- Dodatkowo, uwielbiam spędzać czas na motocyklu czy na treningu siłowym. Ja nie potrafię odpoczywać, muszę coś robić - śmieje się.W górach odcinam się od świata... Dlaczego wyjeżdża w góry tak często? - To jedyne miejsce, w którym "odcinam" się całkowicie. Moim nałogiem jest podnoszenie sobie poprzeczki - zdradza nasz rozmówca. Która z jego wielu wypraw była jak dotąd najlepsza? - Przygodą była wyprawa w Alpy, aby zdobyć Mont Blanc, który ma wysokość 4810 m n.p.m. Ponieważ góra ta wymaga odpowiedniej aklimatyzacji i stopniowego zdobywania wysokości, każdego dnia wchodziliśmy na inną górę: Aiguille de Toule (3534 m n.p.m.), Arrete Marbree (3530 m n.p.m.) oraz Grań Cosmique na Aiguille du Midi (3842 m n.p.m.). To nas przygotowało do wejścia na Dach Europy. 10 lipca o godz. 5 rano udało nam się stanąć na szczycie Mont Blanc - wspomina Łukasz Krynicki. http://petronews.pl/plocka-firma-pomaga-ratownikom-topr-w-jaki-sposob/ Trasę ze schroniska Gouter na szczyt i z powrotem pokonali w nieco ponad 5 godzin. Później jeszcze "tylko" dwie godziny zejścia do kolejki przez słynny kuluar spadających kamieni... Dlaczego podjął się tego wyzwania?
- Zdobycie Mont Blanc to było spotkanie z poważną górą. Ta góra elektryzuje każdego, bez względu na wszystko. Góra wymaga umiejętności asekuracji i posługiwania się sprzętem alpejskim. Po tej wyprawie po raz kolejny uzmysłowiłem sobie, że gór nie można lekceważyć. Ta góra to marzenie wielu z nas. Dla jednych to zwieńczenie pasji, dla innych etap rozwoju górskiej działalności. Droga na Dach Europy to była piękna przygoda wśród wspaniałej oprawy wysokogórskiej - tłumaczy pan Łukasz.
archiwum prywatne Łukasza Krynickiego
- Nie można spać do 12 i nic nie robić. Samo zorganizowanie wyprawy wymaga stworzenia szczegółowego planu oraz podejmowania trudnych decyzji. Podróżując, możemy także poznać swoje zarówno mocne, jak i słabe strony. Możemy odkryć pasje i talenty, o których do tej pory nie wiedzieliśmy. Wędrówki po górach pokazały mi, jaki jestem naprawdę. Ale lepiej poznajemy nie tylko siebie samych, ale i osoby, z którymi tworzymy zespół. To tworzy ogromną zażyłość w relacji. I najważniejsze, podróże uczą czerpania radości z życia. Bo nic nie daje tyle radości, co poznawanie nowych miejsc, ludzi, kultur i smaków. Ludzie często narzekają na życie deklarując, że ucieka im ono przez palce. Tymczasem są sposoby, by docenić piękno świata, piękno życia. Dla mnie wyprawy w góry to taka moja apteczka pierwszej pomocy - przekonuje nasz rozmówca.Jak to jest z jego wyprawami - lubi odkrywać nowe miejsca, czy wraca do miejsc dobrze znanych? - Lubię wracać tam, gdzie już byłem. Nie tylko myślami. Każda moja wyprawa wniosła bardzo wiele wartości do mojego życia, ukształtowała mnie w jakiś sposób i sprawiła, że teraz jestem, kim jestem. To były ważne lekcje. Chętnie wrócę w Alpy, chętnie jeszcze raz wejdę na Mont Blanc, choć chcąc poszerzać horyzonty, wybiorę inną trasę. Ale to mi nie przeszkadza w odkrywaniu nowych miejsc. Jestem ambitny, lubię wyznaczać sobie cele i je realizować. To mnie utwierdza w przekonaniu, że ta pasja nie jest na siłę. Moje górskie wędrówki to duża część mnie - przyznaje pan Łukasz.
archiwum prywatne Łukasza Krynickiego
Bez czego nie może obejść się poza domem w podróży? - Na pewno bez telefonu. Telefon to mój kontakt z bliskimi. Kiedy nie ma mnie w Płocku, muszę wiedzieć, czy rodzina ma się dobrze. Telefonem tworzę również fotorelację z wypraw wspinaczkowych, sprawdzam lokalizację. Dzięki telefonowi mogę wezwać pomoc, gdy byłaby taka potrzeba. Nie mogę o tym zapominać, gdyż wyruszając w góry, zawsze planuję z nich wrócić - mówi pan Łukasz.Gdzie najchętniej dałby się zaprosić w wolny weekend, w pobliżu Płocka? - Bardzo chętnie poznałbym tajemnicę okrąglaków w Miałkówku, nad Jeziorem Lucieńskim, gdzie cały kompleks wygląda, a właściwie wyglądał, jakby ludzie nagle wstali, zostawili wszystko i wyszli. I nigdy nie wrócili. Miejsce dość tajemnicze jeszcze w momencie, gdy działało jako ośrodek wypoczynkowy. To miejsce to raj dla eksplorera - przyznaje.
archiwum prywatne Łukasza Krynickiego
Jak przyznaje, duża wygrana pieniężna na pewno pomogłaby mu zdobywać to, co dla niego ważne. - Ale jako realista, bardziej myślę o pozyskaniu sponsora, który chciałby nawiązać ze mną współpracę i obdarzył zaufaniem - uśmiecha się. - Chciałbym połączyć pasję wspinania z profesjonalnymi działaniami. Myślę, że moje umiejętności do pokonywania kolejnych wspinaczkowych wyzwań, w połączeniu z doświadczeniem określonej firmy, przyniosłaby wymierne efekty PR i marketingowe. Mam dużo do zaoferowania, w zamian za wsparcie moich wypraw podróżniczych - zapewnia.Życzymy więc panu Łukaszowi wielu sponsorów, którzy umożliwią mu realizację jego pasji, a nam i naszym czytelnikom poznawać dzięki temu piękno gór... z bezpiecznej oddali.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Wraca Płocki Piknik Lotniczy [FILM, ZDJĘCIA]
Skąd wiadomo, że będzie lotniczy? No i czy można przynieść swoją kiełbaskę? If you know what I mean...
Andrzej N
23:31, 2025-07-08
Podszywał się pod pojazd uprzywilejowany
Głupoty się czepiają? No głupoty właściciela. Kolejny król wiejskich dyskotek, co musi zabłysnąć (intelektem) przerabiając w ten sposób pojazd. Pewnie była z tego beka przy dojeniu krów do rana... Pewnego dnia obudzisz się Eryczku i na drogach będzie tyle fałszywych policjantów, że strach będzie się zatrzymać do kontroli. Ten tutaj, to widać, że jakiś prosty umysłowo chłop kupił na bazarze światełka i pociągnął kable na chama. Ale mogą pojawić się też lepsze przeróbki. Obywatele muszą mieć pewność, że policja to policja. Dlatego kary za podszywanie, to nie mogą być grzywny, tylko bezwzględne więzienie. Żeby na wsiach trochę zmądrzeli i żeby odstraszało nawet przestępców.
Kleryk
23:25, 2025-07-08
Wiceminister kultury: Są miliony na zabytki
Ziemkiewicz mówi o moralności? To wstyd dla miasta i powiatu.
sekretarz
22:15, 2025-07-08
Wiceminister kultury: Są miliony na zabytki
Ziemkiewicz wynocha gnoju!!!!!
Wstyd dla miasta
20:19, 2025-07-08
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz