Zamknij

Adrenaline Rush w Osadzie Młynarza dla wszystkich! [PODCAST]

Agnieszka StachurskaAgnieszka Stachurska 15:16, 29.08.2024 Aktualizacja: 18:38, 30.08.2024
Skomentuj

Jak ocenia mijający sezon letni w Osadzie Młynarza? Co sądzi o odbywającym się tam po raz pierwszy Festiwalu Wibracje? I na jakie wydarzenie zaprasza 12 października? O tym rozmawiamy z Mieszkiem Ogończyk-Mąkowskim z Osady Młynarza.

Panie Mieszku, jak ocenia Pan mijający już niestety letni sezon w osadzie Młynarza?

- Sezon dla nas jeszcze trwa, bo pogoda jest świetna, natomiast można powiedzieć, że był to wyjątkowy rok. Po raz pierwszy odbył się u nas duży festiwal i w sumie taki niecodzienny, bo była to duża liczba uczestników. Szacuję, że było u nas około 7,5 tysiąca ludzi i to aż przez 6 dni. Mowa o ósmej edycji festiwalu WIBRACJE, który po raz pierwszy odbywał się u nas. Dotychczas nie gościłem u nas aż tak dużej imprezy, więc miałem troszeczkę obaw, jak nieruchomość to wytrzyma, jacy to będą uczestnicy. Ale jestem niesamowicie zaskoczony poziomem uczestników. To były przede wszystkim rodziny, przyjechało około tysiąca dzieci. Wszyscy uczestnicy byli całkowicie bezkonfliktowi. Pomimo tak dużej liczby osób, przez sześć dni nie doszło nawet do jednego incydentu. Wszyscy byli zadowoleni, uprzejmi, pomagali sobie wzajemnie. I to się wpisuje w klimat tego festiwalu, bo hasło ogólne tego festiwalu to dobrostan człowieka. Wystąpiło ponad 100 prelegentów, było 11 stref tematycznych, więc pomimo takiej liczby ludzi, każdy znajdował to, czego szukał. I nie ukrywam, że dużo pozytywnych wartości ten festiwal za sobą niesie.

Czy są planowane kolejne edycje w Osadzie Młynarza?

- Tak, znamy już termin przyszłorocznej edycji, która odbędzie się w dniach 21-25 lipca w przyszłym roku. Ci co byli to wiedzą, tych którzy nie byli serdecznie zachęcam, bo jest to unikalna impreza nie tylko w naszej okolicy, ale i kraju.

Myślę, że jest to wyjątkowa impreza również dlatego, że jak my, dziennikarze dobrze wiemy, w Osadzie Młynarza z dostępem do internetu bywa różnie, a tutaj 6 dni ludzie wytrzymali z utrudnionym dostępem.

- Tak, oni po prostu bardziej cieszyli się naturą wokół, rzeką, zielenią i różnymi treściami wykładów, które były realizowane. Potem były fajne koncerty, ale takiej muzyki bardzo stonowanej, pasującej do otoczenia. I nawet sąsiedzi nasi są zadowoleni, już pytają o kolejne edycje. To było takie niecodzienne, nietuzinkowe wydarzenie i cieszę się, że udało się je zrealizować właśnie w takim miejscu, jak Osada Młynarza.

Co jeszcze działo się w Radotkach?

- Standardowo, co roku, rozwija się liczba turystów pod kątem spływów kajakowych. Klimat się ociepla, ludzie poszukują wytchnienia nad wodą, a Skrwa jest rzeką urokliwą. Obserwuję corocznie więcej chętnych, bo wracają ci co byli, mówią też o nas swoim znajomym, więc co roku tych ludzi przybywa. I to jest fajna przygoda, bo rzeka też jest, jak mówią starzy wyjadacze, którzy pływają po całej Polsce, po prostu unikalna, nieuregulowana, nie ma infrastruktury towarzyszącej i jest to sama natura, płynie przez park krajobrazowy, więc ludzie doceniają ciszę, spokój, taką odskocznię od pędu życia codziennego. I chętnie wracają do Osady Młynarza.

Dodatkowo, robimy też imprezy firmowe, jakieś pikniki, urodziny, chrzciny, drobniejsze eventy, bo teren jest urokliwy. No i są u nas biegi przeszkodowe Adrenalin Rush.

Kiedy odbędzie się w tym roku?

- Zapraszamy 12 października, będzie to edycja na zakończenie sezonu. To już siódmy rok, jak organizujemy biegi przeszkodowe, łącznie zrealizowaliśmy ponad 30 różnych eventów związanych z biegami. W październikowej edycji troszeczkę zmieniliśmy formułę, będzie to przede wszystkim bieg dla zabawy. Nie będzie więc formuły elita, czyli dla zawodowców, chociaż oczywiście jeśli chcą się u nas pojawić, to też serdecznie zapraszam. Natomiast przeszkody nie będą zbyt trudne.

Czyli każdy może wziąć udział?

- Tak, każdy może wziąć udział. W regulaminie jest, że od uczestnicy mogą być od 13. roku życia za zgodą rodziców, ale nawet młodszy uczestnik, jeżeli rodzice wyrażą zgodę, może wziąć udział. Na trasie będą wolontariusze, którzy każdemu pomogą. Dystans będzie między 5 a 7 kilometrów, ustawimy łącznie około 20 przeszkód. Część z nich będzie naturalnych typu bagno, woda, ale bardzo bezpiecznie, z zabezpieczeniem medycznym oraz WOPR-u i wyszkolonych wolontariuszy. Dla pierwszych trzech uczestników w kategorii mężczyźni i kobiet są przewidziane nagrody finansowe. Oczywiście każdy uczestnik dostaje też pamiątkowy medal, posiłek na mecie i fajną atmosferę. Impreza jest dla amatorów tego typu biegów, których jest coraz więcej i dla nich to ma być przygoda, mają poczuć się szczęśliwi i zadowoleni.

Dostarczyć sobie endorfin.

- Dokładnie, dostarczyć sobie endorfin na ten jesienny czas. Zapraszamy całe rodziny, bo to jest też impreza rodzinna. Mogą biec rodzice z dzieckiem, można kibicować, można przyjechać jako kibic. Zapisy już trwają, a podkreślę, będzie to u nas zakończenie sezonu, bo październik to już jest koniec ciepłych dni, a początek takiej słoty jesiennej. Więc to dobry czas, żeby fajnie spędzić go w Osadzie Młynarza. Jeśli ktoś nie będzie czuł się na siłach, żeby pokonać którąś przeszkodę, to wykonuje ćwiczenie zastępcze, typu przysiady, więc każdy da radę. Liczy się atmosfera tego biegu, liczy się pokonywanie własnych ograniczeń, słabości. Dla niektórych już takim pierwszym krokiem jest zapisanie się na bieg. Uczestnicy zapisują się często grupkami, po 3-5 osób. Samemu jakoś nie czują śmiałości, ale jak namówią sąsiada, brata czy kogoś z rodziny, przyjaciela, to im raźniej i wtedy jest fajna atmosfera podczas tego biegu, a swoją drogą, piękno natury wokół też wpływa na pozawerbalne postrzeganie tego biegu. Zawodnicy odchodzą już po imprezie zadowoleni, z uśmiechem na twarzach.

A jaki limit uczestników przewidzieliście?

- Przewidujemy około 200-300 osób, natomiast tu nie ma jakiegoś limitu. Jeśli przyjedzie więcej osób, to przepustowość toru jest na tyle duża, że nie ma żadnych ograniczeń, więc serdecznie zapraszam wszystkich chętnych. To jest taki następny etap rozwoju biegacza, bo najpierw biegamy krótkie dystanse, potem dłuższe, a potem biegacze poszukują dodatkowych wrażeń i stąd właśnie rozwój dyscypliny biegi przeszkodowe, która spełnia kolejne stadium rozwoju biegacza, bo taki bieg za każdym razem jest inny. Jest inna trasa, inne przeszkody, więc to nie jest powtarzalne, to jest zawsze coś nowego i nowe wyzwanie.

No to jeszcze na koniec, to będzie już październik, czy uczestnicy będą mogli mieć nadzieję na coś ciepłego po zakończeniu biegu?

- Tak, zawsze na koniec biegu częstujemy ciepłym posiłkiem, standardowo jest to na miejscu robiony ciepły żurek. Zawsze rozpalamy też ognisko, jeżeli ktoś zmarznie może się przy nim ogrzać. Chociaż biegacze raczej szukają ochłodzenia po takim biegu, to zawsze fajna atmosfera też przy ognisku.

Zapraszamy w takim razie 12 października do Osady Młynarza w Radotkach.

Więcej informacji oraz link do zapisów znajdziecie na FB/AR.Poland.

[WIDEO]6440[/WIDEO]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

rybaryba

0 0

usunac zapore wodna na rzece skrwie w osadzie młynarza - kto wydał na to zgodę tam ryba nie ma mozliwosci migrowania 16:12, 14.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%