień dzieci bawią się na tym terenie w pobliżu alkoholizujących się osób. Mieszkańcy dzwonią po patrole, ale amatorzy alkoholu wciąż wracają. Strach tamtędy przejść po zmroku, bo jest się nagabywanym o dołożenie się do „interesu” – pisał wówczas mieszkaniec tych okolic.
Teren boiska został wtedy przekazany w darowiźnie na rzecz Gminy-Miasta Płock. W 2018 roku wybudowano w tym miejscu skwer ze ścieżkami i alejkami parkowymi, fontanna, plac zabaw z bezpieczną nawierzchnią, a także ławki, leżaki drewniane, nasadzenia i nowe oświetlenie. Koszt tej inwestycji wyniósł 1,414 mln zł. Wydawało się, że problem zniknął…
Czytelnik: Boisko przy ul. Hermana nie służy dzieciom, tylko…
Minęły dwa lata i okazało się, że skwer służy głównie tym mieszkańcom, którzy traktują to miejsce jako teren imprez alkoholowych.
– Jestem mieszkanką bloku przy ul. Hermana 1 – napisała do nas czytelniczka. – Za blokiem jest zrobiony plac, który miał służyć mieszkańcom do odpoczynku, a dzieciom do zabawy. Póki co, służy jedynie do picia alkoholu przez miejscowych pijaków. Krzyczą, śpiewają, piją, kłócą się i biją na oczach mieszkańców oraz próbujących bawić się na placu dzieci – opisuje.
Jak tłumaczy, informowała o tej sytuacji straż miejską, jednak nie widzi żadnych efektów.
– Do tej pory nikt tego nie patroluje i nie reaguje na wieczne krzyki. Bardzo proszę o pomoc, we własnym domu nie można odpocząć ani po pracy, ani przed, od wczesnych godzin porannych do późnych godzin nocnych słychać wiecznie pijane towarzystwo – skarży się płocczanka.
Zapytaliśmy o tę sytuację w Straży Miejskiej w Płocku. Jak potwierdza st. insp. Jolanta Głowacka, do straży również wpłynęła prośba o częstsze kontrolowanie nowego placu zabaw, ze względu na przebywanie na nim osób, które zakłócają ład i porządek mieszkańcom tego osiedla.
– Od początku roku do dyżurnego Straży Miejskiej w Płocku wpłynęło 6 interwencji, dotyczących spożywania alkoholu lub zakłócania ładu i porządku publicznego przy ul. Hermana od numeru 1 do numeru 3. Interwencje zakończyły się odwiezieniem osoby nietrzeźwej do Izby Wytrzeźwień, niektóre się nie potwierdziły lub na widok umundurowanego patrolu, osoby, które mogły zakłócać spokój mieszkańcom, rozeszły się – wyjaśnia Jolanta Głowacka.
Zapewnia jednak, że wskazane miejsce zostanie objęte częstszymi kontrolami w drugiej i trzeciej zmianie.
– Postaramy się pomóc – mówi rzecznik prasowa płockiej straży miejskiej. – Przypominam jednak, że strażnicy miejscy mogą wykonywać swoje czynności służbowe tylko w pełnym umundurowaniu, a ukarać kogoś można mandatem tylko w przypadku naocznego stwierdzenia przez funkcjonariusza popełnionego wykroczenia – tłumaczy.
Być może więc rozwiązaniem jest monitoring tego miejsca? Biorąc pod uwagę, że sytuacje te są nagminne od wielu lat, aż dziwne, że przy inwestycji za ponad 1,4 mln zł nikt o tym nie pomyślał…
Boisko do likwidacji. Kiedy powstanie skwer przy ul. Hermana?
Właśnie jeden się przekręcił od przechlania.
To chyba jedyne miejsce w Płocku gdzie w publicznym miejscu pod kamerą miejskiego monitoringu są legalne libacje alkoholowe i policja nic z tym nie robi. Czy któryś z nich jest byłym policjantem? Bo nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Rodzimy z dziećmi boją się wyjść do parku. Przechodnie są zaczepiani. Butelki z alkoholem stoją na ławeczkach. O co tu chodzi?
