W 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego o godzinie 17.00 na terenie Płocka rozbrzmiały syreny alarmowe. W tym czasie przy Pomniku Żołnierzy Armii Krajowej na Cmentarzu Zabytkowym przy al. F. Kobylińskiego odbyły się uroczystości upamiętniające bohaterów. W uroczystościach wzięli udział harcerze, żołnierze, prezydent Andrzej Nowakowski, senator Matek Martynowski, posłanka Elżbieta Gapińska, poseł Arkadiusz Iwaniak, radna Wioletta Kulpa i wielu płocczan, którzy oddali hołd powstańcom.

- Ten przejmujący ryk syren jest dla nas znakiem pamięci, ale dla naszych sąsiadów za wschodnią granicą oznacza zagrożenie bombardowaniem i śmiercią. Tam za wolność swojej ojczyzny, za wolność, umierają nasi sąsiedzi, giną Ukraińcy. Dziękuję za solidarność, za pomoc i wsparcie kobiet i dzieci, które cały czas są w Polsce, są w Płocku a których mężowie, synowie, ojcowie bronią swojej ojczyzny. Wolność mierzy się krwią, mierzy się krzyżami, wolność mierzy się miłością do ojczyzny. Dziękuję, że jesteśmy tu po raz kolejny, dziękuję i wiem, że będziemy tu co roku - mówił Prezydent Płocka.

Powstanie było jednym z planów akcji "Burza", czyli operacji wojskowej zorganizowanej przez odziały AK przeciwko okupacji niemieckiej w końcowej fazie okupacji.

- Większość żołnierzy wkroczyła w dorosłość podczas okupacji. Młodsi członkowie Szarych Szeregów służyli w Harcerskiej Poczcie Polowej oraz podobnie jak dziewczęta byli łącznikami i sanitariuszami. Starsi walczyli z bronią w ręku na pierwszej linii frontu - zwraca uwagę Hufiec ZHP Płock im. Obrońców Płocka 1920 roku.

Bój o wolną Polskę był planowany początkowo na kilka dni. Ostatecznie Powstanie Warszawskie upadło dopiero po 63 dniach walki, czyli 3 października.

- Dzisiaj My, obywatele i obywatelki, zuchy, harcerze i instruktorzy oddajemy hołd tym, którzy wtedy walczyli o naszą wolność. Nie pozwólmy, aby pamięć o bohaterkach i bohaterach tamtych dni nie zgasła - podkreślił Hufiec ZHP Płock im. Obrońców Płocka 1920 roku.