Dzisiejszym gościem naszego cyklu "Płock i Muzyka" jest Marta Krysiak - piłkarka ręczna Jutrzenki Płock, jednocześnie trenerka i bardzo aktywna, młoda kobieta. Czy muzyka pomaga jej w treningach? Jakie utwory przywołują jej wspomnienia?
- Na tę chwilę nie wiem czy potrafię wymienić takie utwory, na pewno jakieś są, ale czy przywołują wspomnienia? - zastanawia się Marta. - Jest kilka takich, których słuchałyśmy z dziewczynami na obozach, żeby podbudować się jakoś w chwilach kiedy myślałyśmy, że już nie damy rady, co my tu robimy - śmieje się Marta. - A w domu? Słucham różnych piosenek, nowszych i starszych, często słucham tych wolniejszych, ale zależy jaki mam humor - przyznaje.
Czy zawodniczka Jutrzenki ma jakieś swoje preferencje muzyczne? - Każdy ma swój gust muzyczny, ja słucham tego, co mi wpadnie w ucho albo utworu, w którym tekst ma sens - zdradza Marta. - Chociaż czasem piosenka fajną ma melodię, a tekst jest nie wiadomo o czym, a też się słucha - dodaje po krótkim zastanowieniu. - Jak już wspomniałam, zależy to od humoru i ochoty, co w danym momencie chcę zaśpiewać - mruga porozumiewawczo.
Który zespół lub wykonawcę Marta uznaje za artystę wszechczasów? - Nie mam ulubionego - zbija nas nieco z tropu piłkarka, ale zaraz precyzuje. - Słucham tego co mi wpadnie w ucho, taka mieszanka: Beyonce, Metallica, Kanye West, Michael Jackson, Eminem (uwielbiam jego piosenki), Lady Pank, Perfect, Justin Timberlake, i wielu różnych polskich wykonawców. Słucham wszystkiego po trochu, za dużo by tu wymieniać. Chociażby ostatnio spodobał mi się koncert Radzimira Dębskiego wraz z orkiestrą symfoniczną, no coś pięknego - przyznaje Marta.
Przy tak szerokim wachlarzu gatunków muzycznych może zawodniczka Jutrzenki sama gra, śpiewa lub komponuje? - Niestety, nie gram, nie komponuję bo nie potrafię, za to śpiewam - chociaż tego też nie potrafię - śmieje się piłkarka. - Ale śpiewam tylko w domu albo w samochodzie, domownicy już mają mnie pewnie dosyć, słuchając tego - żartuje. A jeśli chodzi o instrument, na którym gra lub chciałaby grać? - Zawsze marzyłam, żeby nauczyć się grać na gitarze i fortepianie. Oczywiście, kilka razy wyobrażałam sobie taką sytuację, że jesteśmy gdzieś ze znajomymi, jezioro, ognisko i gram na gitarze i wszyscy śpiewamy - przyznaje nasza rozmówczyni.
Czy można więc nazwać ją melomanem, audiofilem? - Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki, więc myślę, że można - uśmiecha się Marta Krysiak.
Standardowo pytamy o udział w akcji charytatywnej, w której musiałaby zaśpiewać wybrany utwór w wersji karaoke - jaki utwór wybierze zawodniczka Jutrzenki? - Zawsze chciałam wziąć udział w karaoke, ale jak przychodziło co do czego, to niestety, za bardzo wstydziłam się tego, że wszyscy będą skupiać uwagę na mnie - zdradza Marta. - A co bym zaśpiewała? Na pewno jakiś polski utwór, zależy, co byłoby w repertuarze - dodaje.
Często gust muzyczny kreowany jest przez stacje radiowe. Czy tak jest również w przypadku naszej rozmówczyni? - Właściwie to rzadko słucham radia, ale mój tata go słucha, więc czasem w drugim pokoju słyszę jakieś utwory. Nic jednak nie zwróciło mojej uwagi ostatnio - przyznaje piłkarka ręczna.
Na zakończenie rozmowy pytamy o koncert, który wywarł na Marcie największe wrażenie lub na który chętnie poszłaby w Płocku. - Niestety, na żadnych koncercie nie byłam, ale lubię te festiwale, które odbywają się w Płocku, np. Audioriver, Reggaeland czy Polish Hip Hop Festival - mówi Marta Krysiak. - Fajnie, że mamy w Płocku takie imprezy, na które zjeżdżają się ludzie tak na prawdę z całego świata, wtedy widać, że miasto żyje - twierdzi.
Może jednak znajdzie się koncert, na który chciałaby pojechać? - Na pewno jakbym miała okazję, to na koncert bym się wybrała, chociażby na AC/DC, które było ostatnio w Warszawie - mówi po dłuższym zastanowieniu. - Wiadomo, wszystkich utworów nie znam, ale sam fakt bycia tam dużo znaczy. Niesamowite przeżycie daje już oglądanie tego w Internecie, a co dopiero być tam i oglądać to wszystko na żywo - podsumowuje.
Marcie życzymy więc udziału w wielu fantastycznych koncertach oraz, oczywiście, sukcesów na parkiecie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz