Zamknij

Płock i Muzyka. Aleksandra Ziemińska: Muzykę kocham słuchać, pisać i śpiewać...

17:57, 24.03.2020 Michał Siedlecki
Skomentuj

Towarzyszy nam każdego dnia, często nucimy ją podczas codziennych czynności. Słyszymy ją w radiu, przygrywa w tle filmów, budując ich klimat. Motywuje, dodaje odwagi i budzi emocje - muzyka. Jakich dźwięków słucha nasza rozmówczyni - wokalistka, logopeda i pedagog, Aleksandra Ziemińska?
Muzyka to drugie imię naszej dzisiejszej rozmówczyni. Aleksandra Ziemińska to bowiem wokalistka, logopeda i pedagog w ośrodku rehabilitacyjnym "Leśny Zakątek".
- Pracuję przede wszystkim z dziećmi - mówi pani Aleksandra. - Zajmuję się głównie dziećmi niepełnosprawnymi. Prowadzę w Płocku warsztaty logorytmiczne w "Tu Mi Wolno" dla dzieci i rodziców. Zarażam muzyką, inspiruję dzieci, dzielę się swoimi pomysłami z rodzicami jak wspierać rozwój muzyczny ich dzieci - wyjaśnia Ziemińska.
Aleksandra Ziemińska to także pedagog - prowadzi zajęcia rytmiki w przedszkolu, w swojej pracy stosując muzykoterapię. http://petronews.pl/plock-i-muzyka-jacek-kruszewski-muzyka-towarzyszy-mi-przez-cale-zycie Bez muzyki nie ma życia Ziemińska to także czynna wokalistka. Przez lata koncertowała z płockim chórem Vox Singers. Teraz jednak postawiła na wykonania solowe. Jedno jest pewne - bez muzyki po prostu nie może żyć, a poszczególne piosenki kojarzą się jej nierozerwalnie z różnymi etapami życia.
- Zawsze kiedy słyszę piosenkę Eweliny Lisockiej "Nieodporny Rozum", przypominają mi się początki znajomości z moim mężem - wspomina w rozmowie z nami Aleksandra Zimińska. - Lubię wracać też do innych piosenek. Szczególnie do tych, które wykonywałam z Vox Singers. Miło wspominam utwór "Taka jest miłość" Alicji Majewskiej. To był bardzo fajny etap w moim życiu. Wzloty, upadki, łzy, radości. Z Vox Singers przeżyłam fajne emocje - wraca pamięcią.
Takich, wywołujących emocje utworów w pamięci Aleksandry jest więcej. - Lubię chociażby "Słuchasz mnie w radiu co tydzień" Anny Karwan. Piosenka tak po prostu wpadła mi w ucho. No i przyjemnie mi się ją śpiewa z Pawłem Machałą, gitarzystą, z którym gramy recitale - tłumaczy Zimińska. Relaks przy muzyce jest najprzyjemniejszy Takich "przyjemnych" utworów nasza rozmówczyni może mnożyć. Według niej, każda piosenka jest odpowiednia na inny moment. Niektóre pobudzają do działania, wzruszają, wyostrzają wspomnienia, a inne po prostu relaksują.
- Jetta "Enemy in me" - proponuję zamknąć oczy, wyłączyć się ze świata i uwolnić swoje myśli - przekonuje Aleksandra Ziemińska. - Relaks przy muzyce to najprzyjemniejsza chwila każdego dnia - dodaje.
Takim agregatem emocji są także klasyki polskiej muzyki. Chociażby "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena, do którego to nasza rozmówczyni ma nieskrywaną słabość.
- Zawsze jak śpiewam lub słucham piosenek, analizuję każde słowo. Chcę wiedzieć, co artysta chce nam przekazać. Ta piosenka jest mi bliska od 16. roku życia. Ludzie powinni wsłuchać się w jej słowa - argumentuje.
Podobnie mocny ładunek emocjonalny Aleksandra czuje, słuchając innego klasyka. - "Aleja Gwiazd" Zdzisławy Sośnickiej, nawet teraz myśląc o niej mam ciarki - mówi bez wahania.

[WIDEO]2900[/WIDEO]

Jednak nasza rozmówczyni nie tylko słucha muzyki - ona ją także tworzy, i to przy użyciu różnych instrumentów - nie tylko strun głosowych.
- Gram na pianinie, ale takie podstawowe piosenki dla dzieci przedszkolnych - zdradza w rozmowie z nami Aleksandra Ziemińska. - Zawsze śpiewałam i nigdy z tego nie zrezygnuje. Często z Pawłem Machałą, moim gitarzystą, tak gramy recitale. Wokalistka to rola, z której nie chcę rezygnować. Lubię też pisać teksty, ale tylko dla siebie - dopowiada.
Można być pozytywnym dzięki muzyce Ta miłość do muzyki jest zresztą przekazywana. Pasję Aleksandry Ziemińskiej coraz bardziej zapożycza jej syn Jaś.
- Razem śpiewany, gramy na instrumentach perkusyjnych. Staram się moją miłość do muzyki przekazywać dalej. Prowadzimy muzyczne zajęcia w domu i wierzę, że Jaś jest taki pozytywny właśnie dzięki muzyce - przekonuje.
Jednak muzykę nasza rozmówczyni smakuje nie tylko w domowym zaciszu, czy ze sceny. Wszak świetnie przeżywa się muzyczne emocje także pod sceną - podczas koncertów. Od nich Aleksandra Ziemińska nie stroni, wręcz przeciwnie. Jednak nie wszystkie koncertowe marzenia udało się już spełnić.
- Zawsze chciałam się wybrać na koncert Pentatonix. To amerykański zespół muzyczny a-cappella, złożony z pięciorga wokalistów. Chciałabym ich posłuchać na żywo - przyznaje.

[WIDEO]2903[/WIDEO]

A jeśli już koncert ulubionej grupy muzycznej czy wokalisty trzeba słuchać w domu? Wówczas pomocny okazuje się odpowiedni sprzęt. I choć Aleksandra Ziemińska sama nie określa się mianem speca od elektroniki, to poleca dwie marki: JBL i Yamahę. - Sama korzystam z nich w pracy i prywatnie. Nigdy się nie zawiodłam, jakość brzmienia jest dobra, a cena przyzwoita - poleca.

(Michał Siedlecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%