Zamknij

Płocka skarpa zagrożona planowaną inwestycją? "Może dojść do katastrofy budowlanej"

13:52, 26.02.2021 Agnieszka Stachurska Aktualizacja: 18:32, 26.02.2021
Skomentuj

W programie "Magazyn śledczy Anity Gargas", który został wyemitowany w czwartek późnym wieczorem, przedstawiono planowaną inwestycję firmy Budizol na płockiej skarpie. Jak twierdzą okoliczni mieszkańcy, może ona spowodować katastrofę budowlaną.
Na terenie płockiej skarpy, przy ul. Piekarskiej ma powstać apartamentowiec. Inwestycja realizowana jest przez firmę Budizol, a sprzeciwiają się jej właściciele okolicznych budynków.
- Od 15 lat walczymy nie tylko w swoim interesie - mówi Jerzy Skarżyński ze stowarzyszenia Starówka Płocka, który mieszka przy ul. Piekarskiej. - Chcemy ustrzec przed zniszczeniem bezcenną panoramę historyczną - tłumaczy.
Anna Konarzewska, również mieszkanka ul. Piekarskiej dodaje, że jest to wzgórze o wysokości 42 metrów zabudowane bardzo cenną substancją, objętą nadzorem konserwatorskim. W tym miejscu spółka Budizol chce wybudować pięciopiętrowy apartamentowiec.
- W odległości 9 metrów od naszych domów ma stanąć potężny budynek, sięgający praktycznie do korony skarpy. Jego elewacja ma być długości osiemdziesięciu kilku metrów - opisuje Jerzy Skarżyński. - Ma mieć kilka kondygnacji, w tym jedną podziemną. To jest potężny kloc - stwierdza płocczanin.
Mieszkańcy boją się, że ta inwestycja spowoduje katastrofę podobną do tej, jaka miała miejsce w Norwegii, gdzie pod gruzami niewłaściwie ulokowanego osiedla zginęło siedem osób. Teren, na którym Budizol chce postawić apartamentowiec, został kupiony od miasta w 2006 roku.
- Wówczas rządziła w Płocku ekipa Prawa i Sprawiedliwości, która wyznaczyła bardzo ważne rygory bezpieczeństwa. Już wtedy określono, że nie może być więcej, niż 1,5 do 2 kondygnacji naziemnych, że musi być odsunięcie od krawędzi skarpy. Wprowadziła więc przed sprzedażą jasne warunki co do inwestowania - tłumaczy Anna Konarzewska.
Rozmówcy Anity Gargas twierdzą też, że Budizol cieszy się w zakresie warunków inwestycji przywilejami, w przeciwieństwie do innych inwestorów. - W 2006 roku chciałem wybudować budynek około 50 cm wyższy - mówi Wojciech Koziczyński, płocki przedsiębiorca. - Ale odmówiono mi, ponieważ stwierdzono, że obszar na którym będzie znajdował się mój budynek, jest pod ścisłą ochroną konserwatorską. Wybudowałem więc go zgodnie z warunkami zabudowy i projektem budowlanym. Nie wiem dlaczego nowy inwestor, którym jest Budizol, ma mieć lepsze warunki ode mnie i wybudować budynek większy, niż obowiązujące zasady - dziwi się przedsiębiorca. Jak tłumaczy, obiekty należące m.in. do niego są zabytkowe, a w wyniku tak dużej budowy mogą być narażone na pęknięcia. Jerzy Skarżyński podkreśla natomiast, że Budizol w projektach, do których dotarł, zaplanował potężną kondygnację podziemną, a strych to w praktyce dwie kondygnacje, ponieważ ma być z antresolą, o wysokości aż 6 metrów. Budizol jest firmą deweloperską z Włocławka. Głośno medialnie zrobiło się o niej w latach 90., za sprawą nadbudówki na gmachu ministerstwa sprawiedliwości przy objętych ochroną konserwatora Alejach Ujazdowskich. Tomasz Korzeniowski, prezes Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Gdańsku wyjaśnia, że ta współczesna nadbudowa zniszczyła wizualnie budynek. Budizol prowadzi też remont pałacu Branickich i Szaniawskich przy Placu Zamkowym w Warszawie. Firma zainstalowała tam okna szklarniowe w dachu zabytkowego budynku.
- Nikt jeszcze nie oszpecił tak budynku zabytkowego. Nie znam takiego przypadku - mówi z przekonaniem Tomasz Markiewicz ze Stowarzyszenia Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy. - To jest trwałe oszpecenie dziedzińca honorowego pałacu. Nie mogę na to patrzeć - dodaje.
Prof. Jakub Lewicki, mazowiecki konserwator zabytków mówi, że trwają kolejne komisje konserwatorskie, które mają spowodować, by zaprojektowane rozwiązanie było satysfakcjonujące pod względem konserwatorskim, ponieważ obecne budzi spore kontrowersje. Jak precyzuje, okna połaciowe nie mogą kontrastować z pałacem. Podkreślił też, że te prace nie zostały jeszcze odebrane, a inwestycja trwa.
- Ta sprawa wymaga dokładniejszego sprawdzenia kontrolnego - zaznaczył prof. Jakub Lewicki, odnosząc się m.in. do neonu Budizolu zainstalowanego na ogrodzeniu pałacu.
Wracając jednak do Płocka - prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski twierdzi w rozmowie z Anitą Gargas, że nie chce być rzecznikiem dewelopera, ale...
- Z drugiej strony, zmieniły się pewne uwarunkowania od momentu, kiedy on otrzymał w 2008 roku warunki zabudowy dla tej inwestycji - tłumaczy Andrzej Nowakowski.
Dziennikarka przypomniała prezydentowi, że jako poseł działał w obronie płockiej skarpy, a teraz uważa, że deweloper może postawić tam wszystko, co chce.
- Absolutnie nie ma Pani racji. Będzie mógł postawić to, na co pozwoli mu prawo. W tym momencie deweloper ma warunki zabudowy wydane jeszcze przez mojego poprzednika. Natomiast w tej chwili stara się o pozwolenie na budowę - przekonuje prezydent Płocka.
Jak dodaje, nie może rozmawiać o szczegółach pozwolenia na budowę i warunkach zabudowy, ponieważ dziennikarka nie jest stroną w tej sprawie. Wioletta Kulpa, radna Prawa i Sprawiedliwości przypomina, że w tej sprawie pisała interpelacje do Urzędu Miasta Płocka.
- Otrzymałam odpowiedź, że ponieważ nie jestem stroną postępowania administracyjnego, więc trudno udzielać mi kompetentnych informacji w tym temacie. Podobne odpowiedzi uzyskiwali mieszkańcy, którzy sąsiadują z tą planowaną inwestycją - tłumaczy Wioletta Kulpa.
Tymczasem zainteresowani mieszkańcy dowiedzieli się, że w planie terenu, który dotyczy tylko inwestycji Budizolu, zostały zmienione parametry wysokościowe i nagle dopuszczono pięć kondygnacji zabudowy. Pokazują też, że na budynkach położonych na płockiej skarpie już teraz pojawiają się pęknięcia, podnosi się też podłoże w niektórych miejscach. Jest to o tyle istotne, że - jak podkreśla Jerzy Skarżyński - w strefie oddziaływania skarpy są aż 102 obiekty wpisane do rejestru zabytków. Zbigniew Frankowski z Państwowego Instytutu Geologii tłumaczy, iż przekazano Urzędowi Miasta Płocka informację o tym, że w odległości 50-80 metrów od krawędzi skarpy jest strefa zagrożona. Budynek, który ma powstać jest w drugiej strefie zagrożenia.
- Do obliczeń stateczności dla strefy drugiej należy wykonać badania na próbkach gruntu pobranych z miejsca planowanej inwestycji. Dokładne badania laboratoryjne muszą określić parametry wytrzymałościowe. Takich badań dla tej inwestycji nie wykonano - podkreśla.
Dodaje też, że firma Budizol wykorzystała materiały do projektu technicznego, wykonane w 2008, 2016 i w 2018 roku. We wszystkich trzech dokumentacjach brakuje prawidłowo określonych parametrów stateczności gruntu. Inwestor poprosił o przedłużenie terminu odniesienia się do zarzutów Państwowego Instytutu Geologicznego. Według informacji Jerzego Skarżyńskiego, Budizol znalazł już firmę, która wykonała odwierty i - bez zgody miejskiego konserwatora zabytków - pobrała próbki gruntowe. Prezes Budizolu w mailu do dziennikarki przekonuje, że to ich inwestycja jest traktowania niesprawiedliwie, a od 15 lat jego firma ponosi wyłącznie koszty. Mieszkańcy podkreślają, że realizacja tej inwestycji jest realnym zagrożeniem dla trwałości skarpy. Pytany o to, kto poniesie konsekwencje, w przypadku, gdy po realizacji tej inwestycji dojdzie do katastrofy budowlanej i osunięcia się części skarpy, prezydent Nowakowski odpowiada, że o tym zdecyduje prokurator.
- My musimy zrobić wszystko, żeby nie doszło do katastrofy budowlanej, ani wizerunkowej - mówi Andrzej Nowakowski.
Wojewódzki konserwator zabytków twierdzi, że dopiero od Anity Gargas dowiedział się, że inwestycję prowadzi ta sama firma, co pałac Branickich. Dziennikarka podsumowuje, że to włodarze miast powinni wyznaczać granice deweloperom, którzy wprowadzają brzydotę do miast, byle więcej zyskać, zwłaszcza tam, gdzie dotyczy to dziedzictwa narodowego. Pełen program można obejrzeć na VOD.TVP.PL. Kadr z programu "Magazyn śledczy Anity Gargas"