Nie jest to jedyne miejsce. Postarajcie się zlikwidować biedronkę tam też sprzedają alkohol a jest 5 kroków obok a wiadome jest ze w bierze będzie taniej a w czasach pandemii biedry były otwarte całodobowo bądź do 23 a ja bym się zajął w pierwszej kolejności ludzi którzy dokarmiają gołębie, okien nie idzie domyć a z drugiej strony bloku na palcu zabaw wcale nie jest lepiej gówniarze siedzą pala piją dra mordy jak widać całe osiedle wymaga interwencjii i na koniec jeszcze jedno mola i że śmietników wybierają butelki i wała nimi o samochody bądź o chodniki byłem naocznym świadkiem
Moment z nimi można zrobić porządek tylko że w Płocku każdy się boi kiedyś tak nie było żeby się bać żyli krótko zwięzłe na temat wypiera…………….
jestem z tego osiedla i coś wam powiem mieszkam tu bardzo długo i pamiętam doże jak nie było monopolowego, oraz było stare boisko to zawsze wieczorami spotykały się osiedlowe pijaczki jak nie na boisku to na placu oczywiście nikt nigdy nie interweniował z policji aż tak mocno bo jak się wzywało Policie czy strasz miejską to za czym przyjechali to towarzystwo zawsze uciekało albo alkohol się już skoczył i kończyło się to tylko na pouczeniu .
Teraz po zrobieniu pięknego placu ton towarzystwo młode i starsze panowie i panie siadają z alkoholem pija oraz inne burdy robią faktycznie jak jedna osoba skomentowała nie można odpocząć przed pracom i po a także niemożna wyjść z dziećmi i się bawić z nimi bo gdzie się nie spojrzy to albo piwo lub wódkę pija albo pijani kochankowie się kłócą lub towarzystwo pijane toczy się i na to patrzą dzieci . a najśmieszniejsze z tego wiecie co jest jak siedzi dwóch dziadków emerytów i Socza piwko to policja lub strasz miejska podchodzi i mandaty wlepia ale już jak młode towarzystwo jest to nie podchodzą i nic nikt z tym nie zrobią bo i tak jeżeli zamkną monopol to są inne miejsca gdzie można kupić alkohol i pić dalej mi się tez to nie podoba ze wychodzi matka z dziećmi a tam facet pijany z ptakiem na wierzchu i szczy pod drzewem i wszyscy to widza i jak znam życie to na każdym osiedlu są pijaczki
w Polsce nie ma dzielnic slamsów, a rozkład społeczeństwa jest jak krzywa Gaussa. Żule gdzieś muszą być, podobnie jak profesorowie. Niestety obecne rządy zachwiały tę prawidłowość. Jechanie po lekarzach, prawnikach, nauczycielach i przedsiębiorcach oraz hołubienie ” suwerena” prowadzi do zamiany orlików na pawiki.
Zamknąć monopolowy to nie będą tam pić… Złożyć pismo do komisji alkoholowych o zamknięcie poidła dla troli i będzie spokój.
Macie swoje ludowi ha ha ha . Skwer za milion czterysta . Ludo ludy paszoł !
Też to zauważyłam, jak był tylko goły plac, to co wieczór widziałam patrole, nawet mnie zaczepiono jak szłam z psem czy aby napewno nie piję
Jak plac wyremontowano to już sobie podarowano…
Nie mogę pojąć dlaczego?
A gdzie nasz dzielna Straz Miejska???
Dawac mandaty za zle parkowanie,albo legitymowac male dzieci to potrafią.
Wykażcie się swoja odwagą i profesjonalizmem.
Mam już dosyć tego miasta, wydawane są pieniądze w błoto. Ścieżki rowerowe bo kasa z rowerów i firma zarobić musi. Chodników brak! Np. Św. Floriana w Płocku droga publiczna gminy Płock a obok ma powstać nowe osiedle. Czekam jak ktoś kogoś rozjedzie to zacznie się dym o sprawcę czyli Zarząd Dróg Miejskich za powstanie drogi nie zgodnej z przepisami!
