Niedzielne referendum w gminie Bodzanów o odwołanie wójta, Jerzego Staniszewskiego, zakończyło się pomyślnie dla urzędującego włodarza. Mieszkańcy gminy opowiedzieli się za obecnymi władzami gminy.
Pomysłodawcami głosowania, które odbyło się 24 kwietnia w Bodzanowie byli lokalni działacze – referendum miało na celu odwołanie władz gminy i rozpisanie kolejnych wyborów. Szerzej o sprawie pisaliśmy wcześniej.
[button link=”https://petronews.pl/bedzie-referendum-o-odwolanie-wojta-ostry-spor-w-bodzanowie/” color=”default”]Będzie referendum w Bodzanowie[/button]
Wójtowi została przedstawiona lista zarzutów, które wydrukowano na materiałach, zachęcających do głosowania przeciw wójtowi. Kilka dni przed referendum Sąd Okręgowy w Płocku orzekł, że zarzuty są nieprawdziwe. To ostatecznie przesądziło o wyniku.
Z 6.775 osób uprawnionych do głosowania, na referendum stawiło się 231 osób (frekwencja wyniosła 3,41%). Oddano 222 głosy ważne, w tym 199 za odwołaniem wójta. Tyle samo osób zagłosowało w sprawie odwołania Rady Gminy, z tym, że mniej było głosów ważnych – 221, a za odwołaniem rady były 203 osoby.
– Chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom, niezależnie od ich poglądów. Razem przeciwstawiliśmy się politycznej zemście, realizowanej z bardzo niskich pobudek – mówił zwycięzca referendum.
Sprawę skomentował także poseł Piotr Zgorzelski, były starosta powiatu płockiego. – Bardzo się cieszę, że sprawa tak zjednoczyła mieszkańców gminy Bodzanów, którzy zdecydowali się poprzeć wójta. To ważna lekcja dla wszystkich, którzy próbują politycznego awanturnictwa i nieodpowiedzialnie szastają publicznymi pieniędzmi, narażając budżet gminy na niepotrzebne eksperymenty – mówił Zgorzelski.
Koszt zorganizowania referendum wyniósł gminę Bodzanów 20 tysięcy złotych.