Zamknij

Dariusz Bógdał od kuchni: Nie przypuszczałem, że zajmę się produkcją żywności

20:07, 19.09.2016 Agnieszka Stachurska Aktualizacja: 22:05, 19.09.2016
Skomentuj
Co wie o kuchni "podniebny włóczęga"? Kto wpłynął na smaki ojca motoparalotniowego mistrza świata? I cóż to jest "sunra", o której ciągle mówi? Tego dowiecie się z najnowszego odcinka "Płockiej kuchni".

Dariusz Bógdał, jak sam siebie określa, jest "podniebnym włóczęgą", który zajmuje się filmem i fotografią lotniczą. Latał w 500 miejscach kraju, 60 razy brał udział w fotograficznych misjach, przeleciał całą długość polskiego wybrzeża. Pasja do fotografii zaowocowała tytułem laureata Grand Press Photo. Swoje zamiłowanie do latania przekazał synowi, Wojciechowi, który zdobył tytuł Motoparalotniowego Mistrza Świata. Ostatnio Dariusz zaangażował się w nietypowy pomysł - został prezesem spółki SUNRA, produkującej nowatorski produkt spożywczy - wegański zamiennik mięsa.

Zawsze wcinałem co mi dano...

Jakie są smaki dzieciństwa płockiego podniebnego podróżnika? - Szczerze mówiąc, moje doświadczenia kulinarne są raczej ograniczone - śmieje się Dariusz. - Zawsze wcinałem to, co mi pod nos podsunięto, czy to w domu, w internacie, czy w wojsku. Kiedy, będąc studentem, mieszkałem na stancji z 11 kolegami i koleżanką, w niedzielę mieliśmy ucztę, bo każdy przywoził prowiant z domu: drób, wołowinę, ciasta... A w piątek w lodówce znów był tylko smalec... W poniedziałek wracaliśmy z zajęć na wyścigi, po dwóch, kto pierwszy do patelni, żeby sobie jajecznicę usmażyć - wspomina z nostalgią.

To czasy studenckie, a wcześniejsze? - Pamiętam, że w dzieciństwie uwielbiałem smak domowego chleba zamoczonego w śmietanie z mleka prosto od krowy, albo smak domowej roboty, lekko posolonego twarogu. Takie potrawy serwowała mi babcia, a trzeba podkreślić, że babcia była szefową Koła Gospodyń i prowadziła szkolenia kulinarne dla kobiet z całej gminy - zdradza Dariusz Bógdał.

Które z potraw mistrzowskiej kuchni babci wspomina najwyraźniej? - Babcia serwowała wspaniały świąteczny barszcz z uszkami, różnorodne sałatki, ryby, a nawet gołębie w sosie śmietanowym - wymienia podróżnik. - Ale najbardziej tęsknię za buraczkami. Grubo krojone z octem ze śliwek i sokiem z konfitur, zasmażone na słodko, były moim absolutnym hitem - przyznaje. W tym kontekście chyba nietrudno zgadnąć, że największy wpływ na kształtowanie się smaków Dariusza miała... - Babcia - bez namysłu potwierdza nasz rozmówca.

Jaką kuchnię obecnie preferuje podniebny fotograf? Tradycyjną, polską czy może zagraniczną? - Obecnie, prowadząc życie w drodze, najczęściej zdarza mi się jadać w restauracjach, różne potrawy - mówi Dariusz. - Nie jestem monotematyczny, ale bardzo chętnie wracam do mamy na zupę grzybową - mówi po chwili zastanowienia.

Częściej jada jednak w domu czy w restauracjach? - Częściej jadam w restauracjach, zdarzają się też fast foody - mówi z uśmiechem i opowiada historię, która zmieniła jego życie.

Mięso bez mięsa - wegańska petarda

- Pewnego razu, mój kolega z Gdańska Grzegorz Witczak, z którym poznaliśmy się z powodu naszych pasji życiowych (on jest żeglarzem, filmowcem, muzykiem, a ja motoparalotniarzem, filmującym muzykiem), poczęstował mnie swoim rollo. Niby coś jak kebab, ale wykwintnie podane. Rozmawialiśmy, jedliśmy, a mnie intrygowało pytanie, co to za mięso tak smacznie przyprawione. Grzegorz odpowiedział, że tam nie ma ani grama zwierzaka... - wspomina.

- Okazało się, że jest on także znakomitym kucharzem, wymyślając wegański zamiennik mięsa. Byłem zaskoczony, bo jestem typowym mięsożercą i dieta wegańska była dla mnie zupełnie obcym zjawiskiem, kojarzyła mi się z jakimiś niedobrymi plackami, a tu pełne zaskoczenie. Nie dość, że smaczne, to i zdrowe. Nie tylko dla wegan, ale i dla sportowców, czy osób, które chcą urozmaicić swoją dietę o zdrowy, naturalny, bogaty w składniki odżywcze produkt spożywczy. Marchew, seler, pietruszka, orzechy nerkowca, pestki dyni, siemię lniane, sezam, papryka, pieczarki - to podstawowe składniki sunry. Ma dwa razy więcej białka, niż piersi drobiowe, tak chętnie spożywane przez kulturystów. Poza tym, to petarda błonnikowa, a jedna porcja zawiera więcej ziaren, niż cały bochenek popularnego chleba wieloziarnistego. Jest też bezpieczny dla diabetyków, bo z naszych obserwacji wynika, że sunra nie podnosi poziomu cukru we krwi, choć jeszcze pracujemy nad badaniami - zachwala.

Dariusz Bógdał

Słyszymy pasję w jego głosie, więc pytamy o plany - czy będzie to produkt możliwy do kupienia? - Zafascynowałem się tym naprawdę rewolucyjnym produktem i podjąłem współpracę z moim kolegą, żeby zwiększyć produkcję i wypromować sunrę (poczytać o niej możecie na sunra.com.pl). W najdziwniejszych snach nie przewidywałem, że zajmę się produkcją żywności i to jeszcze wegańskiej - śmieje się Dariusz. - Ale wierzę w ten produkt, bo jest smaczny i zdrowy. Wierzę w jego powodzenie na rynku, a przy okazji zaoszczędzimy trochę energii i oszczędzimy życie wielu zwierząt. A ja się uczę prawd i mitów narastających wokół glutenu i co to jest amylopektyna - mówi już poważniej.

Czy odkrycie kolegi zmieniło coś w jego kuchni? Jakie popisowe potrawy teraz gotuje? - Do tej pory potrafiłem tylko schab ze śliwką przygotować, ale teraz, kiedy na rynku zaczyna pojawiać się nasz produkt, coraz więcej uwagi poświęcam na przygotowanie różnych sposobów jego podania - przyznaje podróżnik. - Sunra burger, sunra rollo, sunra naleśniki, pizza, zapiekanka, sunra z jajecznicą, sunra jako kotlet pod pierzynką sera i pieczarek, ale najlepsze są pierogi z sunrą. Rewelacja z czerwonym barszczem - uśmiecha się Dariusz Bógdał, podając przepisy na potrawy... z sunry.

Sunra jest produktem gotowym do spożycia, podobnie jak pieczeń, ale można ją podawać na 100 sposobów. Nadaje się zarówno dla wegan, jak i osób spożywających mięso.

Sunra pierogi: pokroić sunrę w drobną kostkę lub zmielić, zasmażyć z masłem czosnkiem i cebulą, przyprawić raczej ostro. Z takiego farszu skleić tradycyjne uszka do barszczu. Pychota.

Sunra rollo: placek z cienkiego ciasta, sałata, farsz sunra (podobny do pierogów), kiszony ogórek, pomidor, zielona pietruszka, papryka, sos np. bazyliowy. Zawinąć do postaci rollo/wrap. Podgrzać w opiekaczu. Gotowe.

Sunra na szybko? Kotlet sunry przykryć serkiem pleśniowym, zapiec w opiekaczu, do tego pomidor z pieprzem, albo pierzynka z jajecznicy. Smacznego!

 

(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%