Zamknij

Żółtaczka noworodka - czy zawsze konieczny jest pobyt w szpitalu?

16:25, 18.11.2022 Artykuł Sponsorowany Aktualizacja: 20:34, 19.12.2023
Skomentuj

Pierwsze chwile po urodzeniu dziecka są dla rodziców niezmiernie ważne. Marzą o tym, by jak najszybciej znaleźć się w domu i rozpocząć rodzinne życie. Niestety, czasem na przeszkodzie stoi żółtaczka noworodkowa. Czy zawsze wymaga ona pobytu w szpitalu?
Czym jest żółtaczka noworodkowa? Żółtaczka u noworodków jest objawem fizjologicznym, który występuje u około 90 proc. wcześniaków i ok. 60-70 proc. dzieci urodzonych w terminie. Jej objawem jest żółte zabarwienie skóry, białkówki oka oraz błon śluzowych. Żółtaczka pojawia się w wyniku nagromadzenia w organizmie bilirubiny, czyli żółtego barwnika, który jest efektem rozpadu hemoglobiny. Może też być jednak efektem zaburzeń czynności wątroby lub dróg żółciowych. U noworodków najczęściej występuje żółtaczka fizjologiczna, związana z tym, że po urodzeniu dziecko nie potrzebuje tak dużej ilości hemoglobiny, jak w życiu płodowym. Podczas oddychania uwalnia się hemoglobina, a gromadząc się w wątrobie, przemienia się w bilirubinę. Zjawisko to pojawia się zazwyczaj w 2-3 dni po urodzeniu, a ustępuje około 10. dnia życia dziecka. U wcześniaków zaczyna się trochę później i trwa najczęściej około 2 tygodni. Jeśli jednak stężenie bilirubiny we krwi jest zbyt duże, może to oznaczać wystąpienie żółtaczki patologicznej. Mamy z nią do czynienia, gdy zażółcenie skóry widoczne jest już w pierwszym dniu życia dziecka lub po ustąpieniu żółtaczki fizjologicznej kolor skóry nie zmienia się. Rodziców powinno zaniepokoić, gdy zażółcenie skóry utrzymuje się po ukończeniu drugiego tygodnia życia. Charakterystycznym objawem jest też szarobiały kolor stolca i ciemny odcień moczu. Przyczyną takich objawów może być pokarm matki, konflikt serologiczny, zakażenia, choroby wątroby lub zarośnięcie dróg żółciowych. W jaki sposób leczy się objawy żółtaczki u noworodków? Jeśli żółtaczka noworodkowa jest spowodowana tylko czynnikami fizjologicznymi, nie wymaga leczenia. Jednak warto badać poziom bilirubiny, gdyż w przypadku zbyt wysokiego jej stężenia w organizmie, może doprowadzić do uszkodzenia mózgu. Pomocne przy usuwaniu ryzyka jest naświetlanie skóry dziecka promieniami UV. Proces ten nazywany jest fototerapią - powoduje rozkład bilirubiny, jednocześnie zmniejszając jej poziom we krwi. Warto podkreślić, że fototerapię stosuje się zarówno w przypadku żółtaczki fizjologicznej, jak i patologicznej. Zabieg trwa zazwyczaj jedną dobę. Czy dziecko zawsze wymaga opieki szpitalnej? Jeszcze do niedawna, noworodki ze zbyt dużym stężeniem bilirubiny musiały zostać na oddziale szpitalnym, by można było wdrożyć fototerapię. Obecnie można wypożyczyć zestaw do stosowania naświetlania w domu. Również w domu można wykonać badanie stężenia bilirubiny we krwi. Domowy pomiar bilirubiny metodą nieinwazyjną (bez konieczności pobierania krwi) oraz domowa fototerapia są dostępne także na terenie Płocka i Warszawy oraz okolic. To bardzo wygodne rozwiązanie, które zapewnia rodzicom i dziecku komfortowe warunki, bez konieczności stresującego pobytu w szpitalu. Urządzenie do fototerapii jest lekkie, ciche, nie przeszkadza dziecku podczas snu. Co istotne, pobyt w domu zapobiega ewentualnym powikłaniom, związanym z hospitalizacją. O szczegółach tego rozwiązania dowiecie się pod numerem telefonu: 502-242-393, zoltaczkanoworodka.pl lub w wiadomości na FB (kliknij).

(Artykuł Sponsorowany)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%