- Nie ma znaczenia czy wypoczywałeś lub pracowałeś w Gorzewie, byłeś tam na Rajdzie "Wisła", Dniach Chorągwi czy niezliczonej liczbie imprez. Obojętne, czy byłeś uczestnikiem obozu harcerskiego, "Pogodnego lata", obozu Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych. Jeżeli byłeś w Gorzewie, koniecznie musisz na urodziny stanicy przyjechać. Jeżeli (jeszcze) nie byłeś, przyjedź tym bardziej. Spotkaj starych i poznaj nowych przyjaciół. Przypomnij sobie, a może pokaż swoim dzieciom lub zobacz sam, czym jest Stanica Harcerska w Gorzewie. I koniecznie spróbuj gorzewskiej grochówki - zaprasza do wspólnego świętowania 40. urodzin Stanicy Komendant Chorągwi Mazowieckiej ZHP hm. Cezary Supeł.Historia placówki zaczęła się 40 lat temu, 22 lipca 1979 roku ok. godziny 11. Naczelnik ZHP druh harcmistrz Jerzy Wojciechowski dokonał wtedy otwarcia w Gorzewie Stanicy Harcerskiej Chorągwi Mazowieckiej ZHP. Ten harcerski skrawek Mazowsza położony jest nad malowniczym jeziorem Sumino. Z jednej strony przylega do wsi, z drugiej do leśnych, pagórkowatych terenów Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego. Jest to miejsce powstania niezliczonych przyjaźni, niezapomnianych przygód, a przede wszystkim wychowania kilku kolejnych pokoleń zuchów, harcerek i harcerzy, instruktorek i instruktorów. W sobotę 24 sierpnia od godziny 12 harcerze będą czekać na wszystkich - zuchów, harcerzy, instruktorów, rodziców i sympatyków Związku Harcerstwa Polskiego, a także każdego, kto zechce spędzić ten dzień z harcerzami. Patronem honorowym wydarzenia jest Marszałek Województwa Mazowieckiego.
- Stanica w Gorzewie to miejsce, gdzie spędzałem wakacje przez 7 lat. Każdego roku wyczekiwałem wakacji i dnia, w którym pojadę na stanicę, a tak naprawdę to spotkam wspaniałych ludzi. Z wieloma poznanymi tam ludźmi utrzymuje kontakt do dziś - opowiada nam druh Przemek.Zapytany o jedną rzecz, która szczególnie zapadła mu w pamięć, druh odpowiedział, że były to noce, gdy padał ulewny deszcz. Uderzanie ciężkich kropel wody w brezent namiotu działało usypiająco, ale z drugiej strony należało zachować czujność, gdyż ulewa mogła w każdej chwili podmyć namiot. Kto był w stanicy w Gorzewie chociaż raz, ten wie, czym dla harcerzy i instruktorów jest to miejsce. Jakie są wasze wspomnienia związane ze stanicą w Gorzewie? Zapraszamy do podzielenia się nimi w komentarzach.
Iwa00:36, 22.08.2019
To był mój pierwszy obóz jakieś 28 lat temu ??nie do zapomnienia
ZHP22:52, 23.08.2019
W Gorzewie wiele osób poznalo mężów i żony ?
Aleksandra23:36, 03.01.2021
Byłam dwa razy na obozie letnim, jakieś 20 lat temu. Niezapomniane wspomnienia i wielki żal za brak zdjęć ?
0 0
Mój pierwszy kiedy byłam komendantką ? i na którym poznałam męża ?