Zamknij

Kim są patroni płockich ulic? Tadeusz Gierzyński - człowiek, który uczynił Płock stolicą polskiej chemii

16:42, 31.07.2020 Waldemar Robak
Skomentuj

Tadeusz Gierzyński stał się patronem jednej z płockich ulic już w 1975 roku. Pierwotnie jego imię nosił fragment alei Marszałka Józefa Piłsudskiego od skrzyżowania z Otolińską, aż po skrzyżowanie z Wyszogrodzką. Od 1992 roku patronuje jednej z ulic osiedla Międzytorze.
Kim był Tadeusz Gierzyński i w jaki sposób zasłużył się dla Płocka, że jego mieszkańcy tak konsekwentnie pragną go uhonorować? Na początek tej opowieści odwiedźmy miejsce urodzenia bohatera tej opowieści. Wieś Przeradz Mały nie od parady zawiera w swej nazwie wiele mówiące określenie. Mimo to, ta niewielka osada zagubiona pomiędzy Żurominem a Sierpcem, tak jak każda inna miejscowość, ma w swej historii ludzi, którymi pragnie się poszczycić. Bez wątpienia dla Przeradza takim człowiekiem jest Tadeusz Michał Gierzyński, który tu właśnie się urodził 10 września 1905 roku. Jego ojciec Piotr był nauczycielem w szkole powszechnej. Poświęcenie i zaangażowanie w pracę oświatową nieodmiennie znajdowało uznanie u przełożonych, dlatego też Piotr Gierzyński ze swą żoną Leokadią ze Zdziemborskich, na skutek kolejnych awansów zawodowych, przenosił się z miejsca na miejsce. W ten sposób rodzina najpierw opuściła Przeradz, przeprowadzając się do Studzieńca, a kilka lat później do Sierpca. W 1914 roku rodzina Gierzyńskich na stałe osiadła w Płocku. Tutaj Tadeusz dokończył swą edukację na poziomie podstawowym, by potem podjąć naukę w Gimnazjum Męskim im. Władysława Jagiełły. Nauka przychodziła mu bez jakichkolwiek trudności, a że od dziecka wykazywał się wyjątkową odpowiedzialnością i rozwagą, zaangażował się także w życie społeczne szkoły, pełniąc rozmaite funkcje w jej samorządzie. W 1926 roku Tadeusz Gierzyński zdał egzamin maturalny i zadecydował, aby podjąć studia na Wydziale Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego. Po czterech latach mógł się już poszczyć tytułem magistra prawa. W tym czasie w domu rodzinnym nie przelewało się, tym bardziej, że ojciec przeszedł na emeryturę. Rodzice posiadali jeszcze troje młodszych dzieci. Zdając sobie sprawę z tego, jak istotne jest gruntowne wykształcenie w życiu każdego człowieka, zadbali o to, by wszystkie mogły podjąć naukę w płockich gimnazjach. Skromna ojcowska emerytura ledwie wystarczała na związanie końca z końcem. Na dodatek w kraju wybuchł wielki kryzys gospodarczy. W tych warunkach, ażeby wspomóc finansowo rodzinę, Tadeusz Gierzyński w czasie swych studiów dojeżdżał na uniwersytet i jednocześnie pracował w płockiej kancelarii adwokackiej oraz redakcjach miejscowych gazet. Tam poza pracą stricte kancelaryjną pisywał artykuły i prowadził kroniki. Dopiero w 1931 roku udało mu się uzyskać pracę w swej profesji; został aplikantem sądowym w płockim Sądzie Okręgowym. Dzięki swej pracowitości i rzetelności udało mu się skrócić okres aplikacji do dwóch lat, by w 1933 roku zdać egzamin sędziowski z wynikiem celującym. Wkrótce objął funkcję asesora Sądu Grodzkiego, uzupełniał również sędziowskie komplety w Sądzie Okręgowym, a później pełnił obowiązki Sędziego Okręgowego Śledczego w Płocku i Mławie. W 1937 roku został Sędzią Grodzkim w Płocku.

Na początku planowano zlokalizowanie potężnego zakładu po lewej stronie Wisły za Radziwiem w starym korycie rzeki. Koncepcja ta była długo forsowana, jednakże wreszcie z niej zrezygnowano, uznając, że na skutek niekorzystnej róży wiatrów miasto ucierpiałoby z powodu wyziewów poprodukcyjnych, wydostających się z wylotów kominów, umieszczonych niemal na tej samej wysokości, co budynki płockich osiedli. Ponadto, budowa kombinatu na nierównym terenie torfowym wiązałaby się z dodatkowymi komplikacjami. Inwestycja mogła być też zagrożona powodziami wylewającej okresowo Wisły. Zrezygnowano zatem z pierwotnego planu i w 1960 roku przystąpiono do budowy zakładu w lokalizacji wieś Biała Nowa. Na stanowisko generalnego projektanta kombinatu powołano mgr inż. Kazimierza Kachlika z krakowskiego biura projektów, natomiast 1 grudnia 1959 roku dyrektorem naczelnym Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych został legendarny dziś inż. Paweł Nowak. Kombinat z miesiąca na miesiąc rósł w oczach, w szybkim tempie rozwijało się także miasto. Z niewielkiej, sennej, czterdziestotysięcznej miejscowości Płock przeobrażał się w tętniącą życiem stolicę regionu. Dzięki mądrości ówczesnych władz miejskich zachowano zabytkową substancję starówki, lokalizując nowe osiedla poza jej obrębem. Już w dziesięć lat po wbiciu pierwszej łopaty pod budowę rafinerii, Płock liczył sobie ponad 72 tysiące mieszkańców, a około 1980 roku stał się jednym z polskich "stutysięczników". Wielki przemysł przyciągnął siłę roboczą oraz wyspecjalizowane kadry techniczne i inżynierskie z całego kraju. Pod koniec 1964 roku w rafinerii wyprodukowano pierwszą tonę płockiego paliwa. Naturalną koleją rzeczy miasto stało się również prężnym ośrodkiem naukowym i kulturalnym. Spełniał się piękny sen Tadeusza Gierzyńskiego o Płocku dostatnim i nowoczesnym. On sam od 1957 roku piastował funkcję Prezesa Towarzystwa Naukowego Płockiego. Dzięki swym rozległym kontaktom ściągał na konferencje i spotkania Towarzystwa wybitne postaci polskiego, a nawet europejskiego świata nauki. Nobliwa instytucja szybko zyskiwała nowych członków, ludzi wykształconych, spragnionych intelektualnego rozwoju, chętnych do podejmowania społecznych inicjatyw na rzecz miasta i regionu. Sam prezes zadbał o to, by efekty naukowych i kulturalnych pasji członków TNP, dotyczące zarówno historii Mazowsza Płockiego, jak też bieżących zagadnień społecznych, gospodarczych i kulturalnych, były dostępne szerokiemu spektrum odbiorców. Z tą myślą powołał do życia "Notatki Płockie" - kwartalnik, który jest wydawany w naszym mieście od 64 lat! W trakcie jego prezesury samo Towarzystwo zyskało prestiż w środowiskach intelektualnych i przeobraziło się w regionalny ośrodek naukowy, podejmując szereg niezwykle istotnych inicjatyw badawczych. Tę piękną kartę życiowych dokonań przerwała niespodziewana śmierć. Tadeusz Gierzyński zmarł w Warszawie 7 maja 1968 roku. Dla płockiego środowiska intelektualnego była to niepowetowana strata. Odszedł znany przez wszystkich, otaczany powszechnym szacunkiem wybitny płocczanin, do którego przylgnęło wypowiedziane o nim stwierdzenie, że "... był człowiekiem, któremu Płock zawdzięcza więcej, niż on miastu"... Opracowano na podstawie:
  • Tadeusz Gierzyński, Płock przed 25 laty i dziś, Notatki Płockie, 1964 nr 3
  • Wspomnienie pośmiertne, poświęcone pamięci prezesa Towarzystwa Naukowego Płockiego mgr Tadeusza Gierzyńskiego, Notatki Płockie, 1968 nr 3 Kazimierz Askanas, Tadeusz Gierzyński 1905 - 1968, Rocznik mazowiecki 3, 1970
  • Stanisław Berezowski, Spotkania z Płockiem, Notatki Płockie, 1979 nr 1
  • Wiesław Koński, Geneza budowy, lokalizacja i projektowanie VI rafinerii..., Notatki Płockie, 2009 nr 4
  • Alina Klocek, Płocka rafineria i petrochemia w latach 1959-2000, Płock, 2010
  • Andrzej Kansy, Na marginesie swobody "Notatki Płockie" 1956-2011 historia i polityka, Warszawa, 2012.

(Waldemar Robak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

E&KE&K

0 0

Dziękujemy za ten artykuł o naszym Ojcu i Dziadku. Niech pamięć o Nim nie zaginie.
córka Ewa & wnuk Krzysztof 18:21, 19.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%