Jak informowaliśmy, mieszkańcy Płocka zauważyli porozrzucane m.in. na osiedlu Podolszyce Południe i Podolszyce Północ, ale także Międzytorze, mięso niewiadomego pochodzenia. Zgłosiło się też kilkoro właścicieli psów, u których wystąpiły objawy zatrucia. Policja apeluje, aby zgłaszać niezwłocznie fakt zauważenia takiego mięsa lub rozrzucania go.
Mieszkańcy w sprawie prawdopodobnie zatrutego mięsa zaczęli ostrzegać się pod koniec stycznia.
– Na razie pokrywa się rejon: okolice kościoła św. Wojciecha – park 27 Dębów, pasaż Roguckiego, okolice placu zabaw Orlen, trawniki przy głównej al. Jana Pawła i polana przy koniach, gdzie teraz stawiają blok. Kolejne zgłoszenia, już 1 lutego, dotyczą rejonu przy galerii Wisła oraz przychodni Rodzina. Przy przychodni właścicielka zorientowała się, że jej suczka złapała kawałek mięsa, później miała objawy zatrucia. Wychodzi na to, że ktoś rozrzuca to po całym osiedlu – tłumaczyła autorka postu.
Sprawą, po naszej publikacji, zajęła się Komenda Miejska Policji w Płocku.
– Podjęliśmy działania jeszcze przed złożeniem zawiadomienia przez mieszkankę Płocka, która dopiero wczoraj (3 lutego br. – przyp. red.) zgłosiła się do komisariatu Policji z informacją, że jej pupil był zatruty nieznaną substancją – przekazała nam mł. asp. Marta Lewandowska. – Pies płocczanki żyje, natomiast, jak oświadczyła, nie widziała podczas spacerów z pupilem w rejonie osiedla Podolszyce rozrzuconego mięsa, nie zauważyła też, aby pies jadł takie mięso – wyjaśniła.
Płocczanka, która zgłosiła tę sprawę policjantom tłumaczyła, że kwestia mięsa z trucizną rozrzuconego na trawnikach w rejonie osiedla Podolszyce jest podejrzeniem zarówno jej, jak i i jeszcze kilku innych osób, które poprzez komunikatory społeczne skontaktowały się z kobietą.
– Do dzisiaj nikt do płockiej komendy nie zgłosił faktu znalezienia mięsa z trucizną, bądź też innych podejrzanych substancji na trawnikach, które mogą zagrozić zdrowiu, a nawet życiu zwierząt. Dlatego też apelujemy, aby niezwłocznie o fakcie znalezienia takiego mięsa z trucizną informować Policję. Dobrze, że mieszkańcy wymieniają się swoimi spostrzeżeniami i informacjami na forach społecznościowych, ale prosimy, aby o tak poważnych spawach informować niezwłocznie służby – podkreśla mł. asp. Marta Lewandowska.
Dodaje także, iż jeśli potwierdzą się podejrzenia płocczanki, a sprawca rozrzucania mięsa z trucizną zostanie ustalony, to może grozić mu kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
Przyłączamy się do apelu Policji, aby wszelkie podejrzenia odnośnie osób, które mogą rozrzucać zatrute jedzenie zgłaszać niezwłocznie policjantom z Komisariatu Policji w Płocku, którzy już prowadzą czynności w tej sprawie. Warto również zachować ostrożność podczas spacerów ze swoimi psami.
Dodaj swój komentarz