Urząd Miasta Płocka ogłosił w poniedziałek nawiązanie współpracy z Politechniką w Płocku. Celem projektu jest przeprowadzenie badań nad rewitalizacją zieleni w kluczowych obszarach centrum miasta.
Prezydent Andrzej Nowakowski i Prorektor Politechniki Warszawskiej ds. Filii w Płocku Renata Walczak podpisali 14 marca umowę na realizację projektu badawczego, dotyczącego zielonej rewitalizacji ulic: Kazimierza Wielkiego, 1 Maja i Kolegialnej oraz postrzegania zieleni miejskiej przez mieszkańców.
– Kontynuujemy zieloną rewitalizację miasta. Po zeszłorocznych działaniach, między innymi w pasażu Paderewskiego, gdzie odmieniliśmy przestrzeń, sadząc drzewa i krzewy, nie zwalniamy tempa i szukamy kolejnych miejsc, w których możemy zazielenić Płock. Do współpracy przy naszym najnowszym projekcie zaprosiliśmy naukowców z Politechniki Warszawskiej Filii w Płocku. Liczymy, że dzięki temu nasze działania będą skuteczniejsze i bardziej efektywne – mówił prezydent Andrzej Nowakowski.
Zakres merytoryczny projektu obejmuje między innymi:
- opracowanie wariantów koncepcyjnych zwiększenia powierzchni biologicznie czynnych,
- rozplanowania zieleni i elementów małej architektury,
- monitoring jakości gleb i gruntów wskazanych wyżej przestrzeni miejskich.
Badania prowadzone będą do końca 2022 roku, a budżet projektu wyniesie 100 tysięcy złotych. Pozwoli to przykładowo na zakup profesjonalnej aparatury i sprzętu laboratoryjnego.

– Nasza uczelnia od lat służy swoim potencjałem naukowo-badawczym miastu i mieszkańcom. Badania, które będziemy prowadzić w ramach tego projektu, mają przyczynić się między innymi do poprawy kondycji zieleni, w tym drzew, w wybranych rejonach Płocka. Jestem przekonana, że efekty prowadzonych prac badawczych będą przydatne także przy realizacji kolejnych ekologicznych przedsięwzięć realizowanych przez samorząd Płocka w przyszłości – podkreśla prof. Renata Walczak.
Urząd miasta przypomina, że w Płocku prowadzone są różne działania mające na celu zazielenianie miasta. W 2022 roku, na wiosnę i jesienią, urząd planuje posadzić 590 drzew i kilka tysięcy krzewów i bylin. Ratusz będzie prowadzić też zieloną rewitalizację kolejnych terenów.
– Przy ulicach Kolegialnej, Bielskiej i na Placu Celebry zastąpimy część kostki brukowej krzewami. Planujemy wykonanie pięciu nowych skwerów kieszonkowych przy ulicach Słonecznej, Norwida, Południowej, Armii Krajowej i Polnej – informuje Urząd Miasta Płocka.
Planowane jest też zasadzenie drzew zgłoszonych w ramach akcji „Zapuść korzenie w Płocku”. Na jesieni w lokalizacjach wskazanych przez mieszkańców znajdzie się 76 nowych drzew na osiedlach: Podolszyce Północ, Zielony Jar, Borowiczki, Wyszogrodzka, Międzytorze, Miodowa, Łukasiewicza, Skarpa, Radziwie i Trzepowo.
W ramach projektu z Budżetu Obywatelskiego Płocka „Zazieleniamy ulicę Górną w Płocku – nasadzenia drzew i krzewów” planowane jest zasadzenie około 50 drzew oraz 500 krzewów. Urząd chce też założyć trzy łąki kwietne, których lokalizacje są w opracowaniu, a ich szacowana powierzchnia sięga 3 tys. mkw.

Jak zwykle głupiego robota. Najpierw betonowanie miasta, masowa wycinka drzew, wszechobecna kostka brukowa (mam wrażenie, że grasuje specjalna ekipa wyszukująca najmniejszej powierzchni ziemi żeby móc ją pokryć kostką). Ani to miłe dla oka, ani dobre dla zdrowia. Teraz zmiana – zrywanie kostki brukowej na rzecz posadzenia krzewów.
Żeby było jasne – jestem bardzo za wykorzystaniem każdego dostępnego fragmentu powierzchni na posadzenie krzewów, drzew w naszym mieście traktowanym „parą wodną” z wiadomych kominów. Już dawno Urząd Miasta powinien był o tym pomyśleć.
Obstawiam, że to będzie jak zwykle słomiany zapał, pieniądze rozejdą się, przy dobrych wiatrach przybędzie kilka sztuk drzew i po sprawie.
Nieustająco biję brawo urzędasom, którzy odebrali fuszerkę w postaci deptaka przy Al. Roguckiego. Te zostawione w kilku miejscach stare płyty naprawdę robią wrażenie. Mistrzostwo! Wyjątkowo stylowej „fontanny” w postaci kloca kamienia nie sposób wychwalić.
Kasa się rozeszła, fuszerka została (no chyba, że ja jestem tak wybredny).
W takich sprawach proszę się zwrócić do ekspertów z SGGW. Oni już mają odpowiednie urządzenia i doświadczenie.
a osiedli tyle, że wypada po pół drzewka na jedno osiedle.
ponowne blablanie i nici z tego będą.Przestańcie używać słowa rewitalizacji bo nie wiecie co ono znaczy.
Mam takie pytanie do politechniki.Czy macie wydział zieleni który kształci studentów w tym kierunku?
Czy macie odpowiednią kadrę? Czy to tylko takie medialne zadęcie i gadka z której nic nie wyniknie.Najbardziej
rozśmieszyły mnie te skwery kieszeniowe.No i rzecz najważniejsza.Za te 100 tysiaków chcecie kupić
profesjonalny sprzęt i aparaturę laboratoryjną.Czyli jeszce tego nie macie i będziecie się dopiero uczyć.
Czyli jeszcze nie potraficie tego robić.Nie potraficie ale się bierzecie do roboty?Następna porażka?
i 100.000 zł poszło się …