Tendencja jest taka, ze wszystko w miastach do granic możliwości zabudowywane jest przede wszystkim blokami a w środku klatki średnio 50m2 zwane mieszkaniami. Stłoczenie wielu osób na bardzo małej przestrzeni powoduje – jakież to bylo niemożliwe do przewidzenia :-) – że ludzie zaczynają mieć problemy z psychiką a próbując sobie z tym jakoś poradzić, odizolować się od otaczajacej betonowo-wieziennej rzeczywistosci wpadają w alkoholizm, narkotyki etc…. do wyboru do koloru.
Litości. Specjalista od osychiki ludzkiej się znalazł.
Miałem możliwość mieszkania i w bloku i domu jednorodzinnym. Wiem o czym mówię.
To samo jest przy bloku i pawilonach na Łukasiewicza, też wieczne libacje,a od kiedy powstała żabka to koszmar,interwencje policji to śmiech na sali,podjeżdżają mówią z samochodu dobry wieczór, pijacy dobranoc i na tym koniec i wracają jak bumerangi.
Porażka
Takie skwery są w wielu krajach tylko kultura picia inna Polak potrafi .Patrole tu nic nie pomogą ten problem ciągnie się od lat w kulturze spożywania napojów . Każdy placyk lub park zaraz zostaje przobrażony w miejsce schadzek .
NIgdy tu nie będzie jak cywilizownych krajach gdzie po wypiciu piwa butelka ląduje w koszu a nie rozbita na bruku lub trawniku to samo dotyczy opiekunów czworonogów nie sprzątają a dzieci biegają po odchodach .
mało tego w wieżowcu hermana 1 jak tylko zrobi sie chłodniej lub pada to takie libacje mają miejce na klatce przy samych drzwiach wejściowych ale mieszkańcy mie reagują bo to sami swoi 😉 czesc sasiad i tyle każdy przechodzi nikt uwagi nie zwróci
Tak, tak wszystkie służby pomogą…. Bla bla bla Jak wprowadzono zakaz wychodzenia, widziałem codziennie, podkreślam codziennie piesze patrole policji. Jak zniesiono zakaz, policja przestała tu bywać. Wiadomo, łatwo było zarobić , mandaty za byle g….. A teraz jak przyjadą to 5 min parkują żeby każdy miał czas się rozejść. Kpina, kamera jest albo atrapa.
Dzień w dzień to samo, każdy wieczór taki sam, alko i libacja, zero policji, zero straży miejskiej….monitoring jest tylko w teorii, bo kamery wiszą, ale pewnie nie działają.
Przeciez jak jest ich na lawce wiecej niz 2 to nie podchodzą bo sie boja. A z reszta nawet jak takiemu mandat dadza albo wezma na myjke to zaplaci? Nie.. lepiej w tym czasie zlapac kilku kierowcow :p
Jedyny trafny komentarz. Dokładnie o to chodzi takim osobnikom jest obojętne mogą codziennie dostawać mandat i tak tego nie będą płacić i tak to po co tracić czas na takich jak w tym samym czasie można wlepić kilka mandatów normalnym obywatelom którzy zapłacą. Druga sprawa to fakt jak takim człowiekom jest wszystko jedno to nie wiadomo jak to się zachowa, a umówmy się odważnych w tych naszych służbach to nie ma.
Wyborcy dudy co biora 500+ 🤣🤣
mityczny „suweren” ;-) Ale przynajmniej pińcet plus procentuje i im takie inwestycje się zwracają ;-) A wystarczyło to zrobić jako odpis podatkowy, a nie rozdawnictwo każdemu
Tak, czas na nogi zacząć się leczyć, bo jak widać na głowę już dla Ciebie za późno :)
jak już zauważyłem wcześniej-powyższy komentarz wyjaśnia czemu posłowi bez trybu sam ordynator ortopedii kule do domu przywoził
Naprawdę stare menele to młodzi ojcowie? Jesteś pusty jak każdy folksdojcz od Rafaelli
No, ale on ma taki przekaz przekazany przekazywać, więc niech zacznie jednak leczyć te nogi.