Zalanie mieszkania przez sąsiada może mieć różne przyczyny, ale najczęściej wynika z awarii instalacji wodnej lub nieumyślnego zaniedbania. Wyobraźmy sobie sytuację: jest późny wieczór, wracasz do domu po długim dniu, wchodzisz do mieszkania i od razu zauważasz kałuże na podłodze oraz wilgotne plamy na suficie. Okazuje się, że sąsiad z wyższego piętra przypadkowo zostawił odkręcony kran w łazience lub kuchni, a woda zaczęła przedostawać się przez strop. W innej sytuacji mogło dojść do pęknięcia rury lub uszkodzenia odpływu, który spowodował wyciek i zalanie sąsiadujących mieszkań.
Niekiedy skala szkód jest niewielka – kilka mokrych plam na ścianach lub lekko wilgotna podłoga. W innych przypadkach może dojść do poważniejszych zniszczeń: uszkodzenia sufitów, zniszczenia sprzętu elektronicznego, mebli czy wypaczenia drewnianych podłóg. Konieczne będzie osuszanie mieszkania po zalaniu. Jak się do niego zabrać i jakie inne czynności należy podjąć, aby ograniczyć straty lub otrzymać odszkodowanie w ramach ubezpieczenia?
Choć z pewnością targają Tobą emocje i chcesz wygarnąć sąsiadowi, jak bardzo zniszczył Twój wieczór, warto trzymać się określonego planu i zaraz po zauważeniu zalania i wyjaśnieniu jego przyczyn zabrać się do pracy. Ważne, aby niezwłocznie wyłączyć prąd w pomieszczeniach, w których widać ślady zalania.
Następnie należy udokumentować szkody – filmiki oraz zdjęcia przed posprzątaniem i wyniesieniem sprzętu oraz mebli powinny pomóc w otrzymaniu odszkodowania.
Kolejny krokiem będzie ratowanie mienia przed działaniem wody – wyniesienie mebli, sprzętu elektronicznego może ograniczyć straty.
Warto wiedzieć, że warunki polisy uwzględniają termin, jaki osoba ubezpieczająca mieszkanie ma na zgłoszenie szkody takiej jak zalanie. Zazwyczaj okres ten wynosi od 3 do 7 dni. W sytuacji gdy to sąsiad winny jest zalania, możemy ubiegać się o ubezpieczenie w ramach jego polisy. Jeśli jest to niemożliwe, innym rozwiązaniem jest zgłoszenie szkody w swoim towarzystwie ubezpieczeniowym. Zdarzają się również sytuacje, gdy winnym zalania mieszkania nie jest sąsiad, lecz administrator budynku, który nie dopełnił swoich obowiązków, np. w związku z rozszczelnioną instalacją wodno-kanalizacyjną.
Do spisania protokołu zawsze potrzebne będą takie informacje jak dokładny czas zalania mieszkania, adres zamieszkania, opis szkód i dołączona dokumentacja zdjęciowa.
Najważniejszą kwestią w przypadku tego typu szkody jest osuszanie ścian po zalaniu. Wietrzenie mieszkania i włączenie ogrzewania może nie wystarczyć, dlatego, aby nie dopuścić do powstania pleśni i grzybów, warto skorzystać z usług firmy Hydrotakt, która posiada niezbędny sprzęt do osuszania po zalaniu, a także doświadczenie w tego typu zdarzeniach. Usuwanie skutków zalania będzie skuteczniejsze, jeśli przeprowadzone zostanie ozonowanie pomieszczeń. Gaz ten usuwa nieprzyjemne zapachy stęchlizny, a ponadto zabija bakterie, grzyby i pleśń – mieszkanie po takiej procedurze jest czyste i, po dokładnym wywietrzeniu, całkowicie bezpieczne do dalszego użytku.
Po dokładnym osuszaniu mieszkania po zalaniu czas na odbudowę tynków i malowanie ścian, a także naprawę bądź całkowitą wymianę podłóg. Panele laminowane po zalaniu mogą się wypaczać i unosić, dlatego zazwyczaj jedynym rozwiązaniem jest ich usunięcie. Parkiet drewniany można osuszyć, lecz i tę czynność warto zlecić profesjonalistom.
W niektórych sytuacjach konieczna będzie naprawa lub wymiana uszkodzonych mebli i sprzętów.
Jeśli koszty prac remontowych i naprawczych nie zostaną w całości pokryte przez ubezpieczenie, należy porozmawiać z sąsiadem o rekompensacie. Jeśli spotkasz się z odmową, masz prawo zgłosić sprawę do sądu. Warto jednak polubownie rozwiązać konflikt i, jeśli to tylko możliwe, dogadać się z sąsiadem.
Zalanie mieszkania to stresująca sytuacja, na którą trudno się przygotować – nerwy mogą wziąć górę, a przecież kluczem do zmniejszenia strat jest szybka reakcja i działanie według określonego planu. Aby skutecznie przywrócić mieszkanie do stanu sprzed zalania, nie warto działać w pojedynkę – dobra współpraca z sąsiadem, zarządcą budynku, ubezpieczycielem i fachowcem to o wiele lepszy pomysł!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz