Zamknij

Rok czekali na odmowną odpowiedź władz miasta. "Trudno to odebrać inaczej, jak niechęć"

17:21, 17.11.2020 Wiktor Pleczyński
Skomentuj

Grupa nieformalna Herstoria z Płocka walczy o upamiętnienie płocczanek w przestrzeni publicznej miasta. Inicjatywa złożyła wnioski do urzędu miasta o nadanie patronatu płocczanek ulicom oraz rondu przy ZOO. Czekały wiele miesięcy na odpowiedź, która okazała się odmową.
16 listopada nieformalna grupa Herstoria z Płocka wystosowała list otwarty do Prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego oraz wiceprezydenta Jacka Terebusa w sprawie sposobu potraktowania przez władze miasta wniosku o upamiętnienie płocczanek.
- Nie zdziwiła nas treść pisma, w którym po raz kolejny odrzucają Państwo wniosek o symboliczne uhonorowanie wybitnych Płocczanek. Zaskoczył nas zaś fakt, że odpowiedź otrzymaliśmy w rok po złożeniu naszego wniosku. Wszystko to, czyli treść i kilkunastomiesięczne oczekiwanie na odpowiedź trudno odebrać inaczej, jak niechęć do naszej inicjatywy - rozpoczynają list przedstawiciele Herstorii.
Jak tłumaczą, jeszcze na początku 2019 roku, w rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych, wyszli z inicjatywą upamiętnienia płocczanek w nazwach ulic. Później grupa złożyła jeszcze dwa pisma, dotyczące nadania imienia Zofii Świtalskiej. Była to pierwsza kobieta zasiadająca we władzach miasta i przewodnicząca Ligi Kobiet. W ostatnim wniosku złożonym przez grupę, członkowie Herstorii proponowali, by właśnie Zofia Świtalska została patronką nowego ronda przy Ogrodzie Zoologicznym w Płocku. Jednak i ten wniosek spotkał się z negatywną odpowiedzią.
- Rok 2020 to rok obchodów 100-lecia obrony Płocka, w której niepodważalne zasługi miały płockie kobiety, takie jak: komendantka Marcelina Rościszewska - kierująca Służbą Narodową Kobiet Polskich, Julia Kisielewska czy bohaterki walk o Płock, 16-letnia Janina Lansberg-Śmieciuszewska i sierż. Zofia Prokopowiczówna z Ochotniczej Legii Kobiet, ciężko ranna w walce z bolszewikami. To płockie kobiety, już od wiosny 1920 roku, organizowały wsparcie dla polskich żołnierzy, organizując zbiórki, wysyłając paczki. Jedną z najbardziej aktywnych organizacji, która wspierała wysiłek obronny i pomagała żołnierzom była Służba Narodowa Kobiet Polskich, która współpracowała z Polskim Czerwonym Krzyżem, Wojennym Pogotowiem Harcerek, kierowanym przez Eugenię Grodzką czy Ochotniczą Legią Kobiet, kierowaną przez sierż. Anielę Sieradzką i Halinę Żbikowską. OLK organizowała pomoc dla Lwowa, a pod koniec czerwca 1920 zorganizowała wyjazd 43 ochotniczek do Warszawy. Płockie kobiety były sanitariuszkami, lekarkami i żołnierkami. Organizowały zbiórki, szpitale polowe, zajmowały się aprowizacją, logistyką, obsługą kancelaryjną, pomocą społeczną, dożywianiem, kopaniem okopów, walczyły ramię w ramię z mężczyznami. Jeśli taka data nie skłoniła płockiego Zespołu ds. Nazewnictwa Ulic do, chociażby symbolicznego, nazwania jednego z rond, skwerów, placów czy ulic w Płocku nazwiskiem kobiety, to wydaje nam się, że nie nastąpi to nigdy - z żalem konkludują w liście otwartym przedstawiciele grupy Herstoria.
Zwracają również uwagę, że w Płocku jest 130 ulic z męskimi patronami, a tych z damskimi zaledwie 9. Zdaniem grupy Herstoria, prowadzi to do fałszowania obrazu historii miasta w powszechnej świadomości mieszkańców. Podkreślono także, iż brak patronek ulic w Płocku nie wynika z braku wybitnych płocczanek, które mogłyby zostać upamiętnione - jest wiele kobiet, które zasługują swoim udziałem w historii miasta na upamiętnienie. http://petronews.pl/czas-na-spacer-sladami-obrony-plocka-1920-roku-poznalismy-ja-z-perspektywy-znanych-plocczanek/ Grupa podkreśla, że nie zgadza się na takie traktowanie kobiet w historii i życiu miasta. Ma ono świadczyć o uprzedzeniu do prezentowania zasłużonych kobiet.
- Nasz list jest wyrazem niezgody na tę sytuację. Domagamy się uwzględniania kobiet w nadawaniu nazw przestrzeniom miejskim. W kulturze patriarchalnej, w której to mężczyźni piszą historię i to oni są najbardziej widoczni, łatwo przeoczyć pracę kobiet, ich wysiłek staje się niewidzialny. Ale z ich zasług korzystamy wszyscy. Tak było w czasach obrony Płocka, tak jest i dziś. Apelujemy więc o zaprzestanie budowania fałszywego obrazu miasta. Spacerując dziś ulicami Płocka można odnieść wrażenie, że od wieków zamieszkiwali go i tworzyli jedynie mężczyźni. Czas na zmianę tej sytuacji - zaznaczają na koniec przedstawiciele grupy.
Pod listem otwartym do prezydenta i wiceprezydenta Płocka podpisy złożyli członkowie grupy nieformalnej Herstoria: Monika Mioduszewska-Olszewska, Renata Jaskulska, Joanna Pęsik i Radosław Łabarzewski.

(Wiktor Pleczyński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

ZibiZibi

0 0

Ciekaw jestem co dokładnie prezydenci odpowiedzieli? 18:35, 17.11.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bleeeeeeeeebleeeeeeeee

0 0

Łysy powiedział, że może uhonorować niejaką wściekłą maciorę lampardt 19:58, 17.11.2020


PłocczaninPłocczanin

0 0

Też jestem ciekawy uzasadnienia tej odmowy 09:27, 18.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gbgb

0 0

Wstyd!!!!!!!!!!!!!! 19:01, 18.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0 0

Taj jak w rządzie tak i w samorządzie - niestety.......kobiety dla nich są niewidzialne 09:49, 20.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jjcjjc

0 0

Jedną z różnic płci jest zajadłość kobiet w forsowaniu swoich przekonań. Dlatego w historii nie dopuszczano ich do rządów. Te które rządziły ,wyrządziły więcej złego niż dobrego. Mam na myśli królowe i prezydentki. 10:45, 22.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%