Miriam Shaded, znana polska działaczka społeczna, polityk, przedsiębiorca, a także prezes Fundacji Estera, została wulgarnie obrażona w wiadomości prywatnej na profilu społecznościowym przez mieszkańca Płocka. Kobieta opublikowała zrzut wiadomości, a internauci… zmusili go do usunięcia konta na portalu.
„Żebyś zdechła, ty k…o je…na, nic nie warta szm..o. Mieszkasz w Warszawie, to ciekawe. Szkoda tylko, że z mordy nie jesteś podobna do zwykłego ciapaka” – informację o takiej treści otrzymała Miriam Shaded 8 lipca wieczorem. Zbulwersowana tym atakiem, opublikowała zrzut wiadomości na swoim profilu facebookowym. Okazało się, że to młody płocczanin w ten sposób wyraził swoje poglądy.
Wpis wywołał ogromne wzburzenie wśród internautów. Pod postem pojawiło się ponad 200 komentarzy, kilkadziesiąt osób udostępniło post. Ci, którzy przeczytali wpis Miriam doradzali jej nawet zgłoszenie sprawy na policję, za użycie gróźb karalnych.
Sami natomiast zaczęli pisać w wiadomościach prywatnych do płocczanina, krytykując jego zachowanie. Dziesięć godzin później chłopak przeprosił.
– Wiadomości nawet się nie ładują, gdyż jest ich aż tyle – napisał w wiadomości do Miriam. – Postanowiłem wczoraj, że usunę FB i tak zrobiłem. Został mi tylko messenger. Czy możemy porozmawiać? Bardzo panią o to proszę, bo chcę to już zakończyć. Źle zrobiłem i to jest moja wina, nie powinienem tak się zwracać do pani i jest mój błąd, przepraszam. To się więcej nie powtórzy. Skomentowała pani jako brak słów i taka jest prawda. Nie widzę usprawiedliwienia na moje zachowanie. (…) Naprawdę przepraszam za swój wybryk szczerze, przepraszam – kajał się płocczanin.
– Sebastian przeprosił. Mam nadzieję, że już nigdy nie będzie tak się zachowywał wobec żadnych kobiet. Ja mu wybaczam, nie marnujcie czasu na robienie mu krzywdy – zaapelowała Miriam Shaded.
Miriam Shaded w 2014 roku założyła Fundację Estera, mającą na celu pomóc chrześcijańskim (wyłącznie) ofiarom wojny w Syrii. W lipcu 2015 roku, w związku z kryzysem migracyjnym w Europie, doprowadziła do sprowadzenia do Polski 52 chrześcijańskich rodzin z Syrii (łącznie ok. 178 osób). Fundacja zapewnia im co miesiąc wypłatę środków na utrzymanie (w wysokości ok. 2600 złotych). W marcu 2017 r. Newsweek napisał, iż wszyscy sprowadzeni do Polski uchodźcy wyjechali z Polski. W 2015 roku startowała w wyborach parlamentarnych do Sejmu, jako kandydatka bezpartyjna z listy partii KORWiN. W okręgu wyborczym nr 19 do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej uzyskała 3644 głosy (drugi wynik na liście partii w tym okręgu, więcej głosów dostał Janusz Korwin-Mikke), nie zdobywając mandatu poselskiego.
Hahah co Borek odwalił XD