We wtorkowe popołudnie czytelnicy zaczęli przesyłać nam informacje na temat czarnego dymu, unoszącego się nad koncernem. Pytali, czy doszło do pożaru. Prawdopodobnie jednak zadziałał wentyl bezpieczeństwa na pochodniach koncernu.
25 września około godziny 16 czytelnicy przesłali nam zdjęcia i filmy, obrazujące czarny dym i ogień, wydobywający się z pochodni zakładu produkcyjnego PKN ORLEN.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, prawdopodobnie doszło do zaburzenia technologicznego na jednej z instalacji produkcyjnych i zadziałał wentyl bezpieczeństwa, stąd ogień na pochodniach.
Przypomnijmy, że jest to element bezpieczeństwa procesowego w instalacjach produkcyjnych, określany także jako tzw. wentyl bezpieczeństwa, który chroni zakłady przed zbyt wysokim ciśnieniem w instalacjach – pochodnia jest jednym z jego końcowych elementów.
– PKN ORLEN przekazał do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, że „doszło do ogólnokombinatowej awarii, zadziałały systemy bezpieczeństwa”. Koncern zapewnił, że czarny, gęsty dym nad zakładem produkcyjnym i miastem nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców – przekazał mediom Konrad Kozłowski z zespołu współpracy z mediami Urzędu Miasta Płocka.
Czekamy na oficjalny komunikat PKN ORLEN.