Płocczanki odniosły ważne zwycięstwo w Warszawie

Czwarta kolejka trzeciej ligi kobiet miała dla płocczanek szczególne znaczenie. W deszczową niedzielę udały się one do stolicy, gdzie czekała na nie drużyna Warszawskiej Akademii Piłkarskiej. Była to jedyna drużyna, z którą przegrały w poprzednim sezonie, finalnie zajmując 2. miejsce z jednym punktem straty. Mecz świetnie rozpoczęły pomarańczowe. Już w 2. minucie po podaniu ze środka pola od Mai Zielińskiej, precyzyjnym uderzeniem nad bramkarką popisała się Oliwia Gołębiewska. Pierwsza część spotkania toczyła się pod dyktando piłkarek Królewskich. Zawodniczki płockiego klubu długo utrzymywały się przy piłce, tworząc sobie dogodne sytuacje do zdobycia bramki, a także błyskawicznie odbierały piłkę, często pod polem karnym warszawianek.

W 25. minucie po dośrodkowaniu Gołębiewskiej obrończyni trafiła piłkę ręką, a rzut karny pewnie wykorzystała Daria Kusa. Do podwyższenia wyniku przyjezdnym brakowało odrobiny dokładności i szczęścia, chociażby gdy w 35. minucie Kusa po minięciu przeciwniczek w polu karnym trafiła w słupek. W pierwszej części spotkania gospodynie oddały dwa celne uderzenia, obydwa z rzutów wolnych, raz trafiając w poprzeczkę, a pod koniec piłkę nad bramką przeniosła Agnieszka Potrzebska. Drugą połowę zawodniczki WAP-u rozpoczęły od agresywniejszych ataków, przez co gra toczyła się częściej na połowie płocczanek, które szukały sposobu na uspokojenie tempa gry i ponowne złapanie płynności. Wiele akcji kończyło się faulami, niecelnymi podaniami, gra była rwana, przez co było bardzo mało klarownych sytuacji do zdobycia bramki.

Kwadrans po wznowieniu gospodynie oddały groźne uderzenie sprzed pola karnego, które odbiła Marta Hućko, a dobitka okazała się niecelna. Ta sytuacja oraz zmiany w zespole, w tym wejście na boisko aktywnej Julii Janiszewskiej, podziałała na płocczanki mobilizująco. Gra przeniosła się na środka pola i coraz częściej piłka dochodziła do pola karnego piłkarek ze stolicy. W 88. minucie blisko umieszczenia piłki w bramce była Aleksandra Synowiec, gdy po świetnym dośrodkowaniu Aleksandry Bielickiej z prawej strony bramki, minimalnie minęła się z piłką. Podobnie jak w pierwszej części spotkania, ostatnia akcja należała do gospodyń. W 7. minucie doliczonego czasu uderzenie z pola karnego odbiła Hućko, a następnie zatrzymała ona dobitą piłkę na linii bramkowej.

- Poprzedni tydzień oprócz wygranej przyniósł Królewskim jeszcze jedną znakomitą wiadomość. PKN ORLEN S.A. został sponsorem pomarańczowych w sezonie 2020/2021. Bardzo cieszymy się z tej współpracy. To już kolejny rok z rzędu, kiedy przedłużamy naszą współpracę - powiedział prezes klubu Adam Blidzewski.

Królewscy po 4 kolejkach z 9 punktami zajmują trzecie miejsce w tabeli. Warszawska Akademia Piłkarska - KS Królewscy Płock 0:2 Bramki: 2. Oliwia Gołębiewska, 25. Daria Kusa (rzut karny) KS Królewscy Płock: A. Potrzebska (60. M. Hućko), O. Stasińska, D. Kusa (65. J. Janiszewska), N. Borowska, K. Stradomska (K), K. Łyzińska, M. Zielińska (82. K. Ejman), O. Gołębiewska (77. W. Wiączek), A. Synowiec, A. Zając (75. N. Marciniak), J. Asakowska (73. A. Bielicka)

- W porównaniu do poprzednich meczów ten nie był aż tak ciężki, ponieważ bardzo szybko objęłyśmy prowadzenie i miałyśmy więcej spokoju w grze, jednak nie mogłyśmy ani na chwilę odpuścić. Cały czas musiałyśmy być skupione, wykorzystywać tworzone sytuacje i jak najszybciej odbierać. Szkoda, że nie byłyśmy w stanie strzelić jeszcze jednej czy dwóch bramek, mecz byłby wtedy spokojniejszy. Cieszę się bardzo, że wygrałyśmy, a także jako obrońca, że nie straciłyśmy bramki. Zagrałyśmy dobre spotkanie, jednak jest kilka rzeczy, nad którymi musimy pracować, ponieważ w drugiej połowie miałyśmy cięższe momenty, gdy zbyt szybko traciłyśmy piłkę i nie mogłyśmy grać w naszym stylu - komentowała Aleksandra Zając.

[WIDEO]3548[/WIDEO]

&t