Zamknij

Laba w mieście, czyli jak spędzić wakacje w Płocku?

Agnieszka StachurskaAgnieszka Stachurska 18:31, 01.08.2024 Aktualizacja: 12:31, 02.08.2024
Skomentuj Fot. Agnieszka Stachurska Fot. Agnieszka Stachurska

ORLEN Blisko Ludzi

Wakacje w mieście nie muszą być nudne - udowadniają to kolejne półkolonie, realizowane podczas programu "Wakacje z ORLENEM". Tym razem udaliśmy się na teren Szkół Katolickich w Płocku, gdzie uczestnicy półkolonii pokazywali, jak realizować "Labę w mieście".

Kolejny raz dzieci z Płocka i sąsiednich gmin (Stara Biała, Łąck, Gąbin, Słupno, Radzanowo i Nowy Duninów) korzystają z akcji „Wakacje z ORLENEM”. W tegorocznej edycji oferta jest szersza - przez całe wakacje odbywają się półkolonie: sportowe, kulturalne, językowe, półkolonie „Laba w mieście” czy półkolonie z Zespołem Dzieci Płocka. Udział w nich jest bezpłatny.

Tym razem udaliśmy się na teren przy ul. Nowowiejskiego 2a, gdzie ORLEN wraz ze Stowarzyszeniem Człowiek Kultura zorganizowali półkolonie „Laba w mieście”. W zajęciach mogły brać udział dzieci w wieku 7-12 lat, a organizator, oprócz atrakcji zapewnił też wyżywienie (drugie śniadanie i obiad). Zaplanowano cztery turnusy półkolonii. Pierwszy odbył się w terminie 15-19 lipca, drugi: 22-26 lipca, trzeci, w którym uczestniczyliśmy 29 lipca - 2 sierpnia, a ostatni turnus zaplanowano od 5 do 9 sierpnia.

- W ramach wakacji z ORLENEM mamy bardzo dużo atrakcji - mówi Przemysław Jarzyński, Prezes Stowarzyszenia Człowiek Kultura. - Poczynając od poniedziałku, gdzie mamy gry i zabawy integracyjne, tak naprawdę poznajemy się, idziemy też do Nowego Kina Przedwiośnie na film. Wtorki mamy z Muzeum Mazowieckim, wtedy też po wizycie w muzeum mamy zawsze ciekawe warsztaty czy formy gry terenowej. W trakcie pobytu w muzeum robimy też konkurs na plakat naszych półkolonii. Każda grupa przygotowuje swój plakat, który wygrywa i który reprezentuje daną grupę. Środy spędzamy w Parku Julinek, dokąd jedziemy na wycieczkę. Dużo czasu spędzamy wtedy na parku linowym. Czwartki to dzień z grami terenowymi, pierwsza to gra miejska organizowana przez PLOT, a druga gra terenowa właśnie teraz się rozpoczyna. Jesteśmy na terenie szkoły, na boisku, gdzie przygotowaliśmy grę "Droga do ElDorado" i za chwilę właśnie dojdzie o podziału grup - wyjaśnia Przemysław Jarzyński.

Jak dodaje, w piątek odbędą się warsztaty z Teatrem Form Wielu, a następnie zakończenie półkolonii, podczas którego uczestnicy zaprezentują efekt swojej pracy.

- Każda grupa ma zadanie nagrać tajemny film, który wspólnie oglądamy w piątek. Żadna grupa nie wie, jakie są tajemne filmy innej grupy, zobaczy je dopiero podczas finału. Na naszym fanpage można obejrzeć tajemne filmy z poprzednich turnusów - tłumaczy nasz rozmówca.

Gabrysia, Krzysiek i Magda, których zapytaliśmy o najfajniejszą rzecz podczas półkolonii, zdecydowanie wskazali wycieczkę do parku linowego Julinek. Jak argumentowali, mogli pobawić się ze znajomymi na ciekawych trasach, zawieszonych na różnych wysokościach.

- Było ciekawie, a ja lubię adrenalinę, także na najwyższej trasie było fajnie - mówi Magda.

Jak przygotowali się do gry terenowej?

- Ta gra będzie polegała na tym, że będziemy mieli tam parę kopert i musimy dojść do miejsca zwanego El Dorado. Musimy tam wejść, ale żeby tam dojść po ścieżkach, musimy znaleźć koperty, które są umieszczone na tym boisku i w tych kopertach będą np. zadania, których rozwiązania będzie trzeba napisać na kartce, którą dostaje każdy lider - opowiada Gabrysia.

W jednej z kopert dzieci znalazły takie zadanie: "UWAGA! Droga, którą chcecie dalej podążać prowadzi na drugą stronę rzeki. Niestety, silny nurt zerwał most. Wasze zadanie to utworzyć most tak długi, jak najwyższa osoba z waszej drużyny. Wykażcie się wyobraźnią!". Albo takie: "Drodzy poszukiwacze! Znaleźliście się wśród posągów strażników, którzy dzielnie bronią tajemnicy ElDorado. Aby ich do siebie przekonać, musicie utworzyć wspólnie posąg tak, by ziemi dotykały tylko cztery stopy, dwie ręce i jedno kolano".

W każdym turnusie wzięło udział 60 osób, łącznie więc aż 240 osób skorzysta z półkolonii "Laba w mieście". 

- Jako Stowarzyszenie Człowiek Kultura od 2017 roku realizujemy co roku różnego rodzaju półkolonie. W tym roku pierwszy raz są one finansowane ze środków ORLENU. Zawsze robiliśmy raczej półkolonie teatralne, a teraz dostaliśmy możliwość zorganizowania tak dużych półkolonii, dlatego zaplanowaliśmy jak najwięcej atrakcji. Uważam, że wspieranie tego typu projektów jest to genialny pomysł i naprawdę ogromny szacunek dla ORLENU, który dał na to środki, ponieważ zapotrzebowanie na półkolonie w Płocku jest ogromne. Widzimy to od 2017 roku. Robiąc rekrutację do tych półkolonii, na 240 miejsc plus lista rezerwowa, rekrutacja rozpoczęła się o godzinie 15.30, a już od 6.00 rano ludzie stali w kolejce. Mówimy więc o tak ogromnym zapotrzebowaniu - podkreśla Przemysław Jarzyński.

Dodaje, że dzieci bardzo potrzebują spędzić wakacyjny czas w ciekawy sposób, a nie wszyscy rodzice mają możliwość zapewnić im opiekę. Potwierdzają to nasi młodsi rozmówcy. Gabrysia, Krzysiek i Magda podsumowują, że jest to zdecydowanie ciekawszy sposób na spędzenie wakacji, dzięki któremu można poznać fajnych ludzi i przebywać w interesujących miejscach.

[WIDEO]6409[/WIDEO]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

123123

0 0

Laba, jeszcze bezpieczna laba. Nie tak jak w Londynie:

"🇬🇧 61-letni Polak padł ofiarą usiłowania zabójstwa w londyńskim metrze. Listonosz Tadeusz Potoczek wracał z pracy gdy Brwa Shorsh, 24-letni kurdyjski imigrant, pchnął go pod metro. Powiedział, że był zły, bo wyśmiewała się z niego grupa kobiet, a Polak się na niego „źle spojrzał”"

Film ze zdarzenia w linku:
https://x.com/delestoile/status/1818659794372174153 23:45, 01.08.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%