Co dalej z linią kolejową do Płocka? Politycy PiS interweniują

We wtorek posłanka Wioletta Kulpa oraz radny Szymon Stachowiak odnieśli się do informacji o rezygnacji z szybkiej kolei do Płocka.

Płoccy politycy Prawa i Sprawiedliwości 17 grudnia, podczas konferencji na Dworcu PKP, skomentowali doniesienia o wykreśleniu Płocka z projektu kolei wysokich prędkości w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego.

– Ukazała się bardzo niepokojąca informacja za pośrednictwem byłego prezesa, pana Wilda, dotycząca Centralnego Portu Komunikacyjnego, w kontekście połączenia z Płockiem szybką koleją. Linia, która miała prowadzić do Płocka, prawdopodobnie zostanie zlikwidowana, w związku z planowanymi oszczędnościami przy realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego, a co za tym idzie, kolei wysokich prędkości – mówiła posłanka Wioletta Kulpa.

Odnotowała również, że mieszkańcy muszą żyć w niepewności co do szans na zlikwidowanie dziury komunikacyjnej, w jakiej leży miasto, gdyż władze nie są zainteresowane tematem. Wioletta Kulpa przypomniała brak poparcia dla wprowadzenia na stałe do obrad Rady Miasta Płocka punktu, dotyczącego realizacji projektów istotnych dla walki z wykluczeniem komunikacyjnym, który zgłosił klub Prawa i Sprawiedliwości. Uwadze posłanki nie umknęła też deklaracja samego Prezydenta Miasta Płocka, który był przeciwny lobbowaniu za CPK.

– Niestety, musimy stwierdzić, że takie informacje, zależnie czy je potwierdzimy, czy je wykluczymy, są dla mieszkańców bulwersujące, szczególnie jeśli nie przekazuje się nam ich wprost, tylko poprzez wycieki od osób, które zajmowały się projektem – ubolewała nad brakiem oficjalnych informacji w sprawie CPK posłanka Wioletta Kulpa.

Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Płocka Szymon Stachowiak zwrócił uwagę, że z jednej strony władze miasta stwierdzały brak zainteresowania CPK, a z drugiej cały czas uspokajają mieszkańców, że projekt będzie realizowany.

– Dzisiaj za nami są dwa pociągi, jeden jedzie do Sierpca, drugi do Kutna, takie jest maksimum możliwości stutysięcznego miasta z gigantycznym potencjałem. W momencie, w którym pojawiła się możliwość realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego i wyciągnięcia nas z tej dziury komunikacyjnej, teraz ta nadzieja powoli gaśnie. Pan prezydent najpierw był przeciwko lobbowaniu za CPK, później pojawił się projekt "igreka", na mapie Płock się nie pojawił. Pan Prezydent pojechał do ministerstwa i nas uspokajał, miesiąc później otrzymaliśmy pismo od wiceministra Malepszaka, podpisane przez Marszałka Szymona Hołownię, że szybka kolej do Płocka dopiero będzie poddawana analizom opłacalności, pan prezydent znowu pojechał do ministerstwa i zapewniał, że szybka kolej powstanie. Teraz wypłynęły kolejne niepokojące informacje, a my tylko czekamy, aż pan prezydent pojedzie do ministerstwa i powie, że wszystko będzie w porządku. Tymczasem płocczanie czekają, a ta perspektywa kolei szybkiej prędkości coraz bardziej się oddala – mówił szef klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Płocka.

Radny zaznaczył, że obecny rząd został zmuszony ruchem oddolnym do zadeklarowania kontynuacji projektu CPK.

– Najpierw mieliśmy pół roku rozliczania, audytów, prób zabicia CPK. Nagle, gdy okazało się, że społeczeństwo ponad podziałami oczekuje realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego, to na szybko ogłoszono "igrek" i projekt "Polska w 90 minut" i przedstawiono nam, że jednak będzie to realizowane, co jest czystym populizmem. Dzisiaj oni dopiero liczą, próbują cokolwiek zaplanować i tworzą wyraźny znak zapytania w perspektywie naszego miasta, którego wcześniej nie było – odnotował radny Szymon Stachowiak.

Posłanka na Sejm RP Wioletta Kulpa zaznaczyła, że będzie weryfikować informacje na temat rezygnacji z kolei wysokich prędkości dla Płocka.

– W środę rozpoczyna się posiedzenie w Sejmie i mogę obiecać, że pierwsze kroki będę kierowała do PKP i CPK, żeby zweryfikować te niepokojące informacje – dodała posłanka Wioletta Kulpa.