Książulo w okolicach Płocka. Było blisko "muala" [FILM]

Książulo, a właściwie Szymon Nyczke, to niespełna 30-letni influencer, który testuje jedzenie. W minioną niedzielę wraz z Wojkiem odwiedził dożynki województwa mazowieckiego w Sannikach. Co mu zasmakowało?

"Jem najgorzej ocenianą pizzę z Białegostoku", "Jem najostrzejsze burrito w Polsce", "Legendarna Lussi, czyli zapiekanka, która ma 25 lat", "Tragiczne jedzenie na Gubałówce w Zakopanem" - to tytuły, które przyciągnęły fanów Książula. W lokalach, które odpowiadają jego wymaganiom, zostawia swój słynny znak "Muala".

Od grudnia 2022 r. Książulo nagrywa wraz z Maciejem "Wojkiem" Wojasem. Wspólnie zgromadzili ogromną społeczność, która śledzi ich każdy nowy film.

A jak ocenili dożynki w Sannikach, które odbyły się 25 sierpnia pod kątem gastronomicznym?

[ZT]392916[/ZT]

Influencerzy najpierw trafili na strefę gastronomiczną, która... przeraziła ich cenami. Jakość też ich nie zachwyciła. Za karkówkę z frytkami, zapiekankę i kiełbasę z grilla oraz małą wodę mineralną (za 6 zł!) zapłacił łącznie 117 zł.

- Skok na hajs, zdzierstwo, festiwal dziadostwa - podsumował Książulo. - Czuję się oszukany, za małą kiełbasę zapłaciłem 28 zł - narzekał.

Skrytykował też zapiekankę ("sucha buła zalana ketchupem, maziaja, tragiczna jest, najgorsza zapiekanka roku") oraz karkówkę z frytkami za 56 zł ("dobry kawałek mięsa, ale nie za ten hajs").

Później jednak trafił na ofertę Kół Gospodyń Wiejskich i zdecydowanie pochwalił zarówno niskie ceny potraw, ja i smak. Wojek również był zadowolony, smakując chleb, smalec, czy ogórki... Wszystko chcieli wziąć do domu!

[FOTORELACJA]2193[/FOTORELACJA]

Książulo poczęstował się plackiem z cukinii ("smakuje jak kotlet mielony, smakuje kraftowo, bardzo smaczny") oraz pajdą chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym.

- Pyszny! Ogórek jest czosnkowy, lepszy od tych Gesslerowej. Mam nadzieję, że można kupić do domu. Świeży chlebek i pyszny smalec, taki mięsny - zachwycał się Książulo wyrobami KGW Wólczanka.

- Zdecydowanie lepiej przyjść tutaj do Kół Gospodyń Wiejskich, niż do tamtej strefy gastronomicznej - dodawał Wojek.

Na kolejnym stoisku zaskoczył ich pieróg z kaszą gryczaną i pieczarką. Słynne "Muala" padło natomiast między kęsami ciasta z kruszonką i śliwkami.

- Mięciusieńkie, wilgotne, soczyste, blachę bym wziął - zachwycał się Książulo. - Kruszonka jest chrupiąca, mega - dodawał Wojek.

Influencer wpłacił też 5 tys. zł na akcję charytatywną Siepomaga dla małej Poli Płudowskiej, którą czeka operacja. Na stoisku charytatywnym smakowała mu pajda świeżego chleba ze smalcem, choć ogórek kiszony już niezbyt.

A jak wy ocenialiście jedzenie podczas dożynek wojewódzkich w Sannikach?

[FOTORELACJA]2192[/FOTORELACJA]

[WIDEO]6439[/WIDEO]