Zamknij

15-latek oskarża policję o pobicie

22:05, 09.05.2016 Sylwia Aktualizacja: 20:15, 10.05.2016
Skomentuj
- Nie jestem złodziejem i nie pozwolę, by mnie bito - tak rozpoczyna się film Zbigniewa Stonogi, który opowiada historię 15-letniego Kamila, mieszkańca powiatu płockiego. Nieletni został zatrzymany przez policję w lutym tego roku. Funkcjonariusze podejrzewali, że brał udział w kradzieży samochodów. Do dzisiaj nikomu nie przedstawiono zarzutów w tej sprawie.

W filmie wypowiada się matka chłopaka. Poruszona opowiada, jak jej syn został pobity po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy policji w Płocku. Policjanci podejrzewali go o kradzież samochodów. Dotychczas jednak żadne zarzuty nie zostały mu postawione.

Do zdarzenia doszło 1 lutego 2016 w Dzierzążni (gm. Nowy Duninów). Kamil umówił się tam ze sprzedawcą telefonu komórkowego. Kiedy nie wrócił na obiad, rodzina zaczęła go szukać. Po kilku godzinach dowiedzieli się, że chłopak został zatrzymany przez policję.

Według Kamila, policjanci Komendy Miejskiej Policji w Płocku uderzyli go kilkadziesiąt razy - pięścią w tył głowy, w brzuch, kolanem w nogę i kilka razy otwartą dłonią w twarz. Chłopak spędził też cztery godziny zakuty, leżąc na podłodze. W tej sprawie toczy się postępowanie w gostynińskiej prokuraturze.

-  Pani Kijek w tej skardze poruszała  nieprawidłowe - jej zdaniem -  zachowania policjantów, zarówno w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej, jak i w zakresie odpowiedzialności karnej mówi rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek. - W zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej policjantów, skarga została rozpatrzona i zarzuty, jakoby policjanci naruszyli dyscyplinę służbową, nie zostały potwierdzone. W zakresie odpowiedzialności karnej, wszystkie uwagi, które Pani Kijek przedstawiła, a które mogą świadczyć o tym, że policjanci mogliby dopuścić się przestępstwa, zostały przekazane celem zbadania do prokuratury, gdzie jeszcze toczy się ta sprawa - wyjaśnia rzecznik płockiej policji.

W tej sprawie 1 marca br. zostało wszczęte postępowanie, podobnie jak w sprawie "przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w dniu 7 stycznia 2016 roku w Dzierzążni, gm. Nowy Duninów i w Płocku, woj. mazowieckie, polegającego na bezprawnym przeprowadzeniu przeszukania w miejscu zamieszkania Jolanty K., zaboru telefonu i portfela Kamilowi K. oraz przesłuchaniu nieletniego niezgodnie z przepisami prawnymi w budynku komisariatu Policji w Płocku".

Zdenerwowana matka Kamila wyjaśnia, że w aktach sprawy, niezgodnie z prawdą, wpisano, że został uderzony raz. Chłopak, pomimo braku postawienia mu zarzutów, został umieszczony w Domu Wychowawczym w Warszawie. Według słów matki Kamila, sędzina oparła się jedynie na notatce policyjnej.

Pytania, dotyczące pobicia Kamila, skierowaliśmy do Prokuratury Rejonowej w Gostyninie oraz do Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Gostyninie. Będziemy przyglądać się dalszemu rozwojowi tej sprawy.

(Sylwia)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%