(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

OlafOlaf

0 0

Jak rozumiem, o programie Alarm ze środy gdzie było o naczelniku sekcji kryminalnej płockiej policji i jego przekrętach w nim ujawnionych nie będzie na waszych stronach żadnej informacji. Szkoda 14:43, 26.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JacekJacek

0 0

Jak dobrze że mamy takiego gospodarza co dba o deweloperów a Starówkę ma w poważaniu..... Co ciekawe nasz „piszący” jak był posłem pisał. Teraz też o wszystko piszę a efekty widzimy w mieście. Dziura komunikacyjna Polski ! Tutaj nic nie napiszę bo musiałby spojrzeć w lustro a tego nie zrobi z wiadomych powodów :)))))) 16:55, 26.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SanktuariumSanktuarium

0 0

Materiał słaby. Nikt nie wspomniał w nim o największym obiekcie budowlanym powstającym na płockiej Skarpie od 20 lat. Również w sąsiedztwie panów Skarżyńskiego i Koziczyńskiego. Jeśli coś naruszyło stateczność Skarpy w okolicach ul. Piekarskiej to właśnie największy budynek. 17:03, 26.02.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

IgorIgor

0 0

Ten "największy " Budynek nie stoi bezpośrednio na skarpie w przeciwieństwie do tego co chce wybudować deweloper z Włocławka, bezpośrednio na krawędzi skarpy. I tu jest chyba subtelna różnica 20:07, 26.02.2021


0 0

Jacy wyborcy taki prezydent :) 18:20, 26.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

alternaywy4alternaywy4

0 0

Nareszcie coś ciekawego zaczyna się dziać w tym szarym, smutnym mieście. 19:31, 26.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

regionalistaregionalista

0 0

Niestety Płock jest przejęty przez tzw. Mniejszość nacyjna która ma głębokim niepoważaniu cokolwiek polskiego i bez skrupułów zniszcza Panoramę Płocka. Do tego z sadystyczną ironią. Czy tak trudno było ocenić ze w przejętym stetlu nie było Kampanii Pada.. NIE MUSIAŁ NIC ROBIĆ WSZYSTKO BYŁO GOTOWE.
Inwestora złoczyńcę przepędzić. Unieważnić zakup i to natychmiast. 22:59, 26.02.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

"Miejszość nacyjna"?

0 0

i jego agentów w czarnych kieckach? Jeśli tak to racja, niszczą od wieków nie tylko krajobraz ale i umysły wolskiego ciemnogrodu.. 11:07, 02.03.2021


wyjechałemwyjechałem

0 0

Już od 10 lat nie mieszkam w płocku, ale widzę, że p. Skarżyński dalej ma siłę na społeczniactwo. 15:27, 27.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WojtekWojtek

0 0

Myślę że mieszkańcy ul. Piłkarskiej martwią się o widok na Wisłę.
Skarpa jest pięknym tarasem widokowym ..
PiK na Kazimierza Wielkiego wybudował potrzeby blok i jest git . 20:34, 27.02.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Wojtek Piekarska 13.Wojtek Piekarska 13.

0 0

Mieszkalem na ulicy Piekarskiej ,nawet tam w tym domu w 46 r się urodzilem . Jedyne czego w tym reportarzu nie usłyszalem to to że po zbudowaniu w Włocławku tamy cala ulica od strony nieparzystej zostala rozebrana od Nr 5,7 9 11 13 17 19 bo domy popękały . To jest ta wlaśnie pusta przestrzeń na zdjeciu.w miejsu gdzie dzis stoi pomnik Króla Krzywoustego stał spichlerz , pod 7 tez byl spichlerz oraz na końcu Piekarskiej za Farą pozostal jak mniemam ostatni spichlerz bo ten bliżej już też zostal rozebrany kawiarenka Słoneczko tam sie mieściła.Zdjęcia ul przed rozbiórka do wgladu. 08:45, 28.02.2021


Tak sie martwicie teTak sie martwicie te

0 0

zeszpecenie owej tym ohydnym betonowym krzyżem koło Małachowianki? 18:57, 28.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RalfRalf

0 0

Prawda jest taka, że do budowy sanktuarium użyto wielkich wbitych w skarpę pali stabilizujących. Macie odpowiedź co naruszyło skarpę. 13:51, 01.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

regionalistaregionalista

0 0

TO CO MOWIŁEM DO PANA PRZEZ TELEFON….TEKST DO RM PŁOCKA.
PŁOCK JEST NISZCZONY NA SKUTEK ZBUDOWANIA NA WIŚLE TAMY WE WŁOCŁAWKU.
ZA TE SŁOWA – MIEJSCOWY Z TZW. MNIEJSZOŚCI
SZALAŁ W ICH PORTALACH…. OBRAŻAJAC MNIE WIELE LAT.
W SKOKACH , KOŁO PŁOCKA - SOWIECI ZAMIERZALI ZBUDOWAĆ ELEKTROWNIĘ ATOMOWĄ . BYŁA POTRZEBNA WODA DO CHŁODZENIA REAKTOROW.
DLATEGO ZBUDOWANO TAMĘ WE WŁOCŁAWKU.
NATOMIAST W OKOLICACH DOBRZYKOWA
MIAŁA POWSTAĆ DRUGA ELEKTROWNIA W CELU OCZYSZCZANIA ZUŻYTYCH
PRĘTÓW PALIWOWYCH Z ELEKTROWNI SKOKI.
DLA POTRZEB PRODUKCJI BOMB ATOMOWYCH PLUTONU.
ŻEBY BYŁO JESZCZE GORZEJ SOWIECI PLANOWALI BUDOWĘ LINII MINI BOMB ATOMOWYCH WZDŁUŻ WISŁY. SZYKOWALI SIE DO NAPADU NA DANIĘ W RAMACH UKŁADU WARSZAWSKIEGO.
DO TEGO PLANOWALI BUDOWĘ PETROCHEMI I RAFINERI NA RADZIWIU STĄD POŚREDNIO STOI NADAL WYSOKI KOMIN.. OBECNE PROBLEMY PŁOCKA
MOGŁYBY NIGDY NIE ZAISTNIEĆ. W "NAGRODĘ " ZAMIERZAJĄ UCZYNIĆ RADOM STOLICĄ MAZOWSZA.. A MIASTO LEŻY PRZECIEŻ W MAŁOPOLSCE. SZOK KULTUROWY I TRAGEDIA POLAKÓW.

ZENON DYLEWSKI 10 LUTEGO 2021R, W ZARAZIE PŁOCK. 19:18, 01.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

regionalistaregionalista

0 0

Przesyłam moją specyficzną wiedze o płockiej tragedii, której po prostu mogło nie być.
Byłem Radnym Płocka miasta I Kadencji
Byłem również aktywny w 6 Komisjach tematycznych RM PŁOCKA.
BYŁEM ROWNIEŻ AKTYWNY W 6 KOMISJACH TEMATYCZNYCH RMP.....
Również w komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego i stąd wiedziałem czasem więcej, jak inni mieszkańcy miasta. To co się dzieje na Wiśle - zagraża skarpie płockiej a więc i istnieniu naszej Katedry.
Skarpa runie do połowy Starego Rynku a więc z kościołem Farą. Boleje nad tym a nie mam żadnego wpływu na losy miasta i nas. Jestem Wierzącym i Ufam Opatrzności Bożej i Łasce Ochrony Rodzin.
Płock jest niszczony na skutek zbudowania na Wiśle Tamy we Włocławku.
Za te opisy miejscowa organizacja mniejszości nacyjnej, szalała i wiele lat obrażała mnie w swoich publikatorach. Prosiłem Władze miejscowe o ochronę ale umarzano nawet próby DOCHODZEŃ ŚLEDZTW.
W Skokach koło Płocka - Sowieci zamierzali zbudować elektrownię atomową.
Potrzebna była woda do chłodzenia reaktorów. Dlatego zbudowano Tamę we Włocławku.
Natomiast w okolicach Dobrzykowa miała powstać druga elektrownia atomowa w celu oczyszczania zużytych prętów uranowych, do plutonu dla potrzeb produkcji bomb atomowych. Miało być jeszcze gorzej……Sowieci planowali rozmieszczenie mini bomb atomowych wzdłuż Linii biegu Wisły.
Szykowali się do napadu na Danię razem z Polską w ramach Układu Warszwskiego.

cdn. 09:38, 02.03.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

W Gostyninie macie dW Gostyninie macie d

0 0

To chyba jakaś nowa terapia... 11:05, 02.03.2021


wdrzewiecki1@wp.pl[email protected]

0 0

Deweloper z Gąbina mieszkający we Włocławku to cwaniak jakich mało tam, gdzie trzeba to smaruje i nagina prawo i tak będzie na skarpie w Płocku chyba, że ktoś naprawdę się tym będzie interesował i na przekręty nie pozwoli. 12:33, 06.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%