Jak daleko leci woda z węża strażackiego?
09:43, 05.07.2013
Aktualizacja: 22:43, 20.04.2015
ok. 1 min. czytania
Na to i wiele innych pytań odpowiadali w czwartek strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Płocku. Pytania zadawały dzieci biorące udział w drugiej części akcji "Wakacyjna Przygoda z Bezpieczeństwem.
Dzieciaki zadawały strażakom mnóstwo pytań, m.in. o tytułowy zasięg wody z węża strażackiego, na co strażakowi piła i oczywiście "czy mogę założyć ten kombinezon". W czwartek, 4 lipca odbył się drugi przystanek "Wakacyjnej Przygody z Bezpieczeństwem". Płoccy strażacy przygotowali dla ponad dwudziestu uczestników niezapomniane atrakcje. Każdy mógł dokładnie obejrzeć wyposażenie wozu strażackiego, dowiedzieć się do czego strażakom służą pneumatyczne szczypce, czy też pompowane poduszki. Gdy jedni poznawali sprzęt ratowniczy, inni uczyli się udzielania pierwszej pomocy.
W świetlicy Straży Pożarnej, kapitan Anna Czemerys przestrzegała dzieci przed niebezpieczeństwem jakim jest ogień i uczyła, co należy robić gdy dojdzie do pożaru. Oczywiście każdy z uczestników chciał spróbować, jak to jest być strażakiem. Znaleźli się nawet odważni, którzy przymierzali kombinezon strażacki z wyposażeniem. Lecz największą atrakcją okazała się kurtyna wodna, która sprawiła wiele radości nie tylko dzieciakom, ale także dorosłym.
(Damian)
Co sądzisz na ten temat?
0
0
0
0
0
0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
OSTATNIE KOMENTARZE
Tragiczny wypadek w Płocku. Zginął pieszy
Bardzo współczuję temu młodemu kierowcy oraz współczuję rodzinie zmarłego.
Monika.
12:33, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Mając dolegliwości trafiłem do lekarza POZ który słynął z tego żeby nie zaszkodzić i nie pomóc czyli totalne beztalencie i tym razem też nie pomógł. Na SORZE też nie wiele lepsi. a na prywatnie totalnie odklejony. To są realia leczenia w Polsce czyli wstyd i hańba. Żyją z naszych składek a pacjenta mają głęboko... Ludzie płacą ogromne składki zdrowotne a i tak muszą leczyć się prywatnie więc gdzie ty u jakiś sens?
Janek
06:50, 2025-07-13
„Cud nad Wisłą” w Płocku - historia wciąż żywa
Jakoś nie widać wpisów po dniu wczorajszym
Taa
06:30, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Zobaczcie ludki. Niby nie był prawdziwym lekarzem ale większość których leczył była bardzo zadowolona. Może nawet ma więcej pozytywnych komentarzy odnośnie leczenia niż niejeden lekarz z POZ. Bardzo dobre podejście do dzieci z zastosowaniem skutecznego leczenia i efekt prawie natychmiastowy czy stawianie osób starszych na własne nogi to w tych czasach bardzo rzadkie.
Gall
06:02, 2025-07-